Po kilku miesiącach zastoju na budowie kompleksu hotelowo-apartamentowego we Wrocławiu, w którym znajdzie się hotel Hilton, w styczniu powrócą na nią robotnicy - ogłosił inwestor firma Wings Properties.
W listopadzie wyłoniona ma być w przetargu firma, która zajmie się budową kompleksu. Budowa zamarła po opuszczeniu terenu przez archeologów. Zazwyczaj zaraz potem wchodzą robotnicy. Dlaczego w przypadku wrocławskiego Hiltona tak się nie stało? - Dopinamy ostatnie szczegóły projektu. Zapewniam, że budowa zostanie ukończona. Musimy zdążyć przed Euro 2012 - tłumaczy Remigiusz Jarmołkiewicz, dyrektor techniczny Wings Properties, "Polsce. Gazecie Wrocławskiej". Deklaruje on też, że w hotelu do dyspozycji gości przygotowanych zostanie 215 pokoi, czyli tyle, ile wcześniej zapowiadano. W kompleksie znajdzie się 50 apartamentów na sprzedaż.
- Na piętnaście z nich mamy już chętnych - twierdzi Małgorzata Nowosielska, która zajmuje się sprzedażą powierzchni. Za metr kwadratowy trzeba zapłacić nawet 20 tys. zł. Do wyboru są lokale od 30 do 120 metrów. Budowa całego obiektu pochłonie ok. 300 mln złotych.
W listopadzie wyłoniona ma być w przetargu firma, która zajmie się budową kompleksu. Budowa zamarła po opuszczeniu terenu przez archeologów. Zazwyczaj zaraz potem wchodzą robotnicy. Dlaczego w przypadku wrocławskiego Hiltona tak się nie stało? - Dopinamy ostatnie szczegóły projektu. Zapewniam, że budowa zostanie ukończona. Musimy zdążyć przed Euro 2012 - tłumaczy Remigiusz Jarmołkiewicz, dyrektor techniczny Wings Properties, "Polsce. Gazecie Wrocławskiej". Deklaruje on też, że w hotelu do dyspozycji gości przygotowanych zostanie 215 pokoi, czyli tyle, ile wcześniej zapowiadano. W kompleksie znajdzie się 50 apartamentów na sprzedaż.
- Na piętnaście z nich mamy już chętnych - twierdzi Małgorzata Nowosielska, która zajmuje się sprzedażą powierzchni. Za metr kwadratowy trzeba zapłacić nawet 20 tys. zł. Do wyboru są lokale od 30 do 120 metrów. Budowa całego obiektu pochłonie ok. 300 mln złotych.
Dodaj komentarz