Marka DeSilva zniknęła z dwóch condohoteli: pod Mikołajkami i koło Mielna. Spółka zarzuca ich deweloperowi „skrajny brak rzetelności biznesowej w zakresie budowy, wyposażenia i warunków finansowania bieżącej działalności”. Deweloper twierdzi, że założenia DeSilvy co do 10-proc. w skali roku zwrotu z inwestycji dla nabywców pokoi od początku były nierealne. Właściciele pokoi założyli spółdzielnie, które dalej poprowadzą obiekty. Mikołajki Resort obecnie nie przyjmuje gości.
Mikołajki Resort by DeSilva w Jorze Wielkiej ze 150 pokojami uruchomiony został w czerwcu ubiegłego roku. Pokoje sprzedawano po 189 tys. zł netto. Mielno Resort by Desilva w Unieściu ze 167 pokojami ruszył w czerwcu tego roku. Pokoje sprzedawano po 229 tys. Sprzedażą zajmował się Home Broker. Prawie wszystkie pokoje znalazły nabywców.
O tym, że z inwestycją Mikołajki Resort by DeSilva jest coś nie w porządku pisaliśmy w kwietniowym wydaniu „Hotelarza” w materiale „Rynek condohotelowy w Polsce: Moda czy przyszłość rynku”. „Hotelem condo jest też uruchomiony w ubiegłe wakacje Mikołajki Resort by DeSilva. Sieć DeSilva dawała swoją markę, a inwestorem była firma Warsaw Trust Development. Jak sobie radzi inwestycja? To fragmenty z forum niezależnych inwestorów, którzy kupili tam pokoje. Wrzesień 2013. »Zupełnym przypadkiem dowiedziałem się o upadłości dewelopera, który zbudował obiekt, ale nie wyczyścił hipotek. Właścicielom zostało kilka dni, by zareagować (miesiąc od ogłoszenia upadłości mija 4 listopada). Wygląda na to, że inwestycja w lokale condohotelu nie będzie tak słodką historią jak nam to prezentowali sprzedawcy«. Wpis z końca listopada: »w skrócie: hotel istnieje i działa. Opóźnia się z czynszami, ale coś płaci. Problem w upadłości firmy, która go wybudowała. Część nabywców ma akty notarialne i czyste księgi wieczyste – szczęściarze, ich kłopoty nie dotyczą. Druga część ma akty z obciążeniami, ale nie ma księgi wieczystej. Trzecia nie ma nic poza umową z upadłą firmą – ci mają najgorzej. Syndyk jest na etapie inwentaryzacji majątku i roszczeń«”. Podobne forum zawiedzionych inwestorów pod adresem mielnoresort.pl powstało w związku z nową inwestycją.
Pod koniec września spółka Hotele DeSilva wydała oświadczenie: „Grupa DeSilva, mając na względzie dobro gości oraz realne możliwości prowadzenia działalności w Mikołajki Resort by DeSilva w Jorze Wielkiej k. Mikołajek i Mielno Resort by Desilva w Unieściu k. Mielna, podjęła decyzję o zaprzestaniu świadczenia usług obsługi gości tych obiektów z dniem 15 września br. Spółka Hotele De Silva była operatorem w/w obiektów na podstawie umów zawartych z deweloperem i jednocześnie sprzedawcą usług świadczonych w obiektach tj. odpowiednio spółką MR oraz spółką Mielno Resort – obie spółki są powiązane kapitałowo w strukturach właścicielskich i zarządczych. Rozwiązanie umów nastąpi z winy deweloperów jw. wskutek ich wypowiedzenia przez Spółkę Hotele De Silva złożonego w dniu 16 września br., ze skutkiem na ostatni dzień września br. Spółka przygotowuje jednocześnie formalności związane z procedurą odszkodowawczą przeciwko w/w deweloperom".
– Wyjaśniamy, że przyczynami, które zmusiły nas do zrezygnowania z dalszego zarządzania działalnością obydwu obiektów był skrajny brak rzetelności biznesowej deweloperów w zakresie realizacji inwestycji budowy obiektów, ich wyposażania oraz warunków finansowania ich bieżącej działalności. Pomimo wielu rozmów, monitów i wezwań z naszej strony do respektowania postanowień i warunków umów, sytuacja nie ulegała zmianie, a jednocześnie ciągłe deklaracje przedstawicieli w/w spółek o poprawie sytuacji do dzisiaj pozostały obietnicami bez pokrycia. W efekcie sytuacja stała się tak trudna, że obiekty przede wszystkim nie zapewniały gościom standardów przewidzianych w zawartych umowach, a co za tym idzie Grupa DeSilva nie mogła oferować usług na poziomie, do którego goście są przyzwyczajeni w innych hotelach naszej sieci – powiedział Witold Ignatowski, prezes spółki Hotele De Silva.
Na to zareagował deweloper i współwłaściciel spółek MR i Mielno Resort Piotr Chechłacz. To jego wersja przedstawiona „Hotelarzowi”. – To my wypowiedzieliśmy umowę DeSilvie, ponieważ założenia dotyczące przychodów prezentowane przez nich na początku współpracy nie były realizowane nawet w połowie i nie było widać żadnych perspektyw na ich wzrost. Również deklarowane 10 proc. zwrotu z inwestycji dla nabywców pokoi było nierealne. Wprawdzie w wakacje było wysokie obłożenie, ale poza sezonem Mikołajki Resort świecił pustkami, a związaliśmy się z DeSilvą, zgadzając się płacić im 8 proc. od przychodów, bo liczyliśmy właśnie na to, że będzie ona w stanie przyciągnąć klientów konferencyjnych poza sezonem. DeSilva tłumaczyła, że niższe przychody w Mikołajkach związane były z faktem, że oddanie obiektu do użytku przeciągnęło się o pół roku do czerwca, w związku z czym budżety na organizacje konferencji były już pozamykane. Z dzisiejszej perspektywy widzę, że ta współpraca od początku nie miała sensu, bo DeSilva to sieć hoteli miejskich, która nie miała żadnych doświadczeń w obiektach turystycznych.
Upadłość spółki, która była inwestorem Mikołajek (choć indywidualni nabywcy kupili wszystkie pokoje i zapłacili za nie, co dawałoby blisko 35 mln zł) tłumaczy przedłużającym się procesem budowy, co podwyższyło jej koszty oraz konfliktem z generalnym wykonawcą i jego roszczeniami. A ponieważ w podpisanych umowach z indywidualnymi nabywcami gwarantowano wypłatę czynszu od stycznia, rzeczywiście przez pierwsze sześć miesięcy, gdy obiekt nie działał, wypłacano je. Co razem z przychodami niższymi od przewidywanych spowodowało upadłość spółki już we wrześniu ubiegłego roku. Pozostała spółka MR tego samego właściciela, która występowała w kontaktach z właścicielami jako dzierżawca obiektu.
W przypadku inwestycji w Unieściu deweloperem i zarządcą była spółka Mielno Resort. Ostatni wpis z forum mielnoresort. pl brzmi. „Informujemy, że w naszych budynkach na walnym zgromadzeniu wspólnoty mieszkaniowej przewagą 57% udziałów został zmieniony zarząd wspólnoty - dotychczasowy zarządca Spółka Mielno Resort został zastąpiony przez trzosobowy zarząd wybrany spośród właścicieli. Została powołana do życia Spółdzielnia Właścicieli Mielno Resort”. Spółdzielnie założyli też właściciele Mikołajek i w związku z tym, że obłożenie obiektu i tak było bardzo niskie na razie wstrzymali przyjmowanie gości, aby obniżyć koszty funkcjonowania obiektu, które miesięcznie wynosiły ok. 200 tys. zł, a dzięki temu spadną do ok. 50 tys.
Mikołajki Resort by DeSilva w Jorze Wielkiej ze 150 pokojami uruchomiony został w czerwcu ubiegłego roku. Pokoje sprzedawano po 189 tys. zł netto. Mielno Resort by Desilva w Unieściu ze 167 pokojami ruszył w czerwcu tego roku. Pokoje sprzedawano po 229 tys. Sprzedażą zajmował się Home Broker. Prawie wszystkie pokoje znalazły nabywców.
O tym, że z inwestycją Mikołajki Resort by DeSilva jest coś nie w porządku pisaliśmy w kwietniowym wydaniu „Hotelarza” w materiale „Rynek condohotelowy w Polsce: Moda czy przyszłość rynku”. „Hotelem condo jest też uruchomiony w ubiegłe wakacje Mikołajki Resort by DeSilva. Sieć DeSilva dawała swoją markę, a inwestorem była firma Warsaw Trust Development. Jak sobie radzi inwestycja? To fragmenty z forum niezależnych inwestorów, którzy kupili tam pokoje. Wrzesień 2013. »Zupełnym przypadkiem dowiedziałem się o upadłości dewelopera, który zbudował obiekt, ale nie wyczyścił hipotek. Właścicielom zostało kilka dni, by zareagować (miesiąc od ogłoszenia upadłości mija 4 listopada). Wygląda na to, że inwestycja w lokale condohotelu nie będzie tak słodką historią jak nam to prezentowali sprzedawcy«. Wpis z końca listopada: »w skrócie: hotel istnieje i działa. Opóźnia się z czynszami, ale coś płaci. Problem w upadłości firmy, która go wybudowała. Część nabywców ma akty notarialne i czyste księgi wieczyste – szczęściarze, ich kłopoty nie dotyczą. Druga część ma akty z obciążeniami, ale nie ma księgi wieczystej. Trzecia nie ma nic poza umową z upadłą firmą – ci mają najgorzej. Syndyk jest na etapie inwentaryzacji majątku i roszczeń«”. Podobne forum zawiedzionych inwestorów pod adresem mielnoresort.pl powstało w związku z nową inwestycją.
Pod koniec września spółka Hotele DeSilva wydała oświadczenie: „Grupa DeSilva, mając na względzie dobro gości oraz realne możliwości prowadzenia działalności w Mikołajki Resort by DeSilva w Jorze Wielkiej k. Mikołajek i Mielno Resort by Desilva w Unieściu k. Mielna, podjęła decyzję o zaprzestaniu świadczenia usług obsługi gości tych obiektów z dniem 15 września br. Spółka Hotele De Silva była operatorem w/w obiektów na podstawie umów zawartych z deweloperem i jednocześnie sprzedawcą usług świadczonych w obiektach tj. odpowiednio spółką MR oraz spółką Mielno Resort – obie spółki są powiązane kapitałowo w strukturach właścicielskich i zarządczych. Rozwiązanie umów nastąpi z winy deweloperów jw. wskutek ich wypowiedzenia przez Spółkę Hotele De Silva złożonego w dniu 16 września br., ze skutkiem na ostatni dzień września br. Spółka przygotowuje jednocześnie formalności związane z procedurą odszkodowawczą przeciwko w/w deweloperom".
– Wyjaśniamy, że przyczynami, które zmusiły nas do zrezygnowania z dalszego zarządzania działalnością obydwu obiektów był skrajny brak rzetelności biznesowej deweloperów w zakresie realizacji inwestycji budowy obiektów, ich wyposażania oraz warunków finansowania ich bieżącej działalności. Pomimo wielu rozmów, monitów i wezwań z naszej strony do respektowania postanowień i warunków umów, sytuacja nie ulegała zmianie, a jednocześnie ciągłe deklaracje przedstawicieli w/w spółek o poprawie sytuacji do dzisiaj pozostały obietnicami bez pokrycia. W efekcie sytuacja stała się tak trudna, że obiekty przede wszystkim nie zapewniały gościom standardów przewidzianych w zawartych umowach, a co za tym idzie Grupa DeSilva nie mogła oferować usług na poziomie, do którego goście są przyzwyczajeni w innych hotelach naszej sieci – powiedział Witold Ignatowski, prezes spółki Hotele De Silva.
Na to zareagował deweloper i współwłaściciel spółek MR i Mielno Resort Piotr Chechłacz. To jego wersja przedstawiona „Hotelarzowi”. – To my wypowiedzieliśmy umowę DeSilvie, ponieważ założenia dotyczące przychodów prezentowane przez nich na początku współpracy nie były realizowane nawet w połowie i nie było widać żadnych perspektyw na ich wzrost. Również deklarowane 10 proc. zwrotu z inwestycji dla nabywców pokoi było nierealne. Wprawdzie w wakacje było wysokie obłożenie, ale poza sezonem Mikołajki Resort świecił pustkami, a związaliśmy się z DeSilvą, zgadzając się płacić im 8 proc. od przychodów, bo liczyliśmy właśnie na to, że będzie ona w stanie przyciągnąć klientów konferencyjnych poza sezonem. DeSilva tłumaczyła, że niższe przychody w Mikołajkach związane były z faktem, że oddanie obiektu do użytku przeciągnęło się o pół roku do czerwca, w związku z czym budżety na organizacje konferencji były już pozamykane. Z dzisiejszej perspektywy widzę, że ta współpraca od początku nie miała sensu, bo DeSilva to sieć hoteli miejskich, która nie miała żadnych doświadczeń w obiektach turystycznych.
Upadłość spółki, która była inwestorem Mikołajek (choć indywidualni nabywcy kupili wszystkie pokoje i zapłacili za nie, co dawałoby blisko 35 mln zł) tłumaczy przedłużającym się procesem budowy, co podwyższyło jej koszty oraz konfliktem z generalnym wykonawcą i jego roszczeniami. A ponieważ w podpisanych umowach z indywidualnymi nabywcami gwarantowano wypłatę czynszu od stycznia, rzeczywiście przez pierwsze sześć miesięcy, gdy obiekt nie działał, wypłacano je. Co razem z przychodami niższymi od przewidywanych spowodowało upadłość spółki już we wrześniu ubiegłego roku. Pozostała spółka MR tego samego właściciela, która występowała w kontaktach z właścicielami jako dzierżawca obiektu.
W przypadku inwestycji w Unieściu deweloperem i zarządcą była spółka Mielno Resort. Ostatni wpis z forum mielnoresort. pl brzmi. „Informujemy, że w naszych budynkach na walnym zgromadzeniu wspólnoty mieszkaniowej przewagą 57% udziałów został zmieniony zarząd wspólnoty - dotychczasowy zarządca Spółka Mielno Resort został zastąpiony przez trzosobowy zarząd wybrany spośród właścicieli. Została powołana do życia Spółdzielnia Właścicieli Mielno Resort”. Spółdzielnie założyli też właściciele Mikołajek i w związku z tym, że obłożenie obiektu i tak było bardzo niskie na razie wstrzymali przyjmowanie gości, aby obniżyć koszty funkcjonowania obiektu, które miesięcznie wynosiły ok. 200 tys. zł, a dzięki temu spadną do ok. 50 tys.
Każdy, kto chce może sobie sprawdzić uczciwość Chechłacza i Mielno Resort – zebrał pieniądze od inwestorów na zbudowanie hotelu z restauracją. Co zrobił? Mielno Resort i Chechłacz, jako inwestor wydzielił sobie restauracje dla siebie a inwestorom dał lokale w stanie do remontu- takie mamy w Polsce prawo. To jest uczciwość?
UWAGA!!!!!!!!
LUDZIE!!!! Za żadne skarby nie ufajcie Chechłaczowi i Home Broker’owi.
H. Broker wiedział o wszystkim a i tak sprzedawał nam te nieruchomości.
Niech szlag jasny trafi takie prawo. A w ogóle to mamy jakieś prawo w tym kraju?