Położony w Białce Tatrzańskiej 275 pokojowy Hotel Bania Thermal & Ski wygenerował w ubiegłym roku przychody w wysokości 74,6 mln, wyższe o 8,4 mln zł w stosunku do przedpandemicznego roku 2019. Znacząco wzrósł także zysk obiektu z 2 mln w 2019 do 9,6 mln w roku ubiegłym.
Hotel Bania w IV kwartale 2019 roku zyskał dodatkowe pokoje, po otwarciu nowego skrzydła ich ilość zwiększyła się ze 152 do 262. Ponadto w 2020 roku został oddany do użytku nowy budynek Bania Family House, a jego otwarcie zwiększyło zdolność eksploatacyjną hotelu do 275 pokoi.
Jak czytamy w oświadczeniu zarządu, „szybko podejmowane działanie w dostosowaniu się do wprowadzanych wymogów związanych z pandemią covid-19, pozwoliły na maksymalne ograniczenie negatywnych skutków ograniczania działalności hotelu”.
Włodarzom obiektu udało się również uniknąć znaczącego zwiększenia kosztów funkcjonowania, „w związku z czym spółka, pomimo trudnej sytuacji gospodarczej i społecznej związanej z pandemią, osiągnęła zysk w kwocie 9 628 662,98 zł, 4,6 krotnie wyższy w porównaniu do roku poprzedniego”. Wspólnicy zaproponowali jego przekazanie na kapitał zapasowy a w części na wypłaty z zysku.
Hotel w ubiegłym roku zatrudniał 160 osób, łącznie z obsługą stoku narciarskiego.
W sprawozdaniu podano również, że w ubiegłym roku spółka otrzymała 3,4 mln zł z PFR w ramach Tarczy Finansowej 1.0 mającej na celu przeciwdziałanie gospodarczym skutkom epidemii COVID-19 i nieco ponad 500 tys. zł z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.
W hotelu w grudniu tego roku przeprowadzano ponadto kontrolę sanepidu „w ramach przestrzegania przepisów Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 2020 w raz z późniejszymi zmianami w wyniku której nie stwierdzono nieprawidłowości oraz nie wydano zaleceń pokontrolnych”.
Bania w 2021 roku nie planuje nowych inwestycji, jednocześnie zarząd zauważa, że brak jest zagrożeń i niepewności co do dalszej kontynuacji działalności spółki, a „w kolejnym dwunastomiesięcznym okresie zarząd nie przewiduje pogorszenia sytuacji finansowej spółki”.
Większościowymi udziałowcami tego otwartego w 2001 roku hotelu są Paweł i Damian Dziubasikowie.
Byłem gościem tego hotelu i widać, że tu o gościa się dba. Trudno więc się dziwić, że firma przynosi zyski. Inaczej dalej jeździlibyśmy na orczyku i jedli kiełbasę z budki…
Co prawda to prawda. Klient czuje się tu gościem. A standard hotelu wyższy niż 5* u arabów czy Turków.