Dlaczego apartamenty wakacyjne?

Rozmowa z Janem Wróblewskim, współzałożycielem Zdrojowej Invest & Hotels Zdrojowa Invest, która w ciągu ostatnich kilkunastu lat była jednym z największych inwestorów na rynku hotelowym w Polsce, poinformowała o zmianie strategii biznesowej. Zamiast kolejnych condohoteli chcecie skupić się na apartamentowcach wakacyjnych, ponieważ rynki w regionach turystycznych są przesycone inwestycjami condohotelowymi. Ale jak wynikałoby z naszego lipcowego Tematu Numeru, apartamentów wakacyjnych z funkcjami hotelowymi i zarządzaniem najmem, a często i z deklaracją rocznej stopy zwrotu, na Pomorzu Zachodnim powstaje równie dużo. Całe Wybrzeże jest praktycznie jednym wielkim placem budowy, więc konkurencja na rynku apartamentowców wakacyjnych jest podobna, jeśli nie większa niż na rynku nowych inwestycji hotelowych. Tylko te apartamentowce, o których pan mówi, powstają dla klientów chcących zarabiać na turystyce w atrakcyjnym regionie. To jest konkurencja dla inwestycji hotelowych, a nie dla apartamentów na własny użytek. A my teraz chcemy budować tak naprawdę mieszkania typu second home dla nabywców, którzy chcą z nich po prostu korzystać, a wynajem jest dla nich tylko dodatkową opcją. Czyli bardzo dobre jakościowo apartamenty w bardzo dobrych lokalizacjach kupowane na własne potrzeby, a nie według kryterium, kto zadeklaruje najwyższą roczną stopę zwrotu. To czym się różni apartamentowiec wakacyjny od apartamentowca wakacyjnego? Tym, że jedni deweloperzy – często bez doświadczenia – budują je dla klientów chcących zarobić na turystyce, a drudzy – na czym my teraz się koncentrujemy – budują je po to, aby właściciele mogli z nich korzystać, kiedy chcą i jak chcą, a cel zarobkowy jest jedynie opcją, na którą mogą się zdecydować. My tak naprawdę idziemy w kierunku zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, tyle że wypoczynkowych. Ewentualne zarabianie jest dodatkiem. To oferta skierowana do klientów, którzy chcą posiadać taki apartament czy dom dla siebie, a nie przede wszystkim na nim zarabiać. Uważam, że segment condo jest już przeinwestowany, więc nie zdoła przy nowych inwestycjach „dowozić wyników” nabywcom. Do tego wejdzie na niego wielu dopiero uczących się prowadzenia usług hotelarskich deweloperów. Poza tym oferowane są zbyt wysokie stopy zwrotu, jak mówiłem już dwa lata temu, jeszcze przed kryzysem zdrowotnym. Teraz to się jeszcze bardziej uwypukliło. To znaczy, że w waszej pierwszej inwestycji realizowanej już według nowej strategii – Baltic Park Loft w Świnoujściu nie będziecie oferowali minimalnej stopy zwrotu? Nie, będzie podział zysków w modelu 50/50 i z kosztami po naszej stronie, jeżeli właściciel zdecyduje się na wynajem swojego apartamentu. Nie bierzemy udziału w tym festiwalu obietnic i licytacji, kto da więcej, bo uważam, że ten rynek jest zepsuty i będzie to miało swoje konsekwencje. Patrząc bardziej generalnie na szybki rozwój Zdrojowe [...]