O rynku

Rozmowa z Alexem Kloszewskim, partnerem zarządzającym w Hotel Professionals, o roku 2019 i 2020, o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości polskiego rynku hotelarskiego Chciałem porozmawiać o tym, jaki był rok 2019 dla polskiego hotelarstwa i polskich hotelarzy. I o tym, jakim będzie rok 2020 i następne. To jaki był ten rok 2019? Generalnie był dobry, poza Poznaniem, gdzie RevPAR wyraźnie spadł. Jak pokazują dane STR, w Warszawie RevPAR też spadł . Jak się patrzy na wynik badań STR w hotelach wyższych kategorii, to średnia cena ADR lekko wzrosła, o ponad 1 proc., a RevPAR o ok. 1 proc. Dlaczego? Bo mieliśmy wyłączony Radisson Blu przez pięć miesięcy, a Sheraton przechodził renowację powierzchni wspólnych. Gdyby nie to, zapewne ten RevPAR byłby niższy o 1-1,5 proc. Czyli rynek utrzymał się na dotychczasowym poziomie. Mimo nowej podaży obecnej i nadchodzącej. Sądzi pan, że będzie taki punkt krytyczny nowej podaży, gdy nastąpi przełamanie tamy i średnie ceny, a więc i RevPAR, zaczną gwałtownie spadać? Pytanie, co to znaczy gwałtownie? O 5-6 proc. Nie. Może najpierw trochę historii. W 2012 r. było 12,5 tys. pokoi, w tym roku mamy już blisko 16,5 tys., za trzy lata w roku 2023/24 będzie powyżej 20 tys. pokoi. I tu się zacznie problem, od tego momentu mamy zawsze pytanie: ok, ale jak wszystkim pójdzie, jak nic się nie zmieni w Warszawie? A największy problem w Warszawie jest taki, że nikt już od 15 lat w ogóle nie myśli o rynku MICE-owym. Nie ma żadnych sal kongresowych, nic się nie buduje. A moglibyśmy sprzedawać dzięki temu 450 tys. więcej noclegów. Zrobiliśmy ich 4,5 mln w Warszawie w zeszłym roku. Prawie bez żadnej reklamy, nie licząc branży MICE-owej. Ludzie przyjeżdżają i sami to miasto reklamują. I ten fenomen widać w Krakowie, bo tam nie tylko przyjeżdża się na konferencje, ale po to, żeby wyjść też na Stare Miasto. To samo widać we Wrocławiu. A co dzieje się z pomysłem centrum kongresowego przy Stadionie Narodowym, którego jest pan wielkim orędownikiem? Jaki jest stan na styczeń 2020 r.? Pozostał w fazie projektu od czasu, kiedy wygraliśmy z JEMS-ami przetarg na architekturę w 2011 r. Dzisiaj nie wiem, co się z tym dzieje, czy w ogóle miasto ma na to apetyt. Ale nawet gdyby zaczęli jutro, to nie otworzy się w ciągu sześciu-siedmiu lat. Więc będziemy mieli ten okres przejściowy, bo co prawda parę lat zajmie dochodzenie do tych 20 tys., zanim jednak centrum zaczęłoby w pełni funkcjonować, przy takiej podaży hotelarze w Warszawie będą mieli kłopoty. Ale jeszcze w 2020 r. nie widzi pan takiego zagrożenia? Mimo że choćby w centrum otworzy się combo Crowne Plaza – Holiday Inn Express z 420 pokojami, NYX z 330, Nobu Hotel ze 120, Holiday Inn Express na Służewcu (czwarty w tym rejonie w ciągu dwóch lat) z blisko 170, Tulip Residences ze 100 pokojami. A w kolejce czekają m.in. Barcelo, Autograph Collection, Hampton by Hilton na Ochocie, Mercure w Ursusie, combo Residence Inn – Moxy i Focus na Służewcu, dwa Holiday Inn, Staybridge Suites, AC by Marriott, Radisson Red, Royal Tulip i inne. Combo w Warsaw Hub wejdzie późną jesienią, więc nie będzie jeszcze miało większego wpływu na wyniki w 2020. Ciekawe będą kolejne lata 2021-23, niemniej jednak w 2020 r. zapewne należy spodziewać się kompresji cen. RevPAR spadnie przynajmniej o 1,5-2 proc., a ADR o ok. 3 proc., tym bardziej że po modernizacji powrócą do wyników Radisson Collection i Sheraton z pełnymi zasobami. Tylko w 2019 r. w Warszawie otworzyło się sześć nowych hoteli, i wszystkie bardzo dobre, z ponad 1 tys. pokoi – Moxy, Puro, Motel One, Vienna House, Four Points by Sheraton, Arche Geologiczna. Czy któryś z tych hoteli miał największy wpływ na warszawski rynek hotelarski? Na razie ten popyt się rozkłada na podrynki. Te dwa hotele na Służewcu potrzebne były już 10 lat temu. One obsługują region Mokotowa i wpływają na gości, którzy kiedyś noco [...]