Luksus w Warszawie

Autor: Rozmawiał: Rafał Szubstarski
Rozmowa z Marcinem Mazurem, dyrektorem generalnym 5-gwiazdkowego H15 Boutique Hotel w Warszawie H15 Boutique otwarty został w połowie 2012 roku i szybko zyskał sobie miano jednego z najbardziej luksusowych obiektów hotelarskich w Warszawie. Trzy lata później obiekt został skategoryzowany na pięć gwiazdek. Dlaczego zdecydowaliście się na kategoryzację? O kategoryzacji myśleliśmy niemal od początku. Wstępnym założeniem była adaptacja historycznego budynku na ekskluzywny aparthotel, oferujący apartamenty na dłuższy wynajem z funkcjami hotelowymi jak sprzątanie, room service, gastronomia. Już pod koniec prac nad oddaniem obiektu zaczęliśmy dochodzić do wniosku, że H15 może być dobrze odebrane także na rynku krótkich pobytów. W ciągu kilku miesięcy po otwarciu przekonaliśmy się, że rzeczywiście tak jest, że ten produkt w tej lokalizacji dobrze rokuje pod względem usług stricte hotelarskich i zaczęliśmy starać się o gwiazdki. DŁUGA DROGA DO PIĘCIU GWIAZDEK. A na jakiej podstawie jeszcze pod koniec inwestycji zaczęto myśleć, że warto stworzyć tu skategoryzowany hotel? M.in. na podstawie informacji od odwiedzających nas jeszcze przed otwarciem przedstawicieli OTA i innych osób z branży. Większość mówiło nam, że jest nisza na rynku na taki produkt hotelarski, który byliśmy w stanie zaoferować. Z moich doświadczeń wynikało, że nie ma powodu, dla którego nie mielibyśmy sprzedawać na rynku krótkich pobytów tak luksusowo wyposażonego obiektu z dużymi apartamentami i pokojami w dogodnej, centralnej lokalizacji. Następnym krokiem było otwarcie i weryfikacja założeń przez rynek, pierwsze recenzje, szybko rosnące grono gości, którzy często za pierwszym razem trafiali do nas z przypadku, a później zostawali naszymi stałymi bywalcami. Dlatego naturalną konsekwencją była decyzja, żeby stać się skategoryzowanym hotelem 5-gwiazdkowym – skoro tak byliśmy odbierani przez rynek. Oczywiście nie posługiwaliśmy się nigdzie nazwą hotel ani symboliką pięciu gwiazdek, ale w odczuciu naszych gości, często z zagranicy, którzy korzystali z takich portali jak TripAdvisor, mieliśmy status 5-gwiazdkowego hotelu, bo te portale kierują się własnymi kryteriami w nadawaniu ratingów. Chcieliśmy jednak oficjalnie potwierdzić ten status i uniknąć niejasności. Poza tym posiadanie statusu hotelowego daje nowe możliwości, np. można posługiwać się nazwą „hotel” na własnej stronie, w reklamach czy profilach na portalach honorujących tylko oficjalne zaszeregowanie, jak np. Booking.com. Gdy startowaliśmy w 2012 roku, otrzymaliśmy 5 gwiazdek od Bookingu, ale po kilku miesiącach portal ten podjął decyzje na lokalnym – polskim szczeblu, że będzie opierał się tylko na oficjalnej kategoryzacji urzędów marszałkowskich. Skoro niemal od początku chcieliście być hotelem, to czemu ten proces kategoryzacji zajął aż trzy lata? Nasza droga była długa i mozolna. Po pierwsze, mówimy o XIX-wiecznej kamienicy wpisanej do rejestru zabytków, po drugie, obiekt początkowo adaptowany był na miejsce długoterminowego wynajmu apartamentów. To spowodowało, że sama zmiana użytkowania ze wstępnie ustalonego jako mieszkalno- usługowe na hotelowo-usługowe zajęła trochę czasu, wymagała napisania wielu pism, uzyskania dokumentów i dostosowania się do wielu wymogów prawa budowlanego. Później był okres oczekiwania na każde postanowienie. Do tego potrzebowaliśmy stworzenia odpowiednich, dostosowanych do naszej architektury technologii. Musiały one uwzględniać niedogodności związane z uwarunkowaniami ponad 100-letniego budynku, nieposiadającego różnych drobnych rozwiązań, które w nowych budynkach hotelowych są standardem i wymogiem, a w naszym przypadku były odstępstwami. Na przykład? Wraz ze zmianą użytkowania musieliśmy uzyskać decyzję od straży pożarnej, a wymagania przeciwpożarowe dla hoteli są wyższe niż dla obiektów mieszkaniowych. Wiązało się to z dodatkowymi inwestycjami, musieliśmy np. zrobić kurtyny przeciwpożarowe, które odcinają okna panoramiczne od okien przyległych. W związku z przygotowaniami do zaszeregowania musieliśmy zbudować hydranty na wszystkich piętrach, więc trzeba było przekuć się przez stropy aż do piwnicy. Na każdym piętrze wstawiliśmy dodatkowe drzwi przeciwpożarowe, które oddzielają klatkę schodową od korytarza z pokojami. Dzięki temu wszystkiemu budynek nie tylko zmienił status na hotel, ale stał się jeszcze bezpieczniejszy. Tak więc, proces kategoryzacji wydaje się długi, ale z naszego punktu widzenia każdego miesiąca mieliśmy do zrobienia coś istotnego. To wszystko wymagało sporo pracy, bo nie dość, że byliśmy obiektem historycznym, w którym musieliśmy wprowadzić różne zmiany, to do tego jeszcze zmienialiśmy już ustalone użytkowanie – jedna z tych sytuacji jest niestandardowa, a dwie to już ewenement. Wszystko to robiliśmy podczas funkcjonowania obiektu, więc musieliśmy mieć na uwadze komfort gości, co dodatkowo ograniczało prace. Ale w efekcie jesteśmy jedenastym hotelem 5-gwiazdkowym w Warszawie, więc na pewno było warto. NOWOCZEŚNOŚĆ Z POSZANOWANIEM HISTORII. Gdy zdecydowano już, że będzie to skategoryzowany hotel 5-gwiazdkowy, jaki był pomysł na jego obecność na hotelarskiej mapie Warszawy? Czym ma się wyróżniać na konkurencyjnym rynku hoteli wyższej kategorii w stolicy? Pierwszym najbardziej zauważalnym wyróżnikiem jest oferowana przez nas przestrzeń w jednostkach mieszkalnych. U nas jest trochę odwrotnie niż w tradycyjnym hotelu – czym większa powierzchnia jednostki, tym mamy ich więcej. Większość jednostek to suity z pokojem dziennym i osobną sypialnią. Prawie wszystkie jednostki posiadają aneks kuchenny w salonie, co jest dużym i nieczęsto spotykanym udogodnieniem. Drugim, nie mniej ważnym wyróżnikiem jest design naszych pokoi i apartamentów – niestandardowy i ekskluzywny. Są wyposażone we włoskie meble spotykane częściej w prywatnych rezydencjach [...]

Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.

Strefa prenumeratora

Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.

Prenumerata HOTELARZA to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl
  • (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *