Blisko połowa hoteli miejskich odnotowała w grudniu obłożenie ponad 50 proc. W hotelach pozamiejskich zwiększyła się natomiast do 24 proc. grupa obiektów z obłożeniem powyżej połowy, ale 38 proc. spośród tych obiektów odnotowało obłożenie poniżej 30 proc. W stosunku do roku 2019 ceny podniosło 89 proc. hoteli, natomiast w relacji do roku 2021, 84 proc. - wynika z najnowszej ankiety dotyczącej sytuacji branży na koniec grudnia, przeprowadzonej wśród hotelarzy przez Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego.
– Uśrednione wyniki hoteli w grudniu nie były zgodne z oczekiwaniami hotelarzy. Jednak pierwszy kwartał 2023 roku, szczególnie w hotelach konferencyjno-kongresowych, zapowiada się optymistycznie. Niech to będzie dobrą prognozą na nowy rok. Więcej szczegółów poznamy w kolejnym badaniu IGHP na temat sytuacji branży w styczniu – komentuje Marcin Mączyński, sekretarz generalny IGHP.
W hotelach miejskich blisko połowa (48 proc.) uzyskała frekwencję powyżej 50 proc. Co czwarty hotel w tej grupie nie przekroczył obłożenia 30 proc. W hotelach pozamiejskich co prawda 24 proc. (6 pp. więcej niż w listopadzie) obiektów zanotowało frekwencję powyżej 50 proc., ale aż 38 proc. (14 pp. więcej niż w listopadzie) stanowiła grupa, która uzyskała obłożenie poniżej 30 proc.
Zbliżone relacje zanotowały obiekty w podziale na obsługujące gości z segmentów biznesowego oraz wypoczynkowego. W hotelach biznesowych 45 proc. uzyskało obłożenie powyżej 50 proc. Z kolei frekwencji 30 proc. nie osiągnęło 24 proc. hoteli (ale oznacza to odpowiednio spadek i wzrost o ponad 20 pp. w relacji do listopada!). W obiektach wypoczynkowych było 29 proc. z frekwencją powyżej 50 proc. i 33 proc., które uzyskały obłożenie poniżej 30 proc.
Wyższe ceny w zdecydowanej większości hoteli
Odpowiedzi ankietowanych hotelarzy wskazują, że wzrost cen w stosunku do grudnia 2021 roku, jak i tego sprzed trzech lat, odnotowuje zdecydowana większość hoteli. W stosunku do roku 2019 na wzrost wskazało 89 proc. obiektów, natomiast w relacji do roku 2021, 84 proc.
Hotele miały więcej gości w Sylwestra niż w Boże Narodzenie, rezultaty lepsze od prognoz
Wyniki grudnia (i początku stycznia) obejmują okres świąteczny i noworoczny. Z danych wynika, że faktyczne rezultaty były nieco lepsze niż prognozy sprzed miesiąca, hotele wypoczynkowe zanotowały wyraźnie lepsze wyniki niż biznesowe i, zgodnie z prognozami, zdecydowanie większym zainteresowaniem gości cieszył się Sylwester niż Święta Bożego Narodzenia.
Dla całej grupy hoteli uczestniczących w ankiecie, 23 proc. uzyskało obłożenie w okresie świątecznym poniżej 30 proc. (rezultat lepszy od prognozy sprzed miesiąca – o 3 pp. niższy wskaźnik). Do tego należy dodać grupę hoteli, które w ogóle nie sprzedawały oferty specjalnej w tych dniach – 28 proc. obiektów (5 pp. mniej niż prognoza sprzed miesiąca). Hoteli wypełnionych więcej niż w 70 proc. było 23 proc. (odpowiednio 4 pp. więcej). Podobnie jak w prognozach z ankiet sprzed miesiąca, hotele biznesowe w faktycznych wynikach wypadły w okresie świątecznym zdecydowanie gorzej niż wypoczynkowe. 49 proc. nie sprzedawało oferty, a obłożenie poniżej 30 proc. odnotowało 33 proc. obiektów. W hotelach wypoczynkowych tylko 13 proc. nie sprzedawało oferty, a 18 proc. uzyskało obłożenie poniżej 30 proc., natomiast 40 proc. obiektów zapełniło się w ponad 70 proc. Grupę 29 proc. stanowiły hotele z frekwencją pomiędzy 30 i 70 proc. – faktyczne wykonanie oznacza więc tylko kilkupunktową poprawę w stosunku do prognozy z ankiety sprzed miesiąca.
Z kolei w okresie noworocznym, dla całej grupy hoteli uczestniczących w ankiecie, 8 proc. (rezultat lepszy od prognozy sprzed miesiąca – o 15 pp. niższy wskaźnik) uzyskało obłożenie poniżej 30 proc., 18 proc. obiektów nie sprzedawało oferty w ogóle. Hoteli wypełnionych więcej niż 70 proc. obłożeniem było 52 proc. (odpowiednio 18 pp. więcej). Podobnie jak w okresie świątecznym, hotele biznesowe wypadły gorzej niż wypoczynkowe. 31 proc. nie sprzedawało oferty, obłożenie poniżej 30 proc. uzyskało 16 proc. obiektów, natomiast w 70 proc. lub więcej wypełniło się 25 proc. W hotelach wypoczynkowych 11 proc. nie sprzedawało oferty, zaledwie 2 proc. uzyskało obłożenie poniżej 30 proc., natomiast w 70 proc. lub więcej wypełniło się 64 proc. obiektów.
Czego obawiają się hotelarze
Na powrót popytu na usługi hotelowe do poziomu z lat 2018-19 nie wcześniej niż w roku 2024 wskazało 2/3 hoteli (67 proc. – wzrost o 12 pp. w stosunku do sondażu sprzed trzech miesięcy). Natomiast 23 proc. hoteli uważa, że popyt już jest na poziomie lat referencyjnych sprzed pandemii.
55% ankietowanych wyraża pesymistyczne nastroje, jednak pokrzepiające jest, że to o 12 pp. mniej niż trzy miesiące temu. Głównymi powodami pesymistycznych perspektyw są: obawy o dalszy wzrost kosztów działalności (62 proc. respondentów) oraz załamanie się popytu i spadek przychodów (42 proc.). W jednakowym stopniu (13 proc.) respondenci martwią się wojną na Ukrainie i jej konsekwencjami w turystyce, brakami w zatrudnieniu oraz wzrostem obciążeń podatkowych.
Z kolei nie dużo mniej liczna grupa optymistów (45 proc.) widzi szanse w przyszłości w oparciu o: możliwości wzrostu średniej ceny (44 proc. respondentów), silną pozycję swojego hotelu na rynku (35 proc.), możliwości zwiększenia frekwencji (30 proc.), możliwości utrzymania kosztów działalności we właściwej proporcji do przychodów (21 proc.) oraz przewidywane zwiększenie liczby turystów zagranicznych odwiedzających Polskę (18 proc.). Nie bez znaczenia pozostaje także wrodzony optymizm hotelarzy (31 proc. respondentów).
Dodaj komentarz