Rozmowa z Grzegorzem Rojkiem, prezesem firmy COHM, zarządzającej hotelami Polonia, Europejski, Piast i Lothus we Wrocławiu o sytuacji na tamtejszym rynku hotelarskim, inwestycji w Mövenpick Grand, planach wprowadzenia kolejnych hoteli pod globalne marki oraz budowy nowych hoteli.
COHM zarządza czterema hotelami różnych kategorii w centrum Wrocławia. Pandemię najmocniej odczuły duże rynki miejskie. Jak wyglądała i wygląda sytuacja na wrocławskim rynku hotelowym, bo np. z danych firmy STR wynikało, że w stosunku do innych rynków łagodniej przeszedł on okres lockdownów i pandemii m.in. ze względu na koreańskich klientów z LG.
Sytuacja nie była taka kolorowa. Ten segment gości miał przełożenie na kilka hoteli sieciowych, które raportują też do STR. My nie mieliśmy gości z Korei, tak jak i zdecydowana większość hoteli we Wrocławiu, więc sytuacja była równie zła, jak w innych dużych miastach. A cztery hotele to też cztery razy więcej problemów. Ale z drugiej strony, dawało nam to możliwości wykonywania pewnych ruchów, na które nie mogli sobie pozwolić hotelarze posiadający jeden obiekt.
PANDEMIA WE WROCŁAWIU
Czyli skupienie całości ruchu w jednym hotelu?
Tak, były takie momenty, że cały ruch z czterech hoteli kierowaliśmy do jednego – Polonii, a przy oznakach zwiększonego popytu otwieraliśmy następny. Wygasiliśmy działalność trzech hoteli w połowie marca jeszcze przed wprowadzeniem pierwszego lockdownu, bo widzieliśmy duże zmniejszenie ruchu. W maju otworzyliśmy Lothusa przy Rynku, w czerwcu Europejski, a na przełomie czerwca i lipca Piast. A w październiku rozpoczęliśmy proces w drugą stronę, czyli zaczęliśmy wygaszać hotele. Wszystkie były zamknięte tylko w okresie świątecznym do początku stycznia. Potem otworzyliśmy hotel Polonia, po nim Lothus…
I za chwilę nadeszła trzecia fala.
Utrzymaliśmy już funkcjonowanie obydwu hoteli, mimo że widzieliśmy duże zmniejszenie ruchu. Obydwa hotele miały wtedy po ok. 10 proc. obłożenia. W czerwcu otworzyliśmy Piast, a na początku sierpnia Europejski, bo wykorzystaliśmy ten czas w Europejskim na przeprowadzenie szeregu napraw i remontów, na które zawsze brakowało czasu i przygotowywaliśmy go na otwarcie już ze zwiększonym popytem.
I tak doszliśmy do sierpnia, w którym działają już wszystkie hotele. Jakie notują wyniki i jak mają się one do ubiegłorocznego sierpnia oraz do sierpnia sprzed pandemii?
Te wakacje są na pewno lepsze niż poprzednie, natomiast porównując z 2019 r. jest jeszcze przestrzeń do poprawy. Ruch jest, ale jeszcze nie na tyle duży jak w 2019 r. W sierpniu mamy średnie obłożenie łączne we wszystkich hotelach 70 proc. Gdy otworzyliśmy Europejski, to o ile zazwyczaj po otwarciu hotelu czas rozruchu wynosi około miesiąca, to tym razem hotel wypełnił się na drugi dzień.
Średnie obłożenie na poziomie 70 proc. oznacza, że musiały być dni, kiedy wynosiło ponad 90 proc., czyli przekraczało dopuszczalny limit 75 proc., nie wliczając zaszczepionych. W jaki sposób weryfikujecie fakt zaszczepienia?
Dzwonimy do wszystkich gości przed przyjazdem i pytamy, czy mają certyfikat szczepień, a jeżeli zadeklarują, że mają, to należy go okazać przy zameldowaniu. To pozwalało nam zwolnić pokój do sprzedaży powyżej 75 proc. limitu.
I jakie są reakcje gości na pytanie o certyfikat? Bo to pokazywałoby jakie jest generalnie nastawienie społeczne do takiego rozwiązania.
Przyznam, że często spotykaliśmy się z nieprzychylnymi reakcjami. Generalnie ludzie nie byli skorzy do udzielania odpowiedzi, nie rozumieli sensu zadawania tego pytania. Nawet ci, którzy byli zaszczepieni, często mówili, że certyfikatu nie pokażą.
O ile obłożenie jest coraz bardziej satysfakcjonujące i szybko rośnie, to jak to wygląda pod względem cen, bo wiadomo, że hotelarze w czasie pandemii musieli znacząco z nich zejść.
W zeszłym roku ceny bardzo spadły. Natomiast teraz z kolei poszły mocno w górę w ciągu dwóch ostatnich miesięcy. Czerwiec był jeszcze na poziomie zeszłorocznego, ale w lipcu ceny były wyższe o 10-15 proc. niż rok temu, a w sierpniu o ponad 20 proc. W zeszłym roku w sierpniu mieliśmy średnią cenę 190 zł, a dziś 230 zł, choć to nadal nieco poniżej cen z 2019 r., niedużo, ale poniżej.
Czyli generalnie sytuacja może napawać optymizmem, przynajmniej patrząc na wakacje. Ale oparte one były na najbardziej w obecnej rzeczywistości aktywnym segmencie gości, czyli Polakach podróżujących w celach turystycznych. A dla wrocławskiego rynku hotelowego, mimo dobrej turystyki, szczytem sezonu jest jednak wrzesień, październik, oparte na gościu biznesowym, MICEowym, w dużym stopniu zagranicznym. A to są akurat segmenty, które najwolniej będą wracały do hoteli. Może się okazać, że jesień będzie dużo słabsza w porównaniu z jesienią 2019 r. i trudniej będzie odbudowywać swoje wyniki niż w wakacje. Jak wyglądają prognozy na wrzesień?
Jesteśmy optymistycznie nastawieni, jeśli chodzi o kolejne miesiące, chociaż ten optymizm nie ma jeszcze wyraźnego odzwierciedlenia w zamówieniach. W połowie sierpnia mieliśmy poniżej 30 proc. zarezerwowanych pokoi na wrzesień, chociaż to i tak lepszy wynik niż w tym samym momencie rok temu. Obecnie bardzo ciężko jest coś prognozować, bo nikt nie wie, co się wydarzy, a jak wszyscy to obserwujemy, bardzo skróciło się okienko rezerwacyjne. Na dzisiaj najwięcej rezerwacji mamy w Europejskim, a później w Polonii, które są hotelami bardziej biznesowymi. Z kolei w Lothusie, który z racji położenia przy Rynku jest bardziej turystyczny to okienko jest bardzo krótkie, więc siłą rzeczy ma gorsze wejście w miesiąc, za to sprzedaż nabiera dużego tempa tuż przed przyjazdem. Dzisiaj wygląda to tak, że pokoje sprzedają się na najbliższy weekend, kolejny tydzień i delikatnie na następny weekend. Dalsze terminy związane są z biznesem albo ze zorganizowanymi grupami turystycznymi.
KOSZT PRZEBUDOWY HOTELU GRAND ZWIĘKSZYŁ SIĘ Z 60 DO 100 MLN ZŁ
Jeszcze w 2017 r. ogłosiliście plany przebudowy hotelu Grand i otwarcia go w 2021 r. W maju tego roku poinformowaliście o wprowadzenie go pod markę Mövenpick sieci Accor. Kiedy ostatecznie ma ruszyć i czym spowodowane jest opóźnienie tej inwestycji?
Otwarcie planowane jest na grudzień 2023 r. Proces inwestycyjny związany z tym hotelem jest mocno skomplikowany. Samą budowę rozpoczęliśmy dopiero rok przed pandemią, bo wynikały kolejne problemy konserwatorskie, z zabezpieczeniem bryły, zmieniał [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Strefa prenumeratora
Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Prenumerata HOTELARZA to:
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
Dodaj komentarz