Dobre pierwsze półrocze

Dobry czas dla polskiego hotelarstwa trwa. Obłożenie hoteli we wszystkich największych polskich miastach wzrosło w pierwszym półroczu od blisko siedmiu do ponad dziesięciu procent. RevPAR liczony w euro – od 10 do 15 proc., oprócz Wrocławia, gdzie był wyższy niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku „tylko” o niecałe sześć proc. Tak wynika z danych STR Global, firmy, która zbiera informacje od samych hoteli dotyczące ich obłożenia, średnich cen za sprzedany pokój – ADR i przychodów na dostępny pokój – RevPAR, który jest iloczynem obłożenia i średniej ceny. Warszawa i Kraków równo obłożone, ale po różnych cenach Hotele w Warszawie i Krakowie miały w ciągu pierwszych sześciu miesięcy bardzo podobne obłożenie, różniące się o 0,1. Warszawa – 72,7, Kraków – 72,8. W obydwu było ono znacznie wyższe niż rok wcześniej – w stolicy Polski skoczyło o 4,6 pkt. procentowego z 68,1 proc., a w stolicy Małopolski o blisko sześć punktów z 67 proc. (i było to najwyższe obłożenie hoteli ze wszystkich16 miast Europy Centralnej i Wschodniej badanych przez STR od Sofii przez Moskwę po Rygę). Ale różnica między tymi dwoma rynkami polega na tym, że osiąga się na nich różne ceny za pokój (i dlatego warszawski jest bardziej interesujący dla inwestorów). W Warszawie w pierwszym półroczu pokój hotelowy monitorowany przez STR kosztował średnio 69,8 euro (287,8 zł), podczas gdy w Krakowie 64,8 euro (267,1 zł). Były to wzrosty odpowiednio o 3,3 i 4,4 proc. Ale pod względem średniej ceny ADR Warszawa i Kraków nie są liderami regionu, jak w przypadku obłożenia, bo droższe hotele są cały czas w Moskwie – 90,3 euro, mimo że ich ceny spadły o prawie jedną czwartą z blisko 120 euro w poprzednim okresie (a już wtedy również znacząco spadły w porównaniu do 2013 roku, Moskwa przed agresją na Ukrainę była j [...]