Rafał Szlachta, przez ostatni rok piastujący funkcję prezesa Polskiej Organizacji Turystyczne, został dziś odwołany z tego stanowiska. Wkrótce rozpisany ma zostać konkurs na nowego prezesa organizacji.
Szlachta na stanowisko prezesa POT powołany został w październiku 2020 roku przez ówczesnego ministra rozwoju i technologii Jarosława Gowina, zastępując Roberta Andrzejczyka, który obecnie pełni obowiązki dyrektora Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Nieoficjalnie wiadomo, że pozycja Szlachty mocno osłabła, po odejściu Gowina z rządu. Zarzucano mu także doprowadzenie do zamieszania kadrowego w POT.
Odwołanie z funkcji byłemu prezesowi wręczyli dzisiaj minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk i sekretarz stanu odpowiedzialny w ministerstwie za turystykę Andrzej Gut-Mostowy.
Szlachta wcześniej pełnił funkcję dyrektora departamentu turystyki w ministerstwach odpowiadających za gospodarkę, a także m.in. prezesa Polskiego Związku Muaythai, wiceprezydenta Światowej Federacji Muaythai IFMA oraz sekretarza generalnego Europejskiej Federacji Muaythai (EMF).
„Zamieszania kadrowe w POT” to niedopowiedzenie. Szlachta z Malskim prawie rozłożyli tę organizację na łopatki, bo oni najpierw zwalniali ludzi a później myśleli co zrobić. Nawet ich znajomi, których próbowali wciągnąć na wolne stanowiska, szybko rezygnowali jak się orientowali co się im proponuje, bo to była spalona ziemia. W tym momencie POT wisi na pojedynczych osobach posiadających kluczowe kompetencje. Jeżeli jedna z nich się zwolni albo nawet pójdzie do szpitala na tydzień, to organizacja stoi i nie działa.