Zwinne hotele – kiedy ugościmy Agile?

Agile, Scrum, Lean Management to dla jednych pojęcia opisujące rzeczywistość, bez której nie potrafią już sobie wyobrazić zarządzania i biznesu, dla innych wciąż nic nieznaczące, tajemniczo brzmiące anglicyzmy, dla jeszcze innych niebezpieczna moda, będąca wymysłem rozkapryszonego młodego pokolenia.

Nie da się ukryć, że metodyki zwinne w zarządzaniu wypłynęły szerokim strumieniem z branży IT, gdzie powstały, i zewsząd wlewają się szeroką falą do innych przestrzeni biznesowych. Ale czy IT ma monopol na korzystanie z nowoczesnych metod zarządzania? Absolutnie nie, tak jak nie ma monopolu na korzystanie z nowoczesnych technologii.

Obecnie każda korporacja posiada przecież własny, wewnętrzny dział IT. Czy dziś bank nadal jest instytucją finansową, czy zaawansowaną technicznie aplikacją, systemem, który nie potrzebuje fizycznych placówek, aby egzystować? Ta nowa fala płynie od świata finansów, przez ubezpieczenia, aż do marketingu i usług.

Agile zaczyna obejmować coraz to bardziej rozległe obszary przedsiębiorstwa, nie ograniczając się już wyłącznie do działu IT. Dlaczego? Ponieważ dziś niemalże każda firma, chcąc się utrzymać, rozwijać, a w najlepszym wypadku zarabiać, korzysta mniej lub bardziej z usług informatycznych, a one jeśli są nieadekwatne do pozostałych procesów biznesowych, stają się bezużyteczne.

Praktycy mówią, że aby transformacja agile zakończyła się sukcesem, należy nią objąć wszystkie obszary firmy. Pytanie, czy fala ta dopłynie także do naszej branży hotelarskiej. Czy powinniśmy otworzyć dla niej szeroko drzwi naszych hoteli, czy raczej pośpiesznie budować przed nią falochrony?

Manifest Agile

xManifest Agile, od którego zaczęła się idea całkowicie nowego podejścia do zarządzania, został opracowany przez 17 managerów branży IT podczas dwudniowego spotkania w ośrodku wypoczynkowym w Snowbird w stanie Utah (można więc śmiało powiedzieć, że Agile powstał w hotelu). Doświadczeni specjaliści byli zmęczeni, mając już dość dotychczasowego sposobu pracy.

Opierała się ona na czasochłonnych analizach obszernej dokumentacji wielobudżetowych projektów i rygorystycznych umów, w których sukces mierzony był kolejnymi deadline’ami, a po kilku latach okazywało się, że produkt albo nie działa, albo nie spełnia oczekiwań lub też po prostu owszem był potrzebny, ale… kilka lat temu.

Opracowane wtedy założenia dotyczyły wytwarzania oprogramowania i zawierały się w zasadzie w kilku prostych regułach: aby przedkładać ludzi i ich interakcje ponad procesy i narzędzia, działające oprogramowanie ponad szczegółową jego dokumentację, współpracę z klientem ponad negocjacje umów oraz reagowanie na zmiany ponad realizację założonego planu. Od tego czasu zwinne podejście do zarządzania (agile) bardzo ewoluowało. Ponieważ nie ma idealnego rozwiązania wpasowującego się w potrzeby każdej firmy, powstało wiele narzędzi mogących znaleźć zastosowanie już nie tylko w wytwarzaniu oprogramowania.

Stawały się one coraz silniejszą opozycją wobec tradycyjnego zarządzania kaska