W ub.r. z polskich obiektów hotelowych skorzystało 16,6 mln gości. To o 3,5 mln więcej niż rok wcześniej, jednak nadal o 10,5 mln, czyli o blisko 40 proc., mniej niż w roku 2019. Ale już w dwóch pierwszych miesiącach tego roku – cały czas z obowiązującymi wówczas jeszcze obostrzeniami – gości było tylko o 19 proc. mniej niż w tym samym okresie przed pandemią. W2019 r. w polskich obiektach hotelowych nocowało 27,2 mln osób. Rok później liczba gości spadła o ponad 52 proc., do 13,1 mln, z tego szczególnie drastycznie obcokrajowców, których było mniej o ponad 70 proc. – spadek z 6,58 do 1,94 mln. Rok temu liczba wszystkich gości wzrosła w porównaniu z 2020 r. o blisko 25 proc., do 16,6 mln. GUS opublikował już dane za pierwsze dwa miesiące tego roku. Nie ma co ich porównywać z tym samym okresem 2021 r., bo wówczas trwała druga fala pandemii i do połowy lutego obowiązywał twardy lockdown, więc był to najgorszy początek roku w historii polskiej turystyki (759 tys. gości). Ale można z 2020 r., bo wówczas był to ostatni moment przed pandemią i najlepszy w historii polskiej turystyki z 3,76 mln gości. Teraz było ich 3,05 mln, a więc już 81 proc. stanu z tamtego rekordowego roku.
Dodaj komentarz