Żaden z podmiotów condohotelowych nie jest w tak drastycznej sytuacji, aby zamykać biznes na ten moment według mojej wiedzy. Wszyscy mają ciężko, próbują ratować biznesy i przetrwać ten rok - powiedział w programie "Money. To się liczy" Jan Wróblewski, współzałożyciel holdingu Zdrojowa Invest & Hotels. Przyznał również, że na koronakryzysie do tej pory stracił 80 mln zł
- Jeśli chodzi o naszą sieć to z kilkunastu obiektów, w tym siedmiu hoteli, dwa nie zostały jeszcze otwarte, ponieważ gości jest za mało. Pomimo tego, że w ten weekend było obłożenie, to w Kołobrzegu, jeśli weźmie się pod uwagę obiekty których nie otworzyliśmy, mieliśmy 40% obłożenie. To, że na promenadach i deptakach był ruch nie oznacza, że wszystkie hotele zostały zapełnione i tak naprawdę weekend nie wystarczy, żeby pokryć koszty utrzymania w czerwcu. (…) Aktualnie obłożenie w miejscowościach turystycznych spadło do około 20%, gdzie normalnie obłożenie po weekendzie majowym utrzymywało się na poziomie powyżej 50% - powiedział Wróblewski.
Dopytywany o scenariusze na przyszłość powiedział - Bardzo się trzeba zastanawiać co będzie po wakacjach, czy nie będzie drugiej fali koronawirusa i jak będą wyglądały przyjazdy turystów.
Co z przyszłymi inwestycjami? -Kolejne inwestycje będą wstrzymywane, skupiamy się na restrukturyzacji i spłacaniu zobowiązań. Nie jestem w stanie w 100 proc. powiedzieć, że przetrwamy. Podobnie jak większość hoteli w Polsce - podsumował biznesmen.
Dodaj komentarz