COFFEE BREAK – ciacho z piachem by MAT Tu Radio Tirana, felieton Stalina

Felietony najlepiej się pisze z rana, z potęgowaną weną, kiedy pada deszcz. Zgodnie z funkcją F=〖rd2. Deszcz na naszym południku występuje ostatnio często, w postaci klasycznych opadów atmosferycznych, czerwonego piasku z Sahary i krwawych rosyjskich „gradów”. Użyźnia lub niszczy. Dezalternuje lub zakwasza. W każdym razie tej wiosny lepiej nosić ze sobą hełm lub pancerny parasol. W naszych hotelach od ostatniego felietonu niewiele się zmieniło. Ukrainizacja, re-kreacja, re-habilitacja, re-socjalizacja i inne tematy w tonacji d-moll idą przebojowo. Nasz narodowy Kozak w Arłamowie rozbił bank rekordowym obrotem i zyskiem. Ale miasta już niekoniecznie udają Greka, zwłaszcza tam, gdzie uchodźcom nie po drodze. Warszawa przynajmniej zyskała 15 proc. mieszkańców, głównie zamieszkujących hotele. A Poznań zalicza walk-in(y) 150 żołnierzy amerykańskich po cenie dnia. Trzeba będzie stworzyć nowy market segment „Transit GI”. Ale Kraków wciąż niemrawy, a Gdańsk nieruchawy. Rząd ogłosił, że pandemii nie ma, ale zagranicy to nie rusza, bo boi się deszczu… I tak wchodzimy w kolejny sezon grozy. Co wyraźnie nie przeszkadza inwestorom – Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Zakopane, Kielce i Białystok. LinkedIn pełen dumy ze wspaniałych projektów, wszystko sieciówki – lokalne i światowe, Emiraty niech się schowają! To u nas w skrócie. A ja postanowiłem porównać nieporównywalne. Pod koniec pandemii wróciłem z zimnego Tallinna i poleciałem do gorącej Tirany. W stolicy Estonii nowy Hilton z kasynem, dojazd z lotniska niskopodłogowym tramwajem. Na wzgórzu (gdzie i-Phone naliczył mi więcej kroków w gó [...]