Amadeus, jeden z czterech największych globalnych systemów dystrybucji dla rynku podrózy, sygnalizuje problem malejących prowizji pobieranych od linii lotniczych i konsekwencji, jakie z tego wynikają dla obsługiwanych biur podróży. W opublikowanym niedawno dokumencie Amadeus informuje, że prowizje, które jeszcze w latach 90-tych wynosiły 10 proc., obecnie na wielu rynkach spadły do zera. Oznacza to poważny problem dla biur podróży zwyczajowo partycypujących w prowizjach. Według wyliczeń Amadeusa, dla 34 proc. biur podróży niższe przychody z prowizji stały się najpoważniejszym obecnie problemem. Szczególnie ostro dotyczy on Europy Zachodniej - utracone przychody z prowizji są tam największym zmartwieniem dla połowy wszystkich biur podróży.
W dalszej części opracowania zatytułowanego „Opłaty za usługi i cięcia w prowizjach: szanse i możliwości dla biur podróży” Amadeus prezentuje doświadczenia rynków, na których pomyślnie wdrożono modele opłat za usługi, rekompensujące biurom utratę wcześniej uzyskiwanych przychodów. Według Amadeusa, na najlepiej prosperujących rynkach, pomimo mniejszych prowizji, przychody biur podróży wzrosły. Dotyczy to tych biur podróży, które brak prowizji od dostawców usług turystycznych kompensują sobie poprzez przerzucanie na klientów opłat za zrealizowane usługi. Tego typu rozwiązania - twierdzi Amadeus - stosowane są z sukcesem w krajach skandynawskich i w Stanach Zjednoczonych.
Źródło: e-Hotelarz.pl
Dodaj komentarz