W ciągu ostatnich trzech lat na warszawski rynek wchodziły hotele, których budowa zaczęła się jeszcze na fali rozgrzanej koniunktury pod koniec ubiegłej dekady. Od wybuchu pandemii do końca ub.r. otwarto 12 hoteli i obiektów hotelowych z ponad 2,5 tys. pokoi (w ciągu dwóch poprzedzających ją lat 16 obiektów z ponad 3 tys. pokoi). W tym roku ruszyły już dwa kolejne i otwarte mają zostać kolejne dwa. I generalnie miał to być koniec boomu inwestycyjnego, po którym na rynku zapanuje cisza na kilka lat. Tymczasem rozpoczynają się budowy kolejnych, ogłaszane są nowe projekty, odmrażane wcześniejsze.
Wynika to z tego, że Warszawa – mimo dużej podaży nowych obiektów i różnych perturbacji ostatnich lat – notuje bardzo dobre wskaźniki operacyjne z najwyższym w regionie obłożeniem i średnią ceną dużo wyższą niż przed pandemią.
A jeszcze rok temu w połowie lutego nic tego nie zapowiadało. Ten najlepszy przed pandemią rynek hotelarski w Polsce, obok Krakowa, został nią najbardziej dotknięty, gdyż opierał się w dużej mierze na segmencie gości zagranicznych i biznesowych, czyli tych grup, które najbardziej ograniczyły swoją aktywność wyjazdową.
Ruch w hotelach generowany był głównie przez polskich turystów jeżdżących z rodzinami, a to nie był klient warszawskich obiektów, chociaż też goszczono go z radością, bo każdy był na wagę złota, lecz siłą rzeczy po dużo niższych stawkach. I zanosiło się, że rynek warszawski jeszcze przez kolejnych kilka lat będzie wracał do swoich wyśrubowanych w 2019 r. wyników, podobnie jak Kraków. Ale wojna w Ukrainie wszystko zmieniła.
O ile jeszcze bardziej negatywnie wpłynęła na powoli odradzający się rynek krakowski, który mógł już wtedy zapomnieć i o dużych grupach turystycznych z zagranicy, i o większych międzynarodowych wydarzeniach kongresowych, o tyle Warszawa stała się nieoczekiwanie beneficjentem wydarzeń za wschodnią granicą.
Najpierw jako miejsce, do którego firmy działające w Ukrainie przenosiły swoje biura i ewakuowały pracowników z rodzinami, często wynajmując dla nich całe hotele na kilka miesięcy (nie licząc indywidualnych Ukraińców, z których część było stać na komercyjne wynajęcie pokoju), a następnie jako centrum wsparcia Ukrainy na różnych płaszczyznach – od militarnej, przez dyplomatyczną, po humanitarną.
Kwintesencją tego był luty tego roku, gdy Warszawę odwiedził z dwudniową wizytą prezydent USA (wcześniej nieoczekiwanie udał się do Kijowa), a następnie odbył się dwudniowy szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki z udziałem Joe Bidena i sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga. Do tego dochodziła generalnie dobra kondycja polskiej gospodarki w ub.r., gdy PKB wzrósł o blisko 5 proc., mimo dwucyfrowej inflacji (choć w tym roku wzrost PKB szacowany jest już na ok. 1 proc.), a to ten wskaźnik ma bezpośrednie przełożenie na kondycję branży hotelarskiej.
Warszawa jako stolica też była naturalnym beneficjentem tej aktywności gospodarczej polskich przedsiębiorców. Nie dziwi więc, że ub.r. warszawski rynek jako jedyny z dużych miast w Polsce odnotował praktycznie takie samo obłożenie jak w 2019 r. (ponad 72 proc.), podczas gdy wszędzie było niższe niż przed pandemią, a średnie ceny o blisko 50 zł wyższe niż wówczas i największy wzrost RevPAR-u, o ponad 30 zł, czyli ok. 15 proc.
A jeszcze po dwóch pierwszych miesiącach ub.r. RevPAR był niższy niż w tym samym okresie 2020 r. o 65 zł. To pokazuje skalę odbicia się rynku, czego wcześniej nic nie zapowiadało. Oczekiwano, że po kończącej się pandemii popyt będzie wracał powoli – na co wpływ miała też mieć zmiana modelu pracy i spotkań na bardziej zdalne – a do tego nowa podaż hoteli z ostatnich lat spowoduje jeszcze większe problemy z dochodzeniem choćby do wcześniejszych wyników, nie mówiąc o ich przekraczaniu.
Okazało się inaczej, co ośmieliło inwestorów do rozpoczynania nowych budów i planowania kolejnych projektów na rynku, który obecnie jest jednym z najlepszych i najbardziej perspektywicznych w tej części Europy. Co otworzyło się w ub.r. i już w tym, jeszcze jako pokłosie wcześniejszej koniunktury inwestycyjnej? Co się otwiera wkrótce, co się realnie buduje? A co jednak nie powstanie?
OTWARCIA 2022
FOCUS PREMIUM HOTEL na Mokotowie. W marcu otwarty został w zagłębiu biurowym na Służewcu największy z pięciu działających tam hoteli (Vienna House by Wyndham, Hampton by Hilton, Holiday Inn Express, Four Points by Sheraton) – Focus Hotel Premium z 234 pokojami i 1,5 tys. m kw. powierzchni konferencyjnej, w tym salą balową na ponad 700 osób. Jest to też największy spośród dotychczasowych hoteli sieci Focus. Umowa dzierżawy ze spółką Woronicza Prestige podpisana została jeszcze wiosną 2017 r., a hotel pierwotnie otwarty miał być jesienią 2019 r., jednak na szczęście dla niego prace się opóźniły, a po o
[...]Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Dodaj komentarz