Turysta może pociągnąć biuro do odpowiedzialności za niewywiązanie się z umowy, ale też za niemile niespodzianki w miejscu wypoczynku. To wniosek ze środowego wyroku warszawskiego Sądu Okręgowego. Małgorzata Florczak wykupiła dla siebie i syna wycieczkę na Wyspy Kanaryjskie w TUI Poland. Drugiego dnia, gdy przechodzili hotelowym patiem, upadł na nich 6-metrowy kaktus. Oboje doznali stłuczeń i zadrapań, a sok kaktusowy wywołał alergiczną opuchliznę. Klientka wystąpiła o zasądzenie 30 tys. zł, z czego połowa to odszkodowanie, a druga połowa to zadośćuczynienie. Sąd I instancji oddalił pozew, natomiast sąd II instancji podzielił znaczną część argumentacji zarzutów i kazał powtórzyć proces.
Źródło: RZECZPOSPOLITA(2007-06-21) str.: C4
Dodaj komentarz