W pierwszym dniu długiego weekendu czerwcowego ruszył Mercure Szklarska Poręba. Jak każdy obiekt marki Mercure, nowy hotel nawiązuje do lokalnego ducha regionu, w tym przypadku dosłownie, bo do legendy o Duchu Gór. Oferuje m.in. 140 pokoi, SPA, basen zewnętrzny, restaurację Bergo by Mateusz Gessler i 200 m kw. powierzchni konferencyjno-eventowej. Cały dział housekeepingu pochodzi z Filipin.
Wnętrza, zaprojektowane przez Tremend, czerpią inspirację z jednej z miejscowych legend. Jest nią średniowieczna przypowieść o Duchu Gór, od którego nazwę wzięły Karkonosze, i skale, która uchroniła pewnego młodzieńca przed gniewem ducha. Ta sama skała znajduje się dziś w sercu Szklarskiej Poręby, a nawiązania do niej są wplecione w wystrój hotelu. Wykorzystanie naturalnych materiałów, jak drewno i kamień, są podstawą designu obiektu, wykorzystane też na zewnątrz wpisują bryłę w górski krajobraz. – Niewiele osób zna lokalne legendy i historie związane z Karkonoszami czy Sudetami, dlatego cieszymy się, że w połączeniu z lokalnym i wyjątkowym duchem marki Mercure możemy zaoferować naszym gościom nie tylko dawkę wymarzonego wypoczynku, ale i lokalnej wiedzy czy odrobiny folkloru.
Według miejscowych wierzeń, wejście na legendarną skałę pozwala zaczerpnąć mocy czterech żywiołów, co, wierzymy, przyniesie gościom odwiedzającym nasz hotel powodzenie – mówi Daniel Kasieczka, dyrektor generalny Mercure Szklarska Poręba, wcześniej zarządzający m.in. Tremonti Resort w Karpaczu i hotelem Szczawnica Park. Hotel oferuje 140 pokoi – 117 w głównym budynku, wpisanym w skarpę i 23 w przygotowywanym jeszcze drugim. Wśród nich znalazły się także pokoje z antresolą czy osobnym salonem. Apartamenty, z których największy liczy 70 m kw., mają wbudowane aneksy kuchenne. Sercem hotelu jest restauracja Bergo, której menu stworzył Mateusz Gessler. Łączy ona smaki staropolskiej i regionalnej kuchni z Dolnego Śląska i Karkonoszy z nowoczesnymi trendami sztuki kulinarnej.
Menu restauracji dopasowane jest do pór roku, zmieniając się zależnie od otoczenia, i bazuje na produktach lokalnych kuchni kresowej i śląskiej. Goście każdego dnia mogą liczyć na świeże pieczywo wypiekane na miejscu. Obiekt posiada dwa baseny – wewnętrzny i zewnętrzny, trzy sauny oraz strefę SPA z czterema gabinetami. – Ideą naszego hotelu jest stworzenie atmosfery slow life, której tempo wyznacza otaczająca nas przyroda i wyjątkowo górska aura, która zachwyca o każdej porze roku. Bliskość stoków narciarskich i możliwość wypożyczenia nart w hotelu ucieszy każdego miłośnika zimowego szaleństwa – zapewnia Daniel Kasieczka. Budowa hotelu ruszyła we wrześniu 2019 r. Sprzedawany jest w systemie condo. Przedwstępna umowa franczyzy z Accorem podpisana została tuż przed pandemią, w lutym 2020 r., a ostateczna we wrześniu tego samego roku. Inwestorem jest warszawska spółka Orkan Real Estate, na czele której stoi Maciej Wandzel. Obiekt na rynek wprowadzała firma operatorska PI Management, a po otwarciu zarządzać nim będzie Condo.pl. •
Wnętrza, zaprojektowane przez Tremend, czerpią inspirację z jednej z miejscowych legend. Jest nią średniowieczna przypowieść o Duchu Gór, od którego nazwę wzięły Karkonosze, i skale, która uchroniła pewnego młodzieńca przed gniewem ducha. Ta sama skała znajduje się dziś w sercu Szklarskiej Poręby, a nawiązania do niej są wplecione w wystrój hotelu. Wykorzystanie naturalnych materiałów, jak drewno i kamień, są podstawą designu obiektu, wykorzystane też na zewnątrz wpisują bryłę w górski krajobraz. – Niewiele osób zna lokalne legendy i historie związane z Karkonoszami czy Sudetami, dlatego cieszymy się, że w połączeniu z lokalnym i wyjątkowym duchem marki Mercure możemy zaoferować naszym gościom nie tylko dawkę wymarzonego wypoczynku, ale i lokalnej wiedzy czy odrobiny folkloru.
Według miejscowych wierzeń, wejście na legendarną skałę pozwala zaczerpnąć mocy czterech żywiołów, co, wierzymy, przyniesie gościom odwiedzającym nasz hotel powodzenie – mówi Daniel Kasieczka, dyrektor generalny Mercure Szklarska Poręba, wcześniej zarządzający m.in. Tremonti Resort w Karpaczu i hotelem Szczawnica Park. Hotel oferuje 140 pokoi – 117 w głównym budynku, wpisanym w skarpę i 23 w przygotowywanym jeszcze drugim. Wśród nich znalazły się także pokoje z antresolą czy osobnym salonem. Apartamenty, z których największy liczy 70 m kw., mają wbudowane aneksy kuchenne. Sercem hotelu jest restauracja Bergo, której menu stworzył Mateusz Gessler. Łączy ona smaki staropolskiej i regionalnej kuchni z Dolnego Śląska i Karkonoszy z nowoczesnymi trendami sztuki kulinarnej.
Menu restauracji dopasowane jest do pór roku, zmieniając się zależnie od otoczenia, i bazuje na produktach lokalnych kuchni kresowej i śląskiej. Goście każdego dnia mogą liczyć na świeże pieczywo wypiekane na miejscu. Obiekt posiada dwa baseny – wewnętrzny i zewnętrzny, trzy sauny oraz strefę SPA z czterema gabinetami. – Ideą naszego hotelu jest stworzenie atmosfery slow life, której tempo wyznacza otaczająca nas przyroda i wyjątkowo górska aura, która zachwyca o każdej porze roku. Bliskość stoków narciarskich i możliwość wypożyczenia nart w hotelu ucieszy każdego miłośnika zimowego szaleństwa – zapewnia Daniel Kasieczka. Budowa hotelu ruszyła we wrześniu 2019 r. Sprzedawany jest w systemie condo. Przedwstępna umowa franczyzy z Accorem podpisana została tuż przed pandemią, w lutym 2020 r., a ostateczna we wrześniu tego samego roku. Inwestorem jest warszawska spółka Orkan Real Estate, na czele której stoi Maciej Wandzel. Obiekt na rynek wprowadzała firma operatorska PI Management, a po otwarciu zarządzać nim będzie Condo.pl. •
Dodaj komentarz