Rok okiem dostawców produktów i usług dla hotelarstwa

To był koszmarny rok dla hoteli, ale też w związku z tym również dla wielu dostawców produktów, usług i rozwiązań dla hotelarstwa. Chociaż, czy dla wszystkich branż? Teoretycznie mogłoby się wydawać, że np. dla dostawców rozwiązań czystości czy technologicznych może wcale nie był taki najgorszy, a wprost przeciwnie. Zapytaliśmy się przedstawicieli firm z różnych branż, jak ten rok wyglądał z ich perspektywy pod kątem współpracy z hotelami? Czy od marca tak samo już przez cały czas do końca, czy też można było zaobserwować jakieś zmiany w zachowaniach hoteli, relacjach z nimi, zasadach współpracy w trakcie kolejnych miesięcy? Czy można mówić o jakichś nowych zjawiskach na rynku, poza maksymalnymi oszczędnościami? Czy problem zapłaty za dostarczone usługi/produkty stał się poważny w relacjach z hotelami? Jak prognozują, że będzie wyglądał kolejny rok pod kątem – tak samo jak ten od wybuchu pandemii (bo hotele ograniczą do minimum swoją współpracę z kontrahentami z powodu tegorocznych strat), czy też spodziewają się znaczących wzrostów (bo wróci popyt w większym zakresie). OKIEM DOSTAWCÓW WYPOSAŻENIA Większość klientów hotelowych zawiesiło zamówienia Jarosław Kołodziejczyk, MEXTRA GROUP Od czasu wybuchu pandemii nie wyposażyliśmy prawie żadnego hotelu. Nowa rzeczywistość odcięła grubą kreską managerów hoteli od potrzeby zakupu krzeseł, stołów czy tekstyliów. Z naszych obserwacji wynika, że jedyną rzeczą jaka jest istotna w funkcjonowaniu hoteli było stworzenie strategii przetrwania obejmującej przede wszystkim ocalenie załogi oraz możliwość powrotu na rynek po unormowaniu się sytuacji epidemiologicznej. W mijającym roku większość klientów hotelowych zawiesiło zamówienia, przenosząc ich realizacje na lepsze czasy. Jesteśmy w stałym kontakcie i jeśli wizja powrotu do normalności spełni się w pierwszym kwartale przyszłego roku, będziemy wspólnie gotowi do realizacji tych zamówień. Jednym z następstw pandemii jest obecnie mocno zauważalny wzrost cen transportu z Chin. Problemy armatorów z brakiem wolnych kontenerów windują stawki do poziomu jakiego jeszcze nie było. Ceny towarów importowanych z pewnością wzrosną. Obecnie prognozujemy wzrost cen grupy naszych mebli importowanych o około 10 proc. Uważam, że sytuacja w marcu zdecyduje o kształcie współpracy z hotelami w nadchodzącym roku. Nie doświadczyliśmy problemów z płatnościami, bo nasza strategia prowadzenia biznesu nie zakłada formy odroczonej zapłaty za dostarczony towar firmom nie będącym jednostkami państwowymi. Mamy szereg innych udogodnień, również finansowych, będących odpowiedzią na te potrzeby klientów. Przyszły rok to nadal niewiadoma. Intuicja podpowiada, że „głód” podróżowania i możliwość organizacji eventów nakręci sprężynę usług hotelarskich do poziomu zadowolenia zarówno hotelarzy jak i ich dostawców. W celu skrócenia dystansu pomiędzy nami a hotelarzami w tym roku otworzyliśmy oddział „Warszawa”. Potrzebowaliśmy miejsca w centralnej Polsce, w którym będziemy mogli pokazać klientom pełną ofertę mebli bankietowych, konferencyjnych, kawiarnianych i restauracyjnych, czyli pełną i aktualną kolekcję marki MEXTRA oraz VAST24. Dla hotelarzy jest to szansa by w jednym miejscu zobaczyć, wybrać i dopasować wygląd potrzebnych im krzeseł, stołów i tekstyliów, a nasi handlowcy są obecnie na wyciągnięcie ręki. Co istotne oddział posiada swój w pełni wyposażony magazyn, realizujący odbiory i dostaw towaru już w 24h. Współpraca z hotelami w 2021 roku będzie z pewnością łatwiejsza. Zapotrzebowanie na produkty certyfikowane Małgorzata Krzeczowska, NEWMOR POLSKA Sytuacja epidemiologiczna zweryfikowała również nasze założone plany i cele na rok 2020, jako dostawcy oklein ściennych, wykładzin i paneli m.in. do obiektów hotelowych. Pomimo tak wymagającego okresu, w ostatnim czasie zauważamy, że inwestorzy zaczęli odmrażać swoje inwestycje i chcą je sprawnie realizować. Jesteśmy przekonani, że architekci, którzy projektują obiekty hotelowe, będą stawiać na innowacyjne wnętrza zachęcające do utrzymywania dystansu społecznego oraz na materiały o wysokiej jakości. Pandemia sprawiła, że projektanci tym bardziej sięgają po rozwiązania łączące design i funkcjonalność. Jednym z nich jest tworzenie wizualnych i bezpiecznych ścieżek oraz stref wypoczynku, wykorzystując kolory, kontrasty lub połączenia różnych struktur, np. wykładzin dywanowych i paneli winylowych na podłodze. Takie rozwiązania wyglądają nie tylko spektakularnie, ale także stale przypominają gościom o zachowaniu bezpiecznych odległości. Zauważyliśmy zdecydowany wzrost zapotrzebowania na certyfikowane produkty o najwyżej jakości użytkowej dostosowane do wymagających warunków obiektów hotelowych. Coraz częściej wybierane są tapety, wykładziny i panele posiadające powłokę bakteriostatyczną w celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa gościom. Pomimo wstrzymania wielu inwestycji był to dla nas intensywny czas, mieliśmy okazję dostarczać i projektować okleiny, wykładziny, panele oraz ekologiczne fototapety obiektowe do najbardziej prestiżowych obiektów hotelowych. Efekty naszej pracy można znaleźć m.in. w hotelach Bania Thermal & Ski, Crowne Plaza Warszawa, ibis Styles Bolesławiec i Tomaszów Lubelski, Bel Mare II oraz Hi Hotel Gdańsk. Uczestniczyliśmy również w wielu realizacjach znajdujących w górach, takich jak Villa 11, Aparthotel Cristina, Bacówka Radawa, a także Grand Hotel Bachledka Strachan na Słowacji. Wzrosło zainteresowanie właściwościami bakteriostatycznymi tapet Barbara Łukasiak, MURASPEC POLSKA Do marca rynek był bardzo obiecujący i rozwijający się. W marcu – kwietniu wszyscy odczuliśmy strach, ale też wzajemne wsparcie. Niestety maj pogłębił osłabiające się nastroje hotelarzy. Wakacje przyniosły powiew optymizmu – hotele poza dużymi miastami bardzo cieszyły się z dużego ruchu i nie miały czasu na remonty. Najciężej było w Krakowie, Warszawie i innych większych miastach – tu były najtrudniejsze rozmowy, ponieważ nie było widać końca pandemii i perspektywy lepszych czasów. Obecnie hotele, które rozpoczęły remonty i mają inne źródła finansowania, realizują projekty, ale z naciskiem na duże oszczędności, czyli ostrożność w wydawaniu pieniędzy. Ze zrozumiałych względów wzrosło zainteresowanie właściwościami bakteriostatycznymi tapet, jak też ich jakością oraz odpornością na dezynfekcję. Nasze winylowe tapety można myć a nawet szorować, dzięki czemu łatwo jest zapewnić czystość hotelowym ścianom. Z kolei te z antybakteryjną powłoką na bazie srebra zapewniają ochronę przed bakteriami i wirusami, które po prostu nie przeżyją na ich powierzchni. Wiele hoteli miało już nasze antybakteryjne tapety, bo są naszej ofercie od dawna. Staraliśmy się podchodzić do hotelarzy z dużą wyrozumiałością i po ustaleniach przedłużaliśmy terminy płatności. Prawie wszystkie hotelowe płatności zostały uregulowane. Te, które nie zostały zapłacone nie są związane z COVID-19, tylko unikaniem płatności. Sądzę, że nadchodzący rok będzie wyglądał samo jak obecnu, ponieważ hotele ograniczą do minimum swoją współpracę z kontrahentami z powodu tegorocznych strat, których jak na razie końca nie widać Według nas potrzeba trzech spokojnych lat, żeby odbudować stan sprzed pandemii. Hotele z punktu widzenia remontów lub rozbudowy muszą zbudować swoją stabilność ekonomiczną, chyba, że otrzymają wsparcie rządowe na co jak widać niestety nie ma co liczyć. W 2020 r. wyposażyliśmy/wyposażamy takie hotele jak: Lake Hill II, Focus Szczecin, Nobu Warszawa, Hampton by Hilton Olsztyn, Courtyard by Marriott Warszawa, Crownie Plaza – Holiday Inn Express Warszawa i wiele innych mniejszych obiektów hotelowych. Zyskają obiekty resortowe Sebastian Pasturek, AS Produkt Rok 2020 z był bardzo nieprzewidywalny. Z uwagi na to, że AS Produkt, uczestniczy w całym procesie inwestycyjnym tj. od projektu po otwarcie, współpraca w większości przypadków zależała od stopnia zaawansowania inwestycji oraz sposobu jej finansowania. Realizacja części projektów planowanych na najbliższe lata została odłożona w czasie albo nigdy już nie powstanie. Tym bardziej że finansowanie bankowe tego segmentu zostało wstrzymane. Inwestycje realizowane przy udziale środków z programów unijnych czy kredytu, który pomimo sytuacji został uruchomiony, realizowane były bez większych zakłóceń w harmonogramach, problemem był jedynie pierwszy etap pandemii z uwagi na dużą niepewność na rynku. Z drugiej strony spora część inwestorów dysponująca solidnym zapleczem finansowym przyśpieszyła inwestycje, które były planowane w późniejszym okresie i wykorzystuje okres pandemii na ich realizację. W dużej mierze dotyczy to obiektów, które nie posiadały w swojej ofercie usług rekreacji i wypoczynku takich jak baseny czy SPA bądź strefy te wymagały już remontu lub odświeżenia. Najistotniejsze było jednak zrozumienie sytuacji, w której wszyscy się znaleźliśmy. Z punktu widzenia dostawcy usługi specjalistycznej zależało nam na utrzymaniu zespołu i nie mogliśmy sobie pozwolić na dłuższe przestoje stąd priorytetem było zachowanie ciągłości prac i to udało się osiągnąć zwiększając nawet zatrudnienie o 18 proc. Partnerskie podejście pozwoliło na dokończenie kilku ciekawych realizacji, które otworzą się po zniesieniu obostrzeń. Naturalnie jest wiele mniejszych obiektów, dla których samo utrzymanie się będzie wielkim wyzwaniem i za takie również trzymamy kciuki, gdyż w obszarze gościnności to one wiodły prym na polskim rynku. Patrząc na portfel zamówień AS Produkt prognozy na kolejne lata dla dostawców usług wyglądają obiecująco. Skupiamy się na realizacji inwestycji głównie w Polsce wychodząc z ofertą eksportową jedynie w postaci gotowych rozwiązań jakimi są System Odzysku Basenowych Wód Popłucznych SOWA oraz nasza nowa ekskluzywna marka saunowa ASENSO. Pandemia to trudny okres, który jednak nie przekreśliła atrakcyjności segmentu hotelowego, szczególnie w Polsce. Zyskają obiekty resortowe z ciekawym pomysłem i specjalizacją, położone w atrakcyjnych lokalizacjach i to one przede wszystkim wypełnią się gośćmi szukającymi bazy dla realizacji naszych podstawowych potrzeb życiowych jakimi są wypoczynek i kontakt z naturą. Zamówienia z segmentu HoReCa spadły praktycznie do zera Mariusz Dydjow, LUBIANA Jeszcze do marca ten rok zapowiadał się bardzo optymistycznie. Dzięki wzmożonym działaniom marketingowym i wielu pozyskanym kontaktom, mieliśmy perspektywę dużych wzrostów. Wszystko wskazywało na to, że będzie to rekordowy rok pod kątem sprzedaży. pandemia i związane z nią obostrzenia pokrzyżowały nasze założenia. Z chwilą pierwszego lockdownu zanotowaliśmy drastyczne spadki sprzedaży. Od czerwca do sierpnia odnotowaliśmy pewne oznaki ożywienia na rynku i pojawiła się nadzieja na powolne odbicie. Rzeczywistość okazała się jednak bardzo bolesna. Drugi lockdown przyniósł niemal 100 proc. zatrzymanie sprzedaży do hoteli, które trwa do dziś. Rynek profesjonalny stoi nad przepaścią. Zamówienia z segmentu HoReCa spadły praktycznie do zera. Sprzedaż detaliczna z roku na rok rośnie, jednak nie jest ona w stanie wyrównać strat związanych z zamknięciem gastronomii. Statystki i badania rynku pokazują jasno, że wielkim wygranym całej sytuacji jest rozwijający się w niesamowitym tempie rynek e-commerce. W tym sektorze notowane są wzrosty od 30 proc. do nawet kilkuset procent. Postanowiliśmy odpowiedzieć na otaczające nas trendy i w czerwcu uruchomiliśmy sklep internetowy dla klientów detalicznych porcelana.pl. Na stronie dostępne są produkty marki Ćmielów, Lubiana, Chodzież i Ćmielów Design Studio. Z kolei w listopadzie ruszyliśmy ze sklepem internetowym dla profesjonalistów: sklep.lubianahurt.pl. Poprzez platformę zakupić można nie tylko produkty Lubiany, ale także asortyment innych marek, do współtworzenia sklepu zaprosiliśmy bowiem producentów z różnych sektorów gastronomii m.in. firmę Krosno, Amefa i Stalgast. Z niecierpliwością czekamy na powrót do normalności i zniesienie obostrzeń. Potencjał branży hotelarsko-gastronomicznej przed pandemią był ogromny, a kolejne miesiące zapowiadały się tylko lepiej. Niemniej wierzę, że jesteśmy w stanie podnieść się z kryzysu. Konsumenci spragnieni są wizyt w restauracjach i pobytów w hotelach, dlatego liczymy na ogromne zainteresowanie tymi usługami, co przełoży się również na zwiększenie sprzedaży produktów Lubiany. OKIEM PRACOWNI PROJEKTOWYCH Inwestorzy dzielą się na dwie grupy Wojciech Witek, ILIARD ARCHITECTURE & INTERIOR DESIGN W początkowych miesiącach pandemii, kiedy nikt nie wiedział co nas czeka, ale jednocześnie zaczęliśmy rozumieć, że może ona zachwiać całą gospodarką, a hotelarstwo po prostu zrujnować, zaczęło się wstrzymywanie lub opóźnianie projektów. Pandemia zachwiała głęboko rynkiem, a w konsekwencji również strumieniem projektów w naszej firmie. Te, który były uruchomione wcześniej i pod względem biznesowym ich zatrzymanie byłoby dużo kosztowniejsze, niż kontynuowanie, po prostu były realizowane. Z nadzieją, że pandemia jest zjawiskiem krótkotrwałym, które skończy się za rok lub dwa i do momentu otwarcia hotelu sytuacja powinna się ustabilizować. Oczywiście jest świadomość, że hotele, które teraz się budują, będą działały już na nieco innym rynku i trzeba się będzie do tego po drodze dostosować, natomiast z tymi projektami idziemy dalej. Ale na projektach, które można było jeszcze wstrzymać, zaciągnięto ręczny hamulec. Mam takie spostrzeżenie, że obecnie inwestorzy dzielą się na dwie grupy. Część z nich, a są to głównie ci, którzy są na rynku najdłużej, ma ograniczony optymizm i planuje swoje działania dużo bardziej długofalowo. Ale pojawia się duża liczba zupełnie nowych graczy, nowych inwestorów, którzy weszli na rynek nieruchomości, w tym hotelowych, właśnie z powodu pandemii. Operując kapitałem zgromadzonym wcześniej z innych biznesów, są w stanie skorzystać z kryzysu, który trawi branżę hotelarską. Wiadomo nie od dziś, że – mając środki – na kryzysie można zyskać. I właśnie tacy inwestorzy „wchodzą”, chcą realizować nowe projekty i chcą rozmawiać z fachowcami. Z perspektywy działalności naszej firmy jestem optymistą. Uważam, że ta sytuacja w dużym stopniu czyści rynek. Na pewno słabsze, mniej profesjonalne podmioty, w każdym obszarze – projektowym, wykonawczym, operacyjnym – będą przechodzić trudny czas i część z nich zapewne nie sprosta tej trudnej rzeczywistości. Innych natomiast to wzmocni. Moim zdaniem pandemia trochę skonsoliduje rynek. Koniec końców, dzięki takiemu kryzysowi, rynek może się bardziej sprofesjonalizować. Akurat dla nas, dla biura projektowego, taki ferment na rynku, pewne przetasowanie na nim, mogą być wręcz szansą. Przejęcia hoteli, zmiany marki, wszystkie tego typu ruchy wiążą się z tym, że coś trzeba będzie zbudować, coś zaprojektować. Rynek na pewno będzie trudniejszy o tyle, że gdy gospodarka się kurczy, to wszystkim jest trudniej i oczekiwania ludzi, którzy inwestują pieniądze w nieruchomości są takie, że będą w stanie taniej pozyskiwać nie tylko nieruchomości, ale też związane z nimi usługi. Mówię tu np. o robotach budowlanych czy właśnie usługach projektowych. Mimo tych wszystkich zawirowań my, jako Iliard, na przyszły rok planujemy bardzo intensywny rozwój i poszerzenie portfolio naszych usług, ponieważ będziemy wchodzić na rynek wykonawstwa hotelowego. To będzie dla nas ogromna zmiana. Przygotowywaliśmy się do niej już od dłuższego czasu, w tym przez cały 2020 rok, wyciągając odpowiednie wnioski z tego pandemicznego czasu. Zatem jako biuro projektowe i już niedługo wykonawca, nie możemy mówić o tym, żeby pandemia zachwiała naszymi fundamentami. Jako Iliard mamy ambicję, żeby wyjść z tego trudnego czasu silniejsi. W trakcie pandemii zwiększyliśmy zatrudnienie Piotr Kalinowski, MIXD Pandemia zatrzymała wiele naszych projektów, które właśnie się rozpoczynały. Były to projekty międzynarodowe i polskie. Z tych, które były w trakcie – jeden został wstrzymany, ale dopiero w sierpniu, drugi był i jest kontynuowany. Pozostałe na różnych etapach dotrwały do dnia dzisiejszego, nieraz mając momenty pauzy na analizę sytuacji rynkowej. Nowe projekty hotelowe cały czas się pojawiały i jest ich sporo. Najbardziej szkoda nam realizacji Qubusa Katowice, która „na pokoju” wyglądała pięknie i może ruszy po pandemicznej zawierusze. Wiązaliśmy z tą realizacja sporo nadziei – to nasza druga realizacja hotelowa, a pierwsza, czyli ibis Styles Sarajevo zrobiła dużo zamieszania. Można powiedzieć, że doszło do wstrząsu rynku, jednak hotelarstwo wciąż jest w dobie wzrostu długofalowego. Największa zmiana w marcu zaszła w stabilności i tempie projektów – tempo spadło i często w okresie od marca do sierpnia widać było spowolnienie w podejmowaniu decyzji. Na pewno wakacje 2020 pokazały jaki ogromny potencjał tkwi w podróżowaniu po Polsce – to spowodowało rozwój systemu condo i aparthoteli oraz hoteli sieciowych zarządzanych w systemie condo. Ludzie chcą mieć swój apartament nad morzem i chcą w tym kierunku inwestować swoje pieniądze. Pandemia wzmacnia chęć podróżowania po Polsce i ten trend jest stały, na wiele lat do przodu. Na pandemii wzrósł również cały segment hotelarstwa rozproszonego. domki, małe hotele, hotele butikowe, które przeżywały oblężenie. Strona slowhop.com i zapisane do systemu małe turystyczne obiekty to przyszłość hotelarstwa i możliwe ciekawe uzupełnienie oferty hoteli sieciowych w przyszłości. Hotele sieciowe w dobrych turystycznych lokalizacjach również będą przeżywały oblężenie. Szczególnie wybija się oferta Zdrojowej, której Hilton Świnoujście i Radisson Szklarska Poręba to obiekty dla mnie benchmarkowe – jak dobrze zaprojektować hotel wakacyjny o szerokiej gamie użytkowników od rodzin do młodych par i podróżujących nomadów Obiekty typu mid i long stay – czyli co-living rozwija się szybciej niż obiekty hotelarskie. P [...]