Jeszcze trzy miesiące temu pobyt w hotelu, który nie oferowałby śniadania w formie bufetu, dostępu do tradycyjnej restauracji, czy nawet strefy wellness, byłby nie do pomyślenia dla większości gości. Dziś z uwagi na pandemię koronawirusa hotelarstwo musi radykalnie się zmienić, od meldowania gości, przez zapewnienie posiłków, po sprzątanie.
Cytowany przez „NBC News” Chekitan Dev, profesor marketingu i brandingu w School of Hotel Administration Cornell University zwraca uwagę na procedury bezpieczeństwa wprowadzone w ostatnich dniach w hotelu Four Seasons w Nowym Jorku, które mogą być doskonałym przykładem zmian, jakie mogą wkrótce nadejść w hotelach.
Rudy Tauscher, dyrektor generalny Four Seasons mówi „Obecnie nie mamy prawie żadnych punktów styczności z gośćmi, co jest całkowicie sprzeczne z hotelowym charakterem polegającym na bezpośrednim i życzliwym kontakcie”.
Zameldowanie i wymeldowanie odbywa się praktycznie bez kontaktu międzyludzkiego. Przejazdy windą są ograniczone do jednego gościa na kabinę. Hotelowa restauracja, bar i ekspresy do kawy są zamknięte na czas nieokreślony. Gotowe posiłki zapakowane w pudełka można zakupić zaś i pobrać z przemysłowych lodówek ustawionych w lobby.
„Myślę, że można powiedzieć, że śniadania w formie bufetu i wspólne stoły oraz rzeczy, które były tradycjami w wielu hotelach, odchodzą, kto wie, na jak długo”, dodaje cytowany przez NBC Tauscher.
Hotel znacznie zmniejszyły
również zawartość pokoi, więc wirusy mają mniejsze możliwości
rozprzestrzeniania się. „Usunęliśmy
minibary, nadmiar wieszaków, nadmiar pościeli” - mówi Tauscher. „Wyjęliśmy
dodatkowe poduszki, więc na pokój przypadają cztery, zamiast sześciu”.
Zmianie uległa także usługa sprzątania. Po
przyjeździe do hotelu goście otrzymują trzy worki: jeden na zabrudzone
ręczniki, jeden na zabrudzoną pościel i jeden na śmieci. Kiedy ręczniki i
pościel muszą zostać wyprane, a śmieci muszą zostać usunięte, goście proszeni
są o umieszczenie worków w pobliżu wejść do ich pokoi i skontaktowanie się z
personelem sprzątającym, który odbiera torby bez wchodzenia do pokoi.
Sprzątanie pokoi odbywa się dopiero po wymeldowaniu gości.
W przypadku pokoi w których przebywał wcześniej personel medyczny, wprowadzono specjalne procedury głębokiego sprzątania. „Pokój pozostaje pusty przez pełne 24 godziny po wymeldowaniu gościa” – mówią przedstawiciele hotelu. „Następnie wchodzi ekipa sprzątająca w kombinezonach i wykonuje dogłębne sprzątanie, po czym pokój pozostaje pusty przez kolejne 24 godziny.
Sieć Hilton z kolei, która niedawno ogłosiła że zapewni pokoje nawet milionowi pracowników medycznych, postanowiła z kolei, aby pokoje wcześniej zajmowane przez personel medyczny pozostawały puste przez trzy dni przed wejściem serwisu sprzątającego.
Hilton zachęca także gości do korzystania z wirtualnej odprawy. Po rejestracji w aplikacji goście mają możliwość zameldowania się, wyboru pokoju i korzystania z telefonu jako klucza do pokoju, bez konieczności interakcji z recepcją.
Specjaliści sieci Hilton pracują także nad zminimalizowaniem kontaktów międzyludzkich przy serwowaniu śniadań.
Obostrzenia obowiązywać będą także w hotelowych siłowniach. „Aby zapewnić gościom dystans społeczny, chcemy zaoferować możliwość zapisania się na konkretny przedział czasowy na siłowni” – mówi Phil Cordell, globalny szef działu rozwoju marki Hilton.
Być może najbardziej wymownym znakiem czasów w Four Seasons są dwie pielęgniarki, które uzbrojone w termometry strzegą jedynego czynnego wejścia do hotelu. Osobom u których stwierdzona zostanie gorączka odmawia się wejścia do środka.
Dodaj komentarz