-Zakładamy, że nadchodzący sezon będzie słabszy w stosunku do poprzedniego roku. Już po pierwszym miesiącu możemy stwierdzić, że obłożenie jest niższe niż w ubiegłych latach. Wszystko oczywiście z powodu inflacji i kosmicznego wzrostu cen gazu, prądu, paliwa itp - mówi w najnowszym wydaniu "Hotelarza" Lucjan Karasiewicz, prezes sieci hoteli Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej NAT.
Jak wyjaśnia szef NAT, sieć otrzymuje już jednak pierwsze rezerwacje nawet na sezon wakacyjny. -Wbrew pozorom, styczeń-luty to okres planowania wypoczynku wakacyjnego. Już mamy zarezerwowane widoczne okresy urlopowe na lato. Mimo że obserwujemy skrócenie okna rezerwacyjnego, to jest już sporo rezerwacji, szczególnie w ośrodkach nadmorskich. Możemy zakładać, że trend rezerwacji na ostatnią chwilę będzie się utrzymywał. Przed pandemią było więcej rezerwacji robionych z dłuższym wyprzedzeniem - mówi Karasiewicz.
Prezes NAT mówi także, że nie wyklucza, że kolejne obiekty sieci będą również kategoryzowane, a sama sieć prowadzi procesy inwestycyjne. -Wprowadzamy sukcesywnie procesy modernizacyjne oraz nowe inwestycje, takie jak np. planowane w ośrodku wczasowym Carbo w Dąbkach czy hotelu NAT Kołobrzeg, gdzie ostateczne zakończenie wszystkich etapów inwestycji ma nastąpić w przeciągu trzech lat. Dodatkowo cały czas inwestujemy w strefy SPA, strefy relaksu i aktywności fizycznej - tłumaczy.
Cała rozmowa w najnowszym wydaniu "Hotelarza".
Dodaj komentarz