W marcu hotele w największych polskich miastach odnotowały obłożenie i RevPAR niższe średnio o 69% niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Pozytywem jest ADR zachowany na niemal analogicznym poziomie, co dowodzi, że hotele podchodzą mądrze do polityki cenowej – wynika z danych STR.
Obłożenie w marcu najmocniej spadło w Krakowie (-71,3% do poziomu 20,6%), Warszawie (-69% do 22,2%) i Wrocławiu (-68% do 22,2%).
Podobne załamanie zostało odnotowane w przychodach na pokój (RevPAR), który najmocniej spadł w Poznaniu (-73,7% do poziomu 47,46 zł) i Warszawie (-69,6% do 68,44 zł).
Co ciekawe ADR (średnia stawka za pokój) w niektórych miastach był wyższy niż w marcu 2019 roku. Krakowskie hotele podwyższyły ADR aż o 13% do poziomu 284,45 zł, trójmiejskie o 4,2% do 257,02 zł, a wrocławskie o 2,9% do poziomu 245,17 zł. ADR spadł za to nieznacznie w Warszawie o 2% do 307,73 zł i znacznie bo o 19,4% w Poznaniu do 238,47 zł.
Spadki wyników polskich hoteli są zbieżne ze spadkami odnotowywanymi przez obiekty w całym regionie CEE (za wyjątkiem Rosji gdzie spadki wyniosły około 50%, ale pandemia korona wirusa dotarła tam później).
Pamiętać również należy, że pierwsza połowa marca była jeszcze okresem w miarę normalnego funkcjonowania dużej części obiektów, a dopiero od 13 marca, czyli daty wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce, ruch w hotelach praktycznie zamarł.
Dodaj komentarz