6 czerwca przekroczyliśmy próg 10 tys. obserwujących profil „Hotelarza” na LinkedInie (pod koniec miesiąca było już ponad 10,1 tys.). Na Facebooku mamy blisko 20 tys. Tworzymy największą społeczność hotelarską w Polsce w mediach społecznościowych (i tradycyjnych, ale w przypadku internetu najlepiej to widać „na liczbach”).
Zgodnie z naszym hasłem reklamowym, opartym na faktach, jesteśmy liderem mediów hotelowych w Polsce (również społecznościowych). Tylko tak dla porównania: kolejne na LinkedInie serwisy hotelarskie mają 3,2 tys., 3,1 tys. i 2,2 tys. Podobnie wygląda to na Facebooku, gdzie mamy 19 tys. obserwujących, gdy kolejne serwisy mają 11 tys., 7,3 tys., 1,5 tys. Jak to wygląda od strony statystyk osób obserwujących pod kątem geograficznym? Oczywiście najwięcej mamy z największych miast: z Warszawy 23 proc., Krakowa 8 proc., Wrocławia 4 proc. oraz Gdańska i Poznania po 3 proc. Ale mamy też po kilkunastu odwiedzających m.in. z Grudziądza, Kalisza, Elbląga, Legnicy czy Leszna, a także np. z powiatu iławskiego, tarnogórskiego czy trzebnickiego. Właściwie członkowie społeczności hotelarskiej tworzonej przez „Hotelarza” są w każdym mieście i w każdym powiecie w Polsce. A spora grupa obserwuje nas także z Paryża, Amsterdamu, Berlina czy Frankfurtu nad Menem. •
Zgodnie z naszym hasłem reklamowym, opartym na faktach, jesteśmy liderem mediów hotelowych w Polsce (również społecznościowych). Tylko tak dla porównania: kolejne na LinkedInie serwisy hotelarskie mają 3,2 tys., 3,1 tys. i 2,2 tys. Podobnie wygląda to na Facebooku, gdzie mamy 19 tys. obserwujących, gdy kolejne serwisy mają 11 tys., 7,3 tys., 1,5 tys. Jak to wygląda od strony statystyk osób obserwujących pod kątem geograficznym? Oczywiście najwięcej mamy z największych miast: z Warszawy 23 proc., Krakowa 8 proc., Wrocławia 4 proc. oraz Gdańska i Poznania po 3 proc. Ale mamy też po kilkunastu odwiedzających m.in. z Grudziądza, Kalisza, Elbląga, Legnicy czy Leszna, a także np. z powiatu iławskiego, tarnogórskiego czy trzebnickiego. Właściwie członkowie społeczności hotelarskiej tworzonej przez „Hotelarza” są w każdym mieście i w każdym powiecie w Polsce. A spora grupa obserwuje nas także z Paryża, Amsterdamu, Berlina czy Frankfurtu nad Menem. •
Dodaj komentarz