Po raz pierwszy od lat na początku stycznia w Zakopanem nie ma tłumów turystów z krajów byłego ZSRR. Goście ze Wschodu masowo anulują rezerwacje, głównie przez spadek wartości rubla i hrywny. Tracą na tym oczywiście także hotelarze - informuje Gazeta.pl
Prawosławne Boże Narodzenie świętuje się dwa tygodnie po katolickim. Dlatego Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini na początku stycznia wybierają się na zimowy odpoczynek. W hotelu Kasprowy szacują, że w okresie od 1 do 10 stycznia w ostatnich latach turyści z krajów byłego ZSRR stanowili 90 procent klienteli. Ale w tym roku gości ze Wschodu jest pod Tatrami znacznie mniej niż w poprzednich latach. Biura podróży z Rosji i Ukrainy masowo wycofują rezerwacje miejsc w podhalańskich hotelach i pensjonatach, które poczyniły jeszcze, zanim Moskwę dotknęły międzynarodowe sankcje.
Dariusz Galica z turystycznego portalu DobreMiejsce.pl szacuje, że odwołano ponad dwie trzecie rezerwacji.
Zakopane wciąż odwiedzane jest jednak przez najbogatszych Rosjan, dlatego najlepsze hotele nie odczuwają tak mocno spadku ilości gości z tamtego kierunku.
Dodaj komentarz