Rezerwacje w czasach koronawirusa

Autor: Marcin Dragan, dyrektor zarządzający Profitroom

28 kwietnia ogłoszono, że hotele będą mogły ponownie prowadzić działalność. Pozytywna decyzja rządu ma swoje odzwierciedlenie w danych firmy Profitroom, która obsługuje większość hoteli w Polsce. Wzmożony ruch na stronach i spływające rezerwacje są sygnałem powrotu popytu. Najważniejszym wskaźnikiem, jaki analizuje dla hotelarzy Profitroom, jest dynamika rezerwacji względem roku ubiegłego. Do 7 marca wskaźnik ten był około 20 proc. wyższy niż w 2019 r., zwiastując kolejny dobry rok dla polskiego hotelarstwa. Następnie wskutek ogłoszenia pandemii i reperkusji z tym związanych trend gwałtownie spadł do poziomu w okolicach –90 proc. i utrzymywał się na tym poziomie przez półtora miesiąca. 28 kwietnia nastąpił upragniony przełom. Choć rezerwacji wciąż jest o 60 proc. mniej niż powinno, to jednak jest ich 2,5 raza więcej niż w dniach poprzednich i wierzymy, że rozpoczął się trend powrotu do normalności w naszej branży. Od 13 kwietnia systematycznie rośnie również ruch na stronach internetowych hoteli. Rysuje się przy tym bardzo nietypowy trend: wyraźnie zwiększone zainteresowanie gości przypada na niedzielę (zjawisko zaczęło się od 13 kwietnia, czyli poniedziałku, ale był to Poniedziałek Wielkanocny). [...]