Ponad godzinę trwał wideoczat premiera Mateusza Morawieckiego i przedstawicieli rządu z reprezentantami branży hotelowej, podczas którego omawiano zasady otwarcia hoteli od 12 lutego. "Hotelarz" poznał szczegóły ustaleń.
Jak pisaliśmy wcześniej spotkanie na prośbę premiera zorganizował i koordynował Gheorghe Marian Cristescu, prezes PHH a wzięli w nim udział m.in Andrzej Wójcik – Satoria, Krzysztof Szadurski – IGHP, Leszek Mięczkowski – Dobry Hotel, Jan Wróblewski – Zdrojowa Hotels, Elżbieta Lendo – Harmony Hotels, Ryszard Skotniczny – Hotele Historyczne, Dariusz Futoma – Horwath HTL, Sabina Bartyzel - Accor i Janusz Zalewski z Hoteli Sandra.
Stronę rządową poza premierem Mateuszem Morawieckim reprezentowali wicepremier Jarosław Gowin i minister zdrowia Adam Niedzielski.
Premier zaapelował do środowiska hotelarskiego o zachowanie solidarności społecznej i przestrzeganie ustalonych reguł, tj. nie przekraczanie limitu 50% zajętych pokoi w obiektach. Zastrzegł, że decyzja o otwarciu obiektów jest warunkowa i w przypadku ewentualnych wzrostów zachorowań może zostać zmieniona. To od samych hotelarzy zależy więc w dużej mierze, jak sytuacja będzie wyglądać w kolejnych tygodniach.
Hotelarze ze zrozumieniem odnieśli się do zagadnienia, zwracając równocześnie uwagę, że należy uniknąć uogólnień i nie utożsamiać wszystkich hoteli z kilkoma obiektami, które działały wbrew rozporządzeniu.
Reprezentanci środowiska hotelarskiego zaapelowali z kolei do premiera także o otwarcie hotelowych restauracji dla gości hotelowych, wyjaśniając że ta forma serwowania śniadań i pozostałych posiłków w reżimie sanitarnym jest bezpieczniejsza niż dostarczanie ich do pokoi.
Rząd ze zrozumieniem odniósł się do tych postulatów, zapewniając, że MRTiP podejmie prace nad nimi, ale zmiana taka możliwa będzie dopiero w kolejnym etapie i zależeć będzie od przestrzegania reżimów sanitarnych. Oznacza to, że na razie od 12 lutego restauracje hotelowe nie będą mogły działać w formule stacjonarnej, a posiłki będą musiały być dostarczane do pokoi.
W hotelach będą mogły natomiast działać w reżimie sanitarnym baseny.
„Hotelarze ze zrozumieniem odnieśli się do zagadnienia…” – nic dziwnego, skoro nie było nikogo konkretnego z jajami by powiedzieć co myśli o tym całym nieRządzie!
Czy to coś zmieni jak powiesz … ew tak, zamkną i tyle i co im zrobisz. To wlasnie Polski sposób negocjacji opluć decydentów i dziwić się że się z Tobą nie zgadzają.