Równo 50 lat temu, we wrześniu 1962 roku, ukazał pierwszy numer pisma tworzonego przez hotelarzy dla hotelarzy – „Biuletynu Informacyjnego Zrzeszenia Polskich Hoteli Turystycznych”. Od tego czasu zmieniło się wszystko – od ustroju po nazwę pisma, które od 1970 roku ukazuje się jako „Hotelarz”. Nie zmienił się tylko główny cel i sens istnienia tego magazynu – służenie pomocą i wspieranie hotelarzy w ich codziennych wysiłkach na rzecz stałego podnoszenia jakości swoich usług.


Pismo zostało powołane do życia przez założone 19 stycznia 1962 roku w klubie warszawskiego hotelu Grand Zrzeszenia Polskich Hoteli Turystycznych z inicjatywy hotelarzy z Centralnego Zarządu Przedsiębiorstw Usługowych Orbis, wykładowców Szkoły Głównej Planowania i Statystyki (dzisiejsze SGH) oraz działaczy Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki. Jednym z podstawowych zadań ZPHT było stworzenie pisma, które informowało o najważniejszych wydarzeniach w branży krajowej i międzynarodowej, publikowałoby materiały warsztatowe, stanowiło platformę wymiany doświadczeń między praktykami hotelarstwa oraz forum, na którym można krzewić nowe idee i podejmować nawet kontrowersyjne tematy. Pierwszy numer wydany na 13 stronach papieru maszynowego z tekturową okładką, mimo skromnej objętości i szaty od razu podjął najważniejsze dla branży tematy. Pierwsza informacja była poświęcona „Ewidencji zakładów hotelarskich”, czyli problemowi kategoryzacji.

Rodzina Przeździeckich, Polonia Palace i Europejski  

MARZEC 1984

„Warszawskie Przedsiębiorstwo Syrena fetowało uroczyście 70-lecia hotelu Polonia. Hotel pod nazwą Polonia Palace oddano do eksploatacji 14 lipca 1913 roku. (…) Gmach hotelu, niesłusznie zaliczany do secesji, zaprojektowany został w stylu historycznym naśladującym francuskie formy XVIII -wieczne. (…) Fundatorem budynku oraz właścicielem hotelu aż do jego upaństwowienia w 1951 roku był Konstanty Przeździecki, ostatni w linii męskiej przedstawiciel zasłużonej dla Warszawy starej rodziny arystokratycznej. (…) Do historii przeszedł szczególnie jego dziad – Aleksander, jeden z najbogatszych ludzi na ziemiach polskich. Wybudował on w 1856 r. hotel Europejski w Warszawie, którego właścicielami przez następne 90 lat byli członkowie tej rodziny. Rodzina Przeździeckich dysponowała wielkim majątkiem m.in. pałacami na ul. Foksal 6 i 10, kamienicami czynszowymi i oczywiście dwoma hotelami. (…) W kwietniu 1945 roku rozpoczął działalność wśród morza ruin. W okresie 1945- 49 Polonia przeszła do historii jako hotel dyplomatyczny, w którym mieściły się liczne ambasady, rezydencje ambasadorów”.

 

Redakcja ogłasza też „Konkurs na wyposażenie pokoju oraz w domu wycieczkowym” – protoplastę naszego dzisiejszego „Hotelu z Pomysłem”. Jest Dział Porad, Przegląd Zagraniczny, sekcja Polskie Hotelarstwo. Wszystko to co powinno być w profesjonalnym magazynie branżowym od pierwszego numeru. I było. Już w kwietniu następnego roku Redakcja informowała, że: „Zwiększono nakład z 600 do 1000 egz. Nakład nadal jest niewystarczający. Począwszy od stycznia br. zmieniono także formę pisma oraz podjęto środki mające na celu podniesienie poziomu szaty graficznej”. W październiku kolejny komunikat: „Nakład naszego pisma wzrósł z 1000 do 1500 egz. 900 egzemplarzy pisma trafia bezpośrednio do zakładów hotelarskich, 100 wychodzi za granicę /do narodowych organizacji hotelarskich w różnych krajach i redakcji czasopism fachowych/, 67 otrzymują szkoły hotelarskie, resztę zaś – prasa krajowa, instytucje administrujące bazą hotelowo- turystyczną oraz wybitni fachowcy z tej branży”. Jak widać pismo szybko zdobyło sobie uznanie na rynku, a jego większym problemem były… braki przydziału na papier.

 

Ludzie HOTELARZA

Pierwszym i najdłużej pełniącym te obowiązki, bo przez 31 lat aż do 1993 roku redaktorem naczelnym był Zygmunt Bałkowski. Uczestnik powstania warszawskiego w Szarych Szeregach, członek Komisji Kategoryzacyjnej, wybitny znawca prawa turystycznego i hotelarskiego, którego zawiłości wyjaśniał przystępnie na łamach pisma, współautor podręcznika „Hotelarstwo”. Ważną postacią w Kolegium i płodnym autorem był Janusz Dutlinger, naczelnik wydziału hoteli w Orbisie. Od lat 60. do dziś z pismem związany jest Tadeusz Tulibacki, dyrektor Domu Chłopa, a potem sekretarz generalny ZPHT w latach 1977-1991, autor wielu podręczników hotelarskich. Już w 1965 roku pojawia się pierwszy tekst Zenona Błądka, który przez następne dziesięciolecia tłumaczył zasady projektowania, programowania i wyposażania obiektów noclegowych. Nie można nie wspomnieć o Grażynie Konsewicz, która przez lata opisywała m.in. zagadnienia związane z kształtowaniem i doskonaleniem kadr hotelarskich, a także prowadziła niezwykle przydatny „Poradnik językowy Hotelarza”. Przez ponad ćwierć wieku rubrykę „Szef poleca” redagowała Maria Szuszkiewicz, a Jacek Pustoła prezentował historię polskiego hotelarstwa. W „Hotelarzu” znalazł zatrudnienie opozycyjny poeta Leszek Szaruga, który pisywał tu felietony, a potem kierował m.in. działem poezji paryskiej „Kultury”. Do ważnych postaci pierwszych dekad „Hotelarza” zaliczyć trzeba też m.in. Antoniego Sanojcę, który prowadził rubrykę „Wymieniamy doświadczenia” poświęconą rozwiązaniom technologicznym w hotelarstwie, Magdalenę Tarnowską-Wohl, wieloletnią sekretarz redakcji, czy Marka Turkowskiego, który pisywał felietony jako Chilton. Wszystkich nie da się wymienić, zdajemy sobie sprawę, że wielu autorów i współpracowników, którzy aktywnie dzielili się swoją wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami nie zostało tu wymienionych, ale wszystkim Serdecznie Dziękujemy za to, że angażowali się w rozwój polskiego hotelarstwa za pośrednictwem „Hotelarza”.

 

Historia i Jubileusze

Redakcja wykazywała też od samego początku duży zmysł marketingowy. Już od 1963 roku na okładkach, cały czas szarych i tekturowych pojawiały się hasła pobudzające Czytelników: „Bardzo interesujący numer dla wszystkich – bez wyjątku pracowników hotelowych”, „PRZECZYTAJCIE KONIECZNIE”, „Przeczytaj ten numer i napisz do Redakcji co CI się w nim podobało, a co nie”, „Numer podwójny bardzo ciekawy”. Bo też i taki każdy numer był. W 1969 bezpłatny dotąd Biuletyn wprowadził płatną prenumeratę, cena jednego egzemplarza wynosiła wówczas 10 zł. W styczniu 1970 roku pismo ukazuje się z tytułem „Hotelarz” i z podtytułem: „Biuletyn Informacyjny Zrzeszenia Polskich Hoteli Turystycznych”. Wiąże się to z wprowadzeniem koloru na okładkę. Od stycznia 1972 roku na okładkach „Hotelarza” pojawiają się zdjęcia, najpierw hoteli, a potem ich pracowników. W styczniu 1971 roku obchodzimy pierwszy poważny jubileusz w historii pisma – Setne Wydanie, i to już ponad 40 lat temu.

Gościnność, ale i marnotrawstwo  

WRZESIEŃ 1980

„Co przybysza w Polski uderza w amerykańskich restauracjach?” – pyta się HOTELARZ Romana Frączyka, szefa produkcji w warszawskim Bristolu, który pracował dwa lata w USA. „Gościnność całego personelu” – stwierdza zdumiony polski kucharz. „Gdy wchodzi się do lokalu spotyka się niebywale gościnny i uprzejmy personel. Gościowi wydaje się, że był specjalnie oczekiwany. Konkurencja wyciska z ludzi pomysłowość, uśmiech, uprzejmość i pracowitość. (…) Jest natomiast spore marnotrawstwo i nikt się tym nie przejmuje. Np. wszystkie odpadki od polędwicy były wyrzucane; gdy pewnego dnia zużyłem je do bigosu, cała kuchnia była zdumiona, ale bigos pochwaliła”.

 

Nie obyło się bez depesz gratulacyjnych od ministerstw, urzędów centralnych i najważniejszych przedsiębiorstw turystyczno-hotelarskich. Z okazji setnego wydania Redakcja pisze aktualne do dziś słowa: „100 numerów pisma – to ponad 8 lat pracy w służbie hotelarstwa, upartego dążenia, by pierwszy branżowy organ polskiego hotelarstwa reprezentował coraz bogatszą formą i coraz wyższy poziom, by służył coraz lepiej hotelarzom. (…) Narodziny biuletynu były bardzo skromne. Wydawany w niewielkiej ilości egzemplarzy odbijanych na zwykłym powielaczu stopniowo torował sobie drogę rozwoju. Od tego czasu nastąpiły istotne zmiany.

 

Dzisiaj możemy chyba bez fałszywej skromności pochwalić się już znacznym i cennym dorobkiem, tak w zakresie formy jak i treści. (…) Nasz dorobek jest tym cenniejszy, jeżeli uwzględni się, że warunki wydawnicze nie uległy na przestrzeni minionych lat zasadniczym zmianom. »Hotelarz« nie posiadał bowiem nigdy i nie posiada nadal etatowej redakcji, jaka przystoi każdemu miesięcznikowi”. W lipcu 1979 – kolejny Jubileusz – 200. numer „Hotelarza”. „W każdym miesiącu – 3 tysiące egzemplarzy pisma przeznaczonego przede wszystkim dla środowiska hotelarskiego oraz dla młodych adeptów tegoż zawodu”, pisze Janusz Dutlinger z tej okazji. „Większość listów napływających do redakcji zawiera skargi w rodzaju: za mało egzemplarzy, trudno dostać, nie mogę zaprenumerować. To nas martwi, a jednocześnie cieszy. Źle, że nie można powiększyć nakładu, a dobrze, że nas czytają, że szukają i komplementują.

W HOTELARZU o kategoryzacji  

CZERWIEC 1966

HOTELARZ informuje o wprowadzeniu nowych przepisów kategoryzacyjnych. „Całe polskie hotelarstwo żyje pod znakiem wcielania w życie przepisów Zarządzenia nr 24 Ministra Gospodarki Komunalnej z dn. 6 kwietnia 1966 roku wydanego w porozumieniu z Prezesem Państwowej Komisji Cen. Wytyczne w sprawie zaliczania hoteli do poszczególnych kategorii [Lux, I, II , III ] stały się obowiązującym przepisem. Zamykają one długotrwały okres dość dowolnego ustalania kategorii nowych i starych hoteli”. Nowe prawo określa m.in. stawki dla cudzoziemców i Polaków, nocujących w hotelach poszczególnych kategorii, a także kwalifikacje załogi i poziom znajomości języków obcych (np. w hotelach kat. I recepcjoniści powinni władać dwoma językami, telefonistki jednym, wśród pokojowych powinna być przynajmniej jedna na piętrze znająca jakiś język obcy, a w restauracji połowa kelnerów).

 

LISTOPAD 1977

„W 1966 roku ustalono po raz pierwszy w naszym kraju system klasyfikacji oraz kategorii ogólnie dostępnych zakładów hotelarskich. Ponad dziesięcioletnie doświadczenia krajowe oraz rozwój hotelarstwa na świecie i związane z nim nowe wymagania stawiane przed zakładami hotelarskimi stanowiły podstawę prac nad ustaleniem nowego systemu klasyfikacji kategorii, które wchodzi w życie (…) Klasyfikacja obejmuje, podobnie jak uprzednio, 6 rodzajów zakładów hotelarskich (hotele, motele, pensjonaty, schroniska, domy wycieczkowe, pokoje gościnne) i 2 rodzaje obozowisk turystycznych (campingi, pola biwakowe). (…) Cała baza powinna być ponownie skategoryzowana do 31.V.1978 r. Utrzymany pozostał w mocy podział hoteli na pięć kategorii oznaczonych gwiazdkami od 1-5 z tym, że najwyższa nazywana jest również kategorią »Lux«. Decyzje w sprawie przyznania hotelowi kategorii lux, **** i *** podejmuje Główny Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, a decyzje dla hoteli o dwóch i jednej gwiazdce wydaje terenowo właściwy urząd wojewódzki”.

 

Ale realia są nieco inne. Znaczna część nakładu »Hotelarza« dociera tylko do kierowniczego aktywu, a działacze ci czytają i układają go na widocznym miejscu w bibliotece, bądź w ogóle nie czytają i też układają na biurku lub w bibliotece.” A tymczasem, i powtarzamy to cały czas również dzisiaj w 2012 roku: „Każdy egzemplarz powinien być czytany przez wieloosobowe zespoły. »Hotelarz« może i powinien być wykorzystywany w toku narad i odpraw, a materiał powinien być dyskutowany i komentowany w zakładach i szkołach. (…) Dzielić się swym doświadczeniem, ustosunkowywać się do przeczytanych opinii lub wniosków to obowiązek każdego, któremu leży na sercu dalszy rozwój naszego hotelarstwa”. „Hotelarz” rozwijał się tak jak rozwijało się polskiego hotelarstwo. Początki były szare i skromne, ale z biegiem lat osiągano coraz wyższy pułap edytorski i merytoryczny aż do dziś, gdy oddajemy w Państwa ręce ponad 120-stronnicowy nowoczesny magazyn pełny informacji z branży, pogłębionych analiz, przydatnych w praktyce hotelarza materiałów warsztatowych, prezentacji trendów i najnowszych technologii. Ale też doceniający historię, w której jest głęboko osadzony, bo z tego wynika nasza siła „Hotelarza” i hotelarstwa.