KONFERENCJE JESIEŃ 2022 VS. JESIEŃ 2019

Jak wygląda sytuacja na rynku konferencyjnym: jesień 2022 r. vs. jesień 2019 r.? Z jednej strony hotele deklarują, że ten ruch wraca już na pełną skalę, a polscy klienci „nadrabiają zaległości”, ale jednak zagranicznego gościa konferencyjnego raczej nie będzie czy też będzie w dużo mniejszym stopniu. Czy hotele – które w wielu destynacjach odnotowują już wzrost liczby gości indywidualnych w porównaniu z rokiem 2019 – mogą liczyć na podobne przychody jak jesienią 2019 r. z segmentu konferencyjnego, czy jednak pod tym względem zostało jeszcze dużo do nadrobienia i jakie są różnice w strukturze tego popytu jesień '22 vs. '19? WARSZAWA: Jesienią dostępność terminów jest już bardzo ograniczona Wojciech Liszka, Z-Factor Lato nie rozpieściło warszawskich hotelarzy liczących na biznes konferencyjny. Lipiec i sierpień nigdy nie były okresami obfitującymi w spotkania, jednak ten sezon letni okazał się niemal trzykrotnie gorszy od porównywalnego okresu w 2019 r. Ale jesienią zapowiada się zdecydowane odbicie, a dostępność terminów w środku tygodnia jest już bardzo ograniczona. Na podstawie danych zgromadzonych w systemie Demand Outlook (zfactor.pl/demandoutlook) w pierwszych ośmiu miesiącach 2022 r. (do 28 sierpnia) w Warszawie zorganizowano 4431 spotkań, co stanowi 49,5 proc. liczby spotkań zorganizowanych w takim samym okresie 2019 r. Wynik byłby zapewne znacznie lepszy, gdyby nie duża liczba anulacji spotkań, a następnie ograniczona dostępność sal w pierwszym okresie po rozpoczęciu wojny w Ukrainie. Po bardzo dobrych miesiącach maju i czerwcu lato przyniosło rozczarowanie warszawskim hotelarzom. Tego roku odbyło się tylko 37 proc. liczby spotkań w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r. Natomiast ogromne znaczenie dla przychodów hoteli miały koncerty zorganizowane w stolicy: Coldplay, Iron Maiden, Stinga i Eda Sheerana. Wszyscy czekają na miesiące jesienne, a informacje, jakie płyną od hotelarzy, wskazują, że wrzesień i październik przyniosą zdecydowane odbicie. Na podstawie wywiadów z hotelarzami oraz kilkudziesięciu badań Competition Shopping przeprowadzonych w warszawskich hotelach można zauważyć, że dostępność wolnych terminów dla grup chcących zarezerwować więcej niż 20 pokoi jest bardzo ograniczona w większości terminów w środku tygodnia (wtorek-czwartek). Hotele, które wciąż mają dostępną przestrzeń, podnoszą ceny, świadome ograniczonej podaży przestrzeni u konkurencji. Rabaty od cen standardowych pokoi oferowane grupom badanym przez analityków Competition Shopping we wrześniu i październiku sięgały średnio 9 proc., a w listopadzie 15 proc. Dla porównania w innych okresach roku ceny oferowane grupom konferencyjnym (różnej wielkości i w różnych terminach) odchylały się od standardowych średnio o 30 proc. Ceny usług gastronomicznych oferowanych grupom konferencyjnym wzrosły średnio o 15 proc. (porównując do cen oferowanych przez 24 przebadane warszawskie hotele na początku 2022 r.). Wyraźnie wskazuje to na wysoki popyt, zapewne sporą część biznesu „on the books” i przekonanie hotelarzy, że będą mogli bez problemu wypełnić swoje obiekty. Informacje z hoteli wskazują, że lead time na miesiące jesienne uległ wydłużeniu, a zapytania na większe spotkania spływały już w drugiej połowie czerwca. Można się spodziewać, że nadchodzące dwa miesiące będą najlepszymi dla spotkań od czasu rozpoczęcia pandemii. I to zarówno pod względem liczby wydarzeń, jak i średniej ceny sprzedanych pokoi i usług konferencyjnych. Michał Walczak Prezes zarządu City Hotel, Bydgoszcz; dyrektor regionalny IGHP na Kujawsko-Pomorskie Z perspekt [...]