Za 50,5 mln zł Tadeusz Gołębiewski kupił 30-hektarowy teren po byłej jednostce wojskowej w Pobierowie między Świnoujściem a Kołobrzegiem. Zamierza tam postawić największy hotel w Polsce z 2,2 tysiącami miejsc noclegowych. Budowa zacząć ma się jeszcze w tym roku i potrwać 4,5 roku. Wcześniej Gołębiewski planował hotel w Łebie, jednak ostatecznie nie kupił tam działki.
Na początku ubiegłego roku ogłoszono plany Gołębiewskiego dotyczące budowy blisko 700-pokojowego hotelu na terenach dawnej jednostki wojskowej w Łebie. Pomimo przychylności władz miasta planów nie udało się zrealizować, a przedwstępna umowa zakupu gruntów nie przekształciła się w transakcję. 27 stycznia Tadeusz Gołębiewski przystąpił do przetargu w Urzędzie Gminy Rewal na działkę w Pobierowie, zlokalizowaną blisko morza, gdzie wcześniej mieściła się baza rakietowa z wyrzutniami rakiet średniego zasięgu. Teren ten czekał na nowego właściciela od kilkunastu lat, kiedy gmina Rewal otrzymała go od wojska. Jak relacjonował serwis Rewal.pl: „Krótko po godzinie 12:00 komisja przetargowa rozpoczęła procedurę zbycia nieruchomości w przetargu ustnym nieograniczonym. Po odczytaniu niezbędnych informacji o terenie oraz jego planowanym przeznaczeniu padło pytanie o ofertę sprzedaży, której cena wywoławcza wynosiła 49 999 000 zł. Na sali konferencyjnej zapadła cisza, którą po chwili namysłu przerwał Tadeusz Gołębiewski.
Właściciel sieci hoteli zaproponował 50 500 000 zł za teren w Pobierowie. To największa transakcja handlowa w historii gminy Rewal. Coś, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się jedynie marzeniem, stało się faktem”. Nowy hotel Gołębiewski będzie miał dziewięć pięter, ok. 150 tys. mkw. powierzchni całkowitej (900-pokojowy hotel Gołębiewski w Karpaczu – obecnie największy w Polsce – na ok. 130 tys. mkw.) i elewację o długości 390 m. W kompleksie znajdą się m.in. sala kongresowa na cztery tys. osób, centrum sportowe z halami, boiskami i basenami, w tym dwoma zewnętrznymi ze słodką i słoną wodą oraz dwie sale kinowe. Po decyzji o zakupie działki w Pobierowie smutek zapanował w Łebie. Jak donosi lokalna „Gazeta Wyborcza”: „w tym samym czasie w Łebie, gdzie Gołębiewski chciał budować hotel w pierwszej kolejności, urzędnicy i burmistrz miasta Andrzej Strzechmiński złapali się za głowy. W Łebie czekano na Gołębiewskiego jak na zbawienie. Budżet gminy wynosi ok. 20 mln zł rocznie, tymczasem wpływy z działalności hotelu wynosiłyby dodatkowo, według szacunków miasta, nawet 6 mln zł. – Z opłat klimatycznych mamy ok. 900 tys. zł rocznie, a po wejściu Gołębiewskiego byłoby to aż 1,9 mln. A sam hotel byłby tak duży, że z podatku od nieruchomości mielibyśmy dodatkowe 4-5 mln zł – mówi burmistrz Strzechmiński. (…) Gołębiewski czekał jednak na Łebę aż 14 miesięcy i... nie mógł się doczekać. Główną przeszkodą były przeciągające się negocjacje z PBG, potężną firmą budowlaną (zbudowała m.in. 3 z 4 polskich stadionów na Euro 2012 w Gdańsku, Warszawie i Poznaniu), która jest właścicielem działki, na której miał stanąć hotel. – Rozmowy z PBG zaczęły się już w 2015 r. – mówi »Wyborczej« Damian Stachura, dyrektor hotelu Gołębiewski w Karpaczu i uczestnik rozmów z miastem i PBG.
– Przez ponad rok czekaliśmy, aż PBG przygotuje dokumenty do sprzedaży działki, ciągle coś się przeciągało (…)”. Drugą przeszkodą dla rozpoczęcia inwestycji, ale łatwiejszą do pokonania, był plan zagospodarowania przestrzennego działki, na której miał stanąć hotel. Obowiązujące przepisy pozwalały na zabudowę do wysokości 12 m, a budynek miał mieć dwa razy więcej. Na taką zmianę planu nie zgadzała się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku, choć nie wykluczała negocjacji. „– Pan Gołębiewski był na tyle zdeterminowany, że chciał nawet zacząć budowę niższych kondygnacji i w międzyczasie załatwiać zgody – mówi »Wyborczej« burmistrz Strzechmiński. Negocjacje z PBG były już ponoć na ukończeniu (Gołębiewski miał zapłacić za działkę ok. 14 mln zł), ale rozmowy z RDOŚ w sprawie zmiany planu zagospodarowania zaczęły się późno, ok. czterech miesięcy temu. (…) RDOŚ nie wykluczał zmiany planu. – Nie było ostatecznej odmowy, tylko negocjacje” – tłumaczy się na łamach „Wyborczej” Danuta Makowska, dyrektorka gdańskiego RDOŚ. „– Uzgodniliśmy, że wysokość hotelu zostanie zmniejszona o kilka metrów, a w zamian za to zwiększy się dopuszczalny obszar zabudowy inwestycji. Otrzymaliśmy nawet wstępną zgodę przedstawiciela inwestora na te warunki. Tydzień temu burmistrz Łeby otrzymał od nas zapewnienie, że jeżeli złoży nowy wniosek, to RDOŚ będzie mógł wydać pozytywne uzgodnienie dotyczące zmiany miejscowego planu zagospodarowania”. W międzyczasie Gołębiewski wygrał jednak przetarg w Pobierowie, więc na złożenie wniosku zabrakło już czasu. W listopadzie ub.r. gmina Rewal sprzedała w Pobierowie za 14 mln zł ponad 2-hektarową działkę spółce AS-INVEST, związanej z grupą belgijskich inwestorów, która również planuje wybudować tam luksusowy kompleks hotelowo-apartamentowy z aquaparkiem oraz specjalistyczną kliniką medyczną. Spółka prowadzi rozmowy z siecią Hilton Worldwide w sprawie wprowadzenia obiektu pod jedną z jego marek.
Na początku ubiegłego roku ogłoszono plany Gołębiewskiego dotyczące budowy blisko 700-pokojowego hotelu na terenach dawnej jednostki wojskowej w Łebie. Pomimo przychylności władz miasta planów nie udało się zrealizować, a przedwstępna umowa zakupu gruntów nie przekształciła się w transakcję. 27 stycznia Tadeusz Gołębiewski przystąpił do przetargu w Urzędzie Gminy Rewal na działkę w Pobierowie, zlokalizowaną blisko morza, gdzie wcześniej mieściła się baza rakietowa z wyrzutniami rakiet średniego zasięgu. Teren ten czekał na nowego właściciela od kilkunastu lat, kiedy gmina Rewal otrzymała go od wojska. Jak relacjonował serwis Rewal.pl: „Krótko po godzinie 12:00 komisja przetargowa rozpoczęła procedurę zbycia nieruchomości w przetargu ustnym nieograniczonym. Po odczytaniu niezbędnych informacji o terenie oraz jego planowanym przeznaczeniu padło pytanie o ofertę sprzedaży, której cena wywoławcza wynosiła 49 999 000 zł. Na sali konferencyjnej zapadła cisza, którą po chwili namysłu przerwał Tadeusz Gołębiewski.
Właściciel sieci hoteli zaproponował 50 500 000 zł za teren w Pobierowie. To największa transakcja handlowa w historii gminy Rewal. Coś, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się jedynie marzeniem, stało się faktem”. Nowy hotel Gołębiewski będzie miał dziewięć pięter, ok. 150 tys. mkw. powierzchni całkowitej (900-pokojowy hotel Gołębiewski w Karpaczu – obecnie największy w Polsce – na ok. 130 tys. mkw.) i elewację o długości 390 m. W kompleksie znajdą się m.in. sala kongresowa na cztery tys. osób, centrum sportowe z halami, boiskami i basenami, w tym dwoma zewnętrznymi ze słodką i słoną wodą oraz dwie sale kinowe. Po decyzji o zakupie działki w Pobierowie smutek zapanował w Łebie. Jak donosi lokalna „Gazeta Wyborcza”: „w tym samym czasie w Łebie, gdzie Gołębiewski chciał budować hotel w pierwszej kolejności, urzędnicy i burmistrz miasta Andrzej Strzechmiński złapali się za głowy. W Łebie czekano na Gołębiewskiego jak na zbawienie. Budżet gminy wynosi ok. 20 mln zł rocznie, tymczasem wpływy z działalności hotelu wynosiłyby dodatkowo, według szacunków miasta, nawet 6 mln zł. – Z opłat klimatycznych mamy ok. 900 tys. zł rocznie, a po wejściu Gołębiewskiego byłoby to aż 1,9 mln. A sam hotel byłby tak duży, że z podatku od nieruchomości mielibyśmy dodatkowe 4-5 mln zł – mówi burmistrz Strzechmiński. (…) Gołębiewski czekał jednak na Łebę aż 14 miesięcy i... nie mógł się doczekać. Główną przeszkodą były przeciągające się negocjacje z PBG, potężną firmą budowlaną (zbudowała m.in. 3 z 4 polskich stadionów na Euro 2012 w Gdańsku, Warszawie i Poznaniu), która jest właścicielem działki, na której miał stanąć hotel. – Rozmowy z PBG zaczęły się już w 2015 r. – mówi »Wyborczej« Damian Stachura, dyrektor hotelu Gołębiewski w Karpaczu i uczestnik rozmów z miastem i PBG.
– Przez ponad rok czekaliśmy, aż PBG przygotuje dokumenty do sprzedaży działki, ciągle coś się przeciągało (…)”. Drugą przeszkodą dla rozpoczęcia inwestycji, ale łatwiejszą do pokonania, był plan zagospodarowania przestrzennego działki, na której miał stanąć hotel. Obowiązujące przepisy pozwalały na zabudowę do wysokości 12 m, a budynek miał mieć dwa razy więcej. Na taką zmianę planu nie zgadzała się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku, choć nie wykluczała negocjacji. „– Pan Gołębiewski był na tyle zdeterminowany, że chciał nawet zacząć budowę niższych kondygnacji i w międzyczasie załatwiać zgody – mówi »Wyborczej« burmistrz Strzechmiński. Negocjacje z PBG były już ponoć na ukończeniu (Gołębiewski miał zapłacić za działkę ok. 14 mln zł), ale rozmowy z RDOŚ w sprawie zmiany planu zagospodarowania zaczęły się późno, ok. czterech miesięcy temu. (…) RDOŚ nie wykluczał zmiany planu. – Nie było ostatecznej odmowy, tylko negocjacje” – tłumaczy się na łamach „Wyborczej” Danuta Makowska, dyrektorka gdańskiego RDOŚ. „– Uzgodniliśmy, że wysokość hotelu zostanie zmniejszona o kilka metrów, a w zamian za to zwiększy się dopuszczalny obszar zabudowy inwestycji. Otrzymaliśmy nawet wstępną zgodę przedstawiciela inwestora na te warunki. Tydzień temu burmistrz Łeby otrzymał od nas zapewnienie, że jeżeli złoży nowy wniosek, to RDOŚ będzie mógł wydać pozytywne uzgodnienie dotyczące zmiany miejscowego planu zagospodarowania”. W międzyczasie Gołębiewski wygrał jednak przetarg w Pobierowie, więc na złożenie wniosku zabrakło już czasu. W listopadzie ub.r. gmina Rewal sprzedała w Pobierowie za 14 mln zł ponad 2-hektarową działkę spółce AS-INVEST, związanej z grupą belgijskich inwestorów, która również planuje wybudować tam luksusowy kompleks hotelowo-apartamentowy z aquaparkiem oraz specjalistyczną kliniką medyczną. Spółka prowadzi rozmowy z siecią Hilton Worldwide w sprawie wprowadzenia obiektu pod jedną z jego marek.
Od blisko 20 lat prawie co roku jeździliśmy do Pobierowa, parę razy nawet zimą, ale w tym roku będziemy chyba ostatni raz 🙁
oj czemu? niech budują nowe miejsca pracy
Chyba arthoo nie byl nigdy w hotelu Gołębiewskim. Ja napewno odwiedze jak ruszy.
W Golebiewskich jest super czekamy i na wakacje pojedziemy. Szkoda ze 4 lata budowa
Gołębiewski w Karpaczu, cos pieknego, luksusowe wakacje w naprawde rozsądnej cenie, bezpiecznie, mnostwo atrakcji dla rodzin, przepyszne jedzenie. wyrazy podziwu i szacunku dla Pana Gołębiewskiego.