Demokrata w hotelowym SPA

Autor: Anita Bajdalska

Demokratyczny styl zarządzania personelem, zwany również partycypacyjnym lub uczestniczącym, charakteryzuje się tym, że pracownicy mają duży wpływ w procesie podejmowania decyzji przez kierowników. Ma on dużo zalet i wielu managerów hotelowych SPA chce kierować zespołem według tego modelu. Ale nie można zapominać, że ma on również swoje wady, które mogą utrudniać osiągniecie stawianych managerom celów. Najważniejszą cechą tego stylu zarządzania jest duża troska o podległych pracowników. Demokratyczny przywódca liczy się ze zdaniem swoich współpracowników, słucha tego co mają do powiedzenia i bierze pod uwagę opinie swojego personelu. Taki model zakłada, że pracownicy są chętni do pracy, mocno się z nią identyfikują i mają dużą motywację. Taka twórcza, innowacyjna i otwarta na nowe wyzwania postawa sprawia, że kierownik może wyznaczać cele, które zespół potrafi w sposób sprawny i skuteczny osiągnąć, mając jednocześnie sporą dowolność w wykonywaniu pracy. Ten styl przywództwa jest możliwy, kiedy mamy do czynienia ze świetnie wykształconym i zaangażowanym personelem, który posiada wysokie kompetencje. Najpierw jasne zasady Wydawać by się mogło, że jest to doskonały i jedynie słuszny sposób kierowania personelem, bo pracownicy SPA to zazwyczaj ludzie dobrze wykształceni, z dyplomami, posiadający dużą wiedzę teoretyczną i praktyczną, którą potrafią wykorzystać w pracy z gościem. Są otwarci, przyjaźni i z reguły bardzo empatyczni, chętnie starają się wdrażać nowości, sami inicjując nowe rozwiązania w pracy SPA. Mają swoją misję i chcą dzielić się nią z innymi ludźmi. Taka otwartość i chęć pomocy innemu człowiekowi jest bezcenna w pracy hotelowego SPA, co daje szansę na osiągniecie doskonałych rezultatów, pod warunkiem jednak, że będzie to… pod kontrolą. Mimo wielu zalet tego stylu przywództwa nie da się go bezwarunkowo zastosować w hotelowym SPA. Oddanie w ręce pracowników decyzji dotyczących sposobu wykonywania zabiegów, bez jasno wytyczonych przez managera SPA zasad mo [...]