Styczeń był miesiącem, kiedy działalność hotelarska w Polsce była w zasadzie zabroniona, ponieważ hotele mogły świadczyć usługi wyłącznie wąskim grupom gości ujętym w rozporządzeniu. Jednocyfrowe obłożenie obiektów w większości analizowanych miast nie powinno być więc zaskoczeniem.
Najwyższe obłożenie odnotowały obiekty w Warszawie i Trójmieście (po 11,5 proc.), przed Wrocławiem (9,1 proc.), Poznaniem (8,3 proc.) i Krakowem (6,2 proc.).
Najwyższy ADR uzyskały obiekty we Wrocławiu (219 zł, -6,4 proc. w porównaniu do stycznia 2020), Poznaniu (210 zł, -11,6 proc.), Trójmieście (194,2 zł, -20 proc.), Krakowie (192,5 zł, -28,3 proc.) i Warszawie (192,4 zł, -28,3 proc.).
Co ciekawe, nie wszystkie rynki CEE uzyskiwały równie złe wyniki. Obłożenie wyższe niż w Polsce odnotowały m.in. hotele w bułgarskiej Sofii (15,5 proc.), litewskim Wilnie (15,2 proc.), rumuńskim Bukareszcie (16 proc.), a zwłaszcza w Rosji, gdzie obłożenie w styczniu wyniosło od 24,4 proc. w Petersburgu, przez 44,8 proc. w Moskwie i
Dodaj komentarz