Hays Poland, oddział największej na świecie firmy zajmującą się rekrutacją specjalistyczną, opublikował „Raport płacowy 2022”, obejmujący także hotelarstwo. Raport został opracowany na podstawie danych uzyskanych podczas procesów rekrutacyjnych przeprowadzanych przez Hays Poland w 2021 r.
Specjaliści Haysa spodziewają się, że rok 2022 będzie kontynuacją trendu wysokiej aktywności rekrutacyjnej firm (we wszystkich badanych branżach). Jednocześnie pracodawcy zdają sobie sprawę, że realizacja strategii zatrudniania będzie zdecydowanie trudniejsza niż w minionym roku. Dlatego zapewne większość pracowników z optymizmem patrzy na rozwój karier w swoich specjalizacjach (największymi optymistami są pracownicy IT, ochrony zdrowia i telekomunikacji – ponad 70 proc.), ale akurat największymi pesymistami są pracownicy hotelarstwa i turystyki (50 proc.), mimo że aż 98 proc. przedsiębiorców z tej branży deklaruje zwiększenie zatrudnienia w tym roku. HoReCa jest jedną z branż, która w związku z pandemią zanotowała największy odpływ pracowników.
Okres zamknięcia hoteli i restauracji dla wielu z nich był czasem poszukiwania alternatywnych zajęć. Wiele osób, które planowały wrócić do branży po zniesieniu obostrzeń, zorientowało się jednak, że warunki pracy w innych zawodach są lepsze. „Dla pracodawców jest to jednoznaczne z wyzwaniami natury rekrutacyjnej” – stwierdzają autorzy raportu. „Pomimo ogromnego ożywienia po wielomiesięcznym, pandemicznym zamknięciu, sektor HoReCa nadal odczuwa niepewność oraz mierzy się z wyzwaniami. Jednym z największych są braki kadrowe i walka o pracowników.
Wysoka presja płacowa oraz wzrost kosztów prowadzenia działalności poskutkowały podwyżką cen dla klientów – często w połączeniu z niższą jakością usług” – można przeczytać w analizie. Branża rekrutuje na szeroką skalę. W minionym roku na rynku pojawiło się znacznie więcej ofert pracy związanych z gastronomią i hotelarstwem niż we wcześniejszych latach.
Pilnie poszukiwani są m.in. kelnerzy, barmani, bariści, recepcjoniści, pokojowe, kucharze oraz szefowie kuchni. Dlatego też podwyżki dotyczyły raczej pracowników liniowych (stawki godzinowe wzrosły od 20 do 40 proc.), natomiast nie obejmowały zazwyczaj managerów średniego i wyższego szczebla, w których przypadku wynagrodzenia powróciły do poprzedniego poziomu po obniżeniu w czasach pandemii do 80 proc.
Specjaliści Haysa spodziewają się, że rok 2022 będzie kontynuacją trendu wysokiej aktywności rekrutacyjnej firm (we wszystkich badanych branżach). Jednocześnie pracodawcy zdają sobie sprawę, że realizacja strategii zatrudniania będzie zdecydowanie trudniejsza niż w minionym roku. Dlatego zapewne większość pracowników z optymizmem patrzy na rozwój karier w swoich specjalizacjach (największymi optymistami są pracownicy IT, ochrony zdrowia i telekomunikacji – ponad 70 proc.), ale akurat największymi pesymistami są pracownicy hotelarstwa i turystyki (50 proc.), mimo że aż 98 proc. przedsiębiorców z tej branży deklaruje zwiększenie zatrudnienia w tym roku. HoReCa jest jedną z branż, która w związku z pandemią zanotowała największy odpływ pracowników.
Okres zamknięcia hoteli i restauracji dla wielu z nich był czasem poszukiwania alternatywnych zajęć. Wiele osób, które planowały wrócić do branży po zniesieniu obostrzeń, zorientowało się jednak, że warunki pracy w innych zawodach są lepsze. „Dla pracodawców jest to jednoznaczne z wyzwaniami natury rekrutacyjnej” – stwierdzają autorzy raportu. „Pomimo ogromnego ożywienia po wielomiesięcznym, pandemicznym zamknięciu, sektor HoReCa nadal odczuwa niepewność oraz mierzy się z wyzwaniami. Jednym z największych są braki kadrowe i walka o pracowników.
Wysoka presja płacowa oraz wzrost kosztów prowadzenia działalności poskutkowały podwyżką cen dla klientów – często w połączeniu z niższą jakością usług” – można przeczytać w analizie. Branża rekrutuje na szeroką skalę. W minionym roku na rynku pojawiło się znacznie więcej ofert pracy związanych z gastronomią i hotelarstwem niż we wcześniejszych latach.
Pilnie poszukiwani są m.in. kelnerzy, barmani, bariści, recepcjoniści, pokojowe, kucharze oraz szefowie kuchni. Dlatego też podwyżki dotyczyły raczej pracowników liniowych (stawki godzinowe wzrosły od 20 do 40 proc.), natomiast nie obejmowały zazwyczaj managerów średniego i wyższego szczebla, w których przypadku wynagrodzenia powróciły do poprzedniego poziomu po obniżeniu w czasach pandemii do 80 proc.
Dodaj komentarz