Często w „Hotelarzu” podkreślamy – zgodnie z prawdą – że polskie hotelarstwo należy do europejskiej i światowej czołówki, jeśli chodzi o jego oferowaną jakość. Teraz ta jakość została zweryfikowana w sytuacji ekstremalnej. I okazało się, że polskie hotelarstwo jest najlepsze na świecie. Bo oferuje też prawdziwą wartość. Wartość, która jest fundamentem tej branży, czyli prawdziwą gościnność rozumianą w najbardziej uniwersalny sposób – pisze Rafał Szubstarski, redaktor naczelny „Hotelarza” w artykule wstępnym marcowego wydania. W najbardziej uniwersalny sposób, czyli – spragnionych napoić, głodnych nakarmić, podróżnych w dom przyjąć.
„Chociaż od 1 marca zniesione zostały wszystkie restrykcje dotyczące działalności hoteli (ostatni raz bez limitów działały w październiku 2020 r., więc może wreszcie rzeczywiście „pandemia się skończyła”), to jednak pod koniec lutego nie to było głównym tematem dla polskich hotelarzy. Napaść Rosji na Ukrainę postawiła przed nimi zupełnie nowe wyzwanie – pomoc dla setek tysięcy czy nawet milionów uchodźców uciekających spod bomb. Z sąsiedniego kraju!” – piszemy we wstępniaku marcowego "Hotelarza". „I jak zwykle polskie hotelarstwo stanęło na wysokości zadania. Fala solidarności i wsparcia dla obywateli Ukrainy chroniących się przed wojną w Polsce może być wzorem dla wszystkich innych krajów (i globalnych sieci hotelarskich, które jak dotąd milczą). Polskie sieci hotelarskie i niezależni hotelarze ruszyli z pomocą dla Ukraińców na wszystkie możliwe sposoby, a że pierwszą podstawową potrzebą w takich dramatycznych momentach jest zapewnienie dachu nad głową i posiłku, to właśnie branża hotelarska była – niestety teraz brzmi to dosłownie – „na pierwszej linii frontu” pomocy. I pomoc płynęła z każdego zakątka kraju i z każdego obiektu od 5-gwiazdkowych hoteli (zarządzanych przez polskie podmioty) po wszelkiego rodzaju obiekty noclegowe. Hotelarze przyjmowali uchodźców za darmo, karmili, szukali innych miejsc, jeśli u nich się skończyły, organizowali zbiórki darów, sami jeździli pod ukraińską granicę, aby zapewnić im pomoc w swoich obiektach.”
Z wyrazami prawdziwego szacunku dla polskich hotelarzy
Redaktor Naczelny
Rafał Szubstarski
Świetny był Eko hotel Bulwar, w którym byłem jakieś 2 miesiące temu, duże sale konferencyjne idealne na spotkania biznesowe, miła atmosfera i obsługa, na pewno będę odwiedzać częściej ze względu na piękne widoki 🙂
mialam okazje byc i w sumie jak mi teraz przypomniales to znowu bym sie wybrala! moze majóweczka ;p pamietam te cudowne spa
Też byłem, mają tam świetny bufet, naprawdę można tam solidnie odpocząć.
Hotel przecudowny to prawda, dobrze zrobione SPA i widok na Wisłę najbardziej mnie urzekł 🙂
Oj takk, ten widoczek jest świetny tam, Starówka praktycznie pod nosem, więc lokalizacja na +. Jak byłem to naprawdę wypocząłem.
Hotel Bulwar w Toruniu to najlepszy hotel w jakim byłam, obsługa pierwsza klasa – gdyby w innych hotelach była taka kultura to byłoby bajecznie. Pokoje czyste, a SPA? Idealne, żeby się zrelaksować
oj tak, te SPA na dlugo zostanie mi w pamieci, az sie rozmarzylam 🙂 mam nadzieje ze jeszcze nie raz bede miec okazje tam byc
Również dobrze wspominam jak byłem, byłem na spotkaniu pracowniczym i te sale konferencyjne są dobrze przygotowane, obsługa chętnie pomaga z informacją gdzie co jest, warto
Spa jest świetne, mają i saunę fińską i dużą listę zabiegów.
Fajnie, że w Bulwarze mają eko rozwiązania, relaks przy roślinności naprawdę odświeża człowieka.