Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że jeśli w czwartek bilans nowych zakażeń koronawirusem przekroczy 25 tysięcy, to cała Polska objęta zostanie surowszymi obostrzeniami, funkcjonującymi obecnie w woj. warmińsko-mazurskim, mazowieckim, lubuskim i pomorskim. Oznaczałoby to ponowny zakaz działalności hotelarskiej na terenie całej Polski.
Jest to scenariusz coraz bardziej realny, bo w ostatnich dniach proporcjonalnie przybywa nowych zakażeń, a według najnowszego modelu specjalistów z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego, szczyt obecnej fali pandemii spodziewany jest dopiero w II połowie kwietnia.
Dzisiejszy wzrost wynosi +45% t/t, przed tygodniem było to +25% (średnia 7-dniowa: 36,7%). W szpitalach zajętych jest obecnie 72,3% z 29304 dostępnych łóżek covidowych.
"Rzeczpospolita" zauważa ponadto, że wskaźnik mówiący o średniej dobowej liczbie zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców, obliczany z ostatnich siedmiu dni, przekroczył już dla całego kraju poziom, przy którym lockdown ogłoszono na Warmii i Mazurach.
Gdy w województwie tym zaostrzano końcem lutego restrykcje, wspomniany wskaźnik zakażeń wynosił tam 44,84. W tej chwili dla całego kraju wynosi on 44,95.
Przypomnijmy, że w przypadku wprowadzenia ww. restrykcji zamknięte będą nie tylko hotele, ale także baseny, kina, teatry, muzea, ograniczone będzie funkcjonowanie galerii handlowych, a dzieci z klas I-III uczyć będą się w systemie hybrydowym.
Dodaj komentarz