Frekwencja w hotelach w większości największych miast w Polsce w październiku oscylowała wokół 60 proc. Wyjątkiem był Kraków z 46,6 proc. obłożenia, natomiast jedynymi rynkami które pod względem obłożenia i ceny zbliżyły się do rekordowego 2019 roku okazały się Poznań i Trójmiasto - wynika z danych STR.
Wyniki te są znacznie lepsze niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, kiedy średnia frekwencja wynosiła 24 proc., a w Krakowie jedynie 12 proc., wciąż jednak sporo im brakuje do roku 2019, kiedy średnie obłożenie przekraczało 70 proc. Rekordy bił wówczas Kraków z 83,3 proc. i Warszawa z 78,2 proc.
W październiku najwyższą frekwencję osiągnęły hotele z Poznania (61,9 proc.), przed Trójmiastem (61,4 proc.), Wrocławiem (60,2 proc.), Warszawą (59,1 proc.) i Krakowem (46,6 proc.).
Ceny znacznie niższe niż przed dwoma laty
Choć ADR w hotelach wzrósł względem roku ubiegłego, to wciąż sporo brakuje cenom do 2019 roku. Najwięcej utraciły hotele z Warszawy i Krakowa tracąc do wyników sprzed dwóch lat odpowiednio 59 i 54 zł i wynosząc w tym roku 290,1 zł i 278,6 zł. Chlubnym wyjątkiem okazało się Trójmiasto, gdzie cena była wyższa o 15 zł niż w 2019 roku i wyniosła 296,9 zł i Wrocław z ceną niemal identyczną, wynoszącą w tym roku 268,3 zł.
Trójmiasto i Poznań najbliżej wyników z roku 2019
O ile hotelom z Krakowa i Warszawy daleko do rezultatów generowanych w 2019 roku, a Wrocław ma sporo niższą frekwencję niż wtedy, to Poznań i Trójmiasto są najbliżej rezultatów uzyskiwanych w rekordowym roku.
Hotele w Polsce na tle naszego regionu Europy
Obiekty w większości największych miast w CEE generują wyniki gorsze obłożenie niż w Polsce. Sofia, Ryga i Bratysława nie przekraczają 40 proc. obłożenia, a Bukareszt, Budapeszt i Praga notują wyniki poniżej 50 proc. Na ogół mogą pochwalić się jednak wyższym ADR wynoszącym w Sofii 77,8 EUR, Pradze 76,3 EUR, Budapeszcie 91,3 EUR, Bukareszcie 74,4 EUR i Bratysławie 74,6 EUR (żadne z polskich miast nie przekracza bariety 65 EUR). Wyższe ceny niż w Polsce osiągają także hotele w Moskwie, Petersburgu i Kijowie.
Pełna analiza dotycząca cen tradycyjnie w najbliższym wydaniu miesięcznika "Hotelarz"
Dodaj komentarz