W sprawie wytoczonej przez Gheorghe Mariana Cristescu, prezesa Polskiego Holdingu Hotelowego, właścicielowi serwisu Horeca Business Club, sąd zadecydował o oddaleniu wszystkich wniosków właściciela strony internetowej, a także zabezpieczył serię sześciu publikacji na temat prezesa PHH, oskarżanego w nich m.in. o niegospodarność. Gheorghe Marian Cristescu wystosował oświadczenie, które poniżej cytujemy w całości:
Pragnę podziękować mojej mecenasce Anecie Pankowskiej z kancelarii RKKW – Kwaśnicki, Wróbel & Partnerzy Radcowie Prawni i Adwokaci sp.k., jak również Sądowi prowadzącemu sprawę za kolejną pozytywną decyzję w sprawie, którą założyłem dwa lata temu redakcji Horeca Business Club. Na prośbę kancelarii, która mnie reprezentuje, Sąd zadecydował o oddaleniu wszystkich wniosków Pana Krzyckiego w tej sprawie, a mianowicie:
- oddalił wniosek p. Krzyckiego o połączenie sprawy do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia jej ze sprawą XXII GW 570/21, toczącą się z powództwa PHH;
- oddalił wniosek p. Krzyckiego o zwrócenie się w trybie art. 248 KPC do PHH o wskazanie, czy i jakie umowy zawierał PHH z redakcjami czasopism „Świat Hoteli” oraz „Hotelarz”, a także z wydawcami tych czasopism, a w przypadku zawierania takich umów – o nadesłanie ich kopii;
- na podstawie art. 325 [2] § 1 punkt 2 KPC Sąd pominął wniosek p. Krzyckiego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i ekonomiki przedsiębiorstw na fakt czy informacje zawarte w spornym artykule, dotyczące wyników finansowych PHH są prawdziwe.
W tym miejscu chcę przypomnieć, że wcześniej Sąd, na mój wniosek, zabezpieczył bezzwłocznie serię sześciu publikacji tego Pana na mój temat, zawierających między innymi nieuzasadnione oskarżenia o niegospodarność czy próby ośmieszenia i obrażenia mojej osoby. Zabezpieczenie jednocześnie tak wiele artykułów przez polski Sąd to ewenement w skali światowej, świadczący o braku rzetelności tej redakcji w stosunku do mojej osoby. Nigdy w historii polskiego dziennikarstwa nie było takich sytuacji, aby sąd zabezpieczył na raz tyle materiałów prasowych i jestem przekonany, że każdy kto zna tę sprawę, rozumie, że jedyną przesłanką tej redakcji, jest chęć uzyskania korzyści majątkowych poprzez zwiększenie zasięgów publikacji dzięki posługiwaniu się moim nazwiskiem i renomą Polskiego Holdingu Hotelowego.
Tak, jak wcześniej zadeklarowałem podczas mediacji, moim celem nie jest publiczna obstrukcja krytyki moich działań. Jestem i zawsze byłem otwarty na krytykę, ale krytyka musi być przekazana w sposób kulturalny i konstruktywny. W tym przypadku poprzez próbę niszczenia mojego dobrego imienia i niszczenie dobrego imienia naszego projektu, jakim jest PHH, redakcja miała na celu uzyskanie korzyści materialnych poprzez zwiększenie zasięgów. Na to nie ma mojej zgody i podkreślam, że nie przestanę w moim dążeniu do prawdy, będąc jednocześnie gotowy przyjąć odpowiednie przeprosiny ze strony redakcji wraz z zadośćuczynieniem wskazanym w moim sądowym wniosku.
Mam nadzieję, że moja sprawa otworzy wielu ludziom oczy na niegodziwość w naszym zawodzie i pomoże innym, aby nie siedzieli biernie, jeżeli mają do czynienia z takimi lub podobnymi zjawiskami, które nie powinny mieć miejsca w hotelarstwie. Te działania powinny być wytępione przez środowisko, bo hotelarstwo to przede wszystkim praca z ludźmi, oparta na wzajemnym szacunku i tolerancji wobec drugiego człowieka.
Z wyrazami szacunku
Gheorghe Marian Cristescu
Dodaj komentarz