Dobre pierwsze półrocze

Autor: Rafał Szubstarski

W pierwszym półroczu hotele w największych miastach odnotowały lepsze wyniki we wszystkich parametrach – obłożenia, średniej cena, przychodu z pokoju – w porównaniu z tym samym okresem w 2015 roku. Liderami wzrostu były hotele we Wrocławiu, gdzie RevPAR był wyższy o prawie ¼, i Trójmiasto, gdzie średnia cena za pokój wyniosła blisko 310 zł, a w hotelach wyższych kategorii przekroczyła 450 zł – wynika z danych STR. Wpływ na to miało wiele czynników. Podstawowym jest oczywiście cały czas stabilnie rozwijająca się gospodarka, co się przekłada na wzrosty w większości branż, a hotele są tego beneficjentem. I to jest dobra baza, na której można było budować swoje wyniki, ale ich dynamiczny wzrost od stycznia do czerwca hotele zawdzięczały różnym konkretnym wydarzeniom i zjawiskom. Dzięki nim mogły osiągać wyższe obłożenie nawet o siedem punktów procentowych w skali półrocza, wyższe średnie ceny za pokój ADR o kilkadziesiąt zł, co się przekładało na wzrost przychodów z pokoi RevPAR średnio o 20–30 zł w porównaniu ubiegłym rokiem (w niektórych segmentach nawet o ponad 50 zł). Jak konkretnie wyglądały te wyniki w poszczególnych miesiącach i miastach i co konkretnie przyczyniło się do tych wzrostów? STYCZEŃ – mistrzostwa w piłceręcznej Styczeń jest tradycyjnie najsłabszym miesiącem w hotelach miejskich. Aktywność biznesowa dopiero się rozkręca, firmy nie organizują jeszcze wielu spotkań, pracownicy nie jeżdżą w interesach, sam miesiąc zaczyna się praktycznie 7 stycznia po święcie Trzech Króli, a więc biznesowo jest o tydzień krótszy. Do tego wpływ na styczniowe wyniki mają terminy ferii, które są ruchome. Jednak w tym roku styczeń był rewelacyjny dla hoteli w większości dużych miast, przychody z pokoi zwiększyły się o ponad 20 proc. w porównaniu ze styczniem 2015 roku (a we Wrocławiu o ponad 40 proc.), obłożenie o 6–9 pkt procentowych, a średnie ceny od kilkunastu do ponad 30 zł. Dlaczego? Dlatego, że w Polsce odbywały się trwające przez dwa tygodnie Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej. I ta impreza pomogła hotelom w najtrudniejszym dla nich miesiącu w roku, gdy zazwyczaj świecą pustkami, szczególnie w weekendy, a właśnie w weekendy odbywało się wiele meczów. Mistrzostwa organizowane były w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Katowicach, druga faza w Krakowie i Wrocławiu, a półfinały i finał w Krakowie. I dzięki temu obłożenie pokoi w Krakowie wzrosło z 46 do 53 proc. (a w hotelach najwyższych kategorii nawet o 11 pkt do 63,5 proc.), we Wrocławiu zaś, który od tego miesiąca był też całoroczną Europejską Stolicą Kultury, z 43 do 52 proc. Średnie ceny w Krakowie skoczyły od 20 zł do 247 zł (a hotelach 5-gwiazdkowych do blisko 390 zł), co przełożyło się na wzrost RevPAR-u o prawie 25 proc. We Wrocławiu ceny wzrosły o 35 zł do 223 zł – i była to cena nawet wyższe niż średnioroczna cena za pokój w tym mieście w 2015 roku, gdy wyniosła 202,5 zł. Wszystko to przełożyło się na imponujący ponad 42-procentowy wzrost RevPAR-u. Choć w liczbach bezwzględnych już tak imponująco on nie wyglądało, bo urósł z niecałych 82 zł do 116 zł. Na mistrzostwach skorzystało też Trójmiasto. Obłożenie hoteli wyniosło tam 49,5 proc. (w wyższych kategoriach nawet 57 proc.), o 7,5 pkt więcej niż rok wcześniej, a średnia cena osiągnęła 255 zł, o 6 zł więcej (w hotelach 5-gwiazdkowych blisko 390 zł). Jak radziły sobie w styczniu inne miasta bez tak duż [...]