Kto tak naprawdę sprzedaje?

Pracownik, który ma w sobie instynkt sprzedawcy, jest w hotelarstwie na wagę złota. Ale czy zdajemy sobie sprawę, kto tak naprawdę sprzedaje nasz hotel? Recepcjoniści, barmani, kelnerzy stanowią o naszej sile sprzedażowej tak samo jak działy sprzedaży. Zapominamy, że siła sprzedaży tkwi w całym naszym zespole. W ostatnim czasie wziąłem udział w kilku wydarzeniach branżowych i wysłuchałem, co tęgie głowy mają do powiedzenia na temat sprzedaży i marketingu hotelowego. Wnioski? Wszyscy trąbimy na temat tego, że świetna koniunktura pozwala nam selekcjonować biznes i wybierać ten najbardziej lukratywny. To dobre czasy dla hotelarstwa – fakt. Jednocześnie mówimy o tym, że coraz trudniej o dobrych pracowników, szczególnie operacyjnych. To też fakt, a będzie jeszcze gorzej. W ramach Rady Biznesu Szkoły Głównej Turystyki i Rekreacji w Warszawie, w której zasiadają przedstawiciele największych sieci hotelowych, rozmawiamy często o tym, że najwyższy czas na zdecydowaną walkę o pracownika, by nie odszedł, gdy tylko otworzą się kolejne hotele. Podkreśla się wagę komponentu szkoleniowego jako czynnika, który może pomóc zatrzymać ludzi – przedstawicieli pokolenia Y, chcących się rozwijać, a jeśli to się nie dzieje szukają gdzie indziej. Łączę w głowie te fakty i zastanawiam się, czy my w branży tylko mówimy, czy też coś w tej materii robimy? Motywujmy zamiast rekrutować Ilu gości trafia do [...]