COFFEE BREAK – ciacho z piachem by MAT. Żywa woda

M„Ma działanie antynowotworowe, przeciwdziała cukrzycy, osteoporozie, schorzeniom serca, dnie moczanowej, nadciśnieniu tętniczemu krwi, kamicy nerkowej, otyłości, refluksowi żołądka, chorobie wrzodowej żołądka, alergii, astmie, depresji”. Ma korzystne działanie na skórę. Usprawnia leczenie ran. Korzystnie wpływa na poziom trójglicerydów, cokolwiek by to było. Wo, ho, ho, to lepsze niż woda święcona, która działa tylko na diabła. Kto by nie był zainteresowany? W okolicach Tolkmicka nad Zalewem Wiślanym świat poszedł nawet dalej. Pasjonaci założyli winnicę nawadnianą… żywą wodą. Wyobrażacie sobie ogrom szczęścia? Wino na tak zdrowej wodzie? To po prostu jest Święty Graal na miarę naszych czasów. Dobry jonizator, podstawowa wiedza z chemii, bogaty design butelki, trochę marketingu i flaszka idzie po 500 zeta. Można? W tej samej gminie są wodociągi obsługujące całą okolicę, w tym niewątpliwie sympatyczne, choć niewielkie hotele & SPA. Otóż 15 lipca sanepid, nudząc się strasznie między pandemiami, wpadł na pomysł zbadania wody w wodociągach. No i okazało się, że wodociągi też mają żywą wodę. Tak bardzo żywą, że występuje w niej bakteria Escherichia coli… Uuups. Ale to się okazało dopiero 19 lipca, sanepid bowiem nie pracował w weekend raczej. Tak więc ogłosił radosną nowinę, zabraniając używania żywej wody z wodociągów... w poniedziałek. Wtedy, kiedy weekendowicze już wrócili do domów szczęśliwi, bo niczego nieświadomi. Gorzej z tymi, co zostali lub mieli dopiero zamiar przyjechać na wypoc [...]