Izabela Kuszner, Pekao S.A.: Dziś bez 50 proc. wkładu własnego projekt się nie spina   "HOTELARZ"

- My w zeszłym roku podpisaliśmy kilka umów na finansowanie hoteli, zarówno z naszymi dotychczasowymi klientami, jak i nowymi. Jest kilka parametrów, które są istotne w tym zakresie. Pierwszy to jest oczywiście jakość sponsora i poziom equity czy LTV  [stosunek kwoty kredytu do wartości zabezpieczenia]. Bez określonego poziomu equity po prostu matematycznie projekt nie ma zdolności do obsługi długu. Druga kwestia to rosnące koszty funkcjonowania hoteli. Więc poziom equity, o którym rozmawiamy obecnie z naszymi klientami to jest co do zasady minimum 50 proc.  – tłumaczyła podczas konferencji HIT – Hotel Investment Trends Izabela Kuszner, dyrektor biura finansowania strukturyzowanego Banku Pekao S.A., obecne wymagania banków dotyczące minimalnego wkładu własnego przy ubieganiu się o kredyt na inwestycję hotelarską. Obszerne fragmenty panelu w najnowszym „Hotelarzu”.

- Przy wyższym poziomie rat odsetkowych, generowane środki muszą być w pierwszym rzędzie przeznaczane na obsługę długu, więc poziom nadwyżki przekazywanej inwestorom siłą rzeczy jest obecnie ograniczony - opisywała sytuację na rynku.

- My mamy dosyć duży portfel hotelowy. Żaden z naszych projektów nie wylądował w twardej restrukturyzacji, chociaż oczywiście mieliśmy różne rozmowy, zastawialiśmy się, jak zaradzić problemom płynnościowym. Więc chociaż w tej chwili nie mamy żadnego projektu w restrukturyzacji, to są oczywiście pewne aspekty finansowania hoteli, które mają duży wpływ na politykę kredytową wobec sektora (...). Cieszymy się, że większość naszych klientów ma zabezpieczone ryzyko stopy procentowej odpowiednimi instrumentami, ale praktycznie nigdy w całości, więc ta niezabezpieczona część powoduje wzrost obciążenia kredytowego.

Izabela Kuszner podczas panelu tłumaczyła też m.in. jakie projekty mogą liczyć na kredyty w euro;  jakie jest podejście banku do inwestycji w kurortach i w condo; co bank zakłada na dzisiaj jako wariant do kalkulacji modelu biznesowego inwestycji hotelarskiej („Długoterminową stopę IRS-ową. Jeżeli klient nie chce na chwilę obecną zabezpieczać stopy kredytowej w złotówkach, to bierzemy naszą prognozę WIBOR-u, a długoterminowo krzywą IRS-ową. Plus marża”) i jak weryfikuje złożone wnioski („Dostajemy modele biznesowe różnych klientów, którzy zakładają np. WIBOR na poziomie 2 proc. Wtedy pierwsza rzecz jaką robimy przy analizie wrażliwości modelu finansowego to poprawiamy ten dla nas oczywisty błąd i wtedy okazuje się, że założenia wkładu własnego, które były w tym modelu, po prostu się nie spinają”). A także m.in. czy wymagane jest zabezpieczenie kredytu IRS-em na poziomie 100 proc. i o gotowości na udzielanie kredytów na remonty hoteli ("Jeżeli obiekt dobrze funkcjonuje, jest niezbyt zadłużony, a potrzebuje remontu, to o takim finansowaniu z przyjemnością będziemy rozmawiali. To był pierwszy produkt kredytowy, z którym byliśmy gotowi po pandemii").



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *