W hostelu kluczowe jest to S

Autor: Rozmawiał Rafał Szubstarski

Druga część wywiadu z Łucją Mikołajczuk, właścicielką Oki Doki – pierwszego hostelu w Warszawie, który obchodził właśnie 10-lecie działalności oraz obiektu hotelowego Castle Inn na pl. Zamkowym. O tym, na czym polega istota hostelu i czym się różni prowadzenie hostelu od prowadzenia hotelu CO TO JEST HOSTEL Pojęcie hostelu nie jest zdefiniowane w żadnym polskim akcie prawnym. Dlatego można odnieść wrażenie, że hostelami określa się bardzo wiele miejsc. Np. schroniska, przynajmniej tłumacząc swoje nazwy na angielski, używają określenia hostel. Czym się różni hostel od schroniska? Choćby tym, że schroniska są akurat bardzo dobrze opisane w ustawie o usługach turystycznych, nawet z podziałem na kilka rodzajów, działają na określonych zasadach, np. schroniska młodzieżowe są zamykane w ciągu dnia itp. Jedyne co łączy hostel ze schroniskiem to to, że mają sale wielosobowe do spania i kuchnię, gdzie goście mogą przygotowywać sobie posiłki. My na przykład nigdy nie przyjmujemy grup młodzieżowych, bo jesteśmy dla turystów indywidualnych, dla backpackerów. Nie przyjmujemy osób poniżej 18 roku życia, chyba że z rodzicami. A schroniska głównie z tego żyją i to jest sens ich bycia. Ale oczywiście obserwuję, że różne miejsca nazywają się hostelami, i to akurat niekoniecznie schroniska. I to jest też powód, dla którego upadają, ponieważ tak naprawdę to nie są hostele. Dla osób, które są gośćmi hosteli takich jak nasz, nie są opcją do wyboru. W dobie internetu prawda szybko wychodzi na jaw. Czyli co to jest hostel? Czym się charakteryzuje jako miejsce? Jakie warunki musi spełniać, aby był to prawdziwy hostel? Trzeba umieć zrobić atmosferę hotelu, trzeba być backpackerem, żeby zrozumieć na czym to wszystko polega, czego ci goście potrzebują i stworzyć im takie warunki, żeby rzeczywiście dobrze się w nim poczuli. Tak naprawdę usługa noclegowa jest poboczną usługą, jaką świadczy hostel. W rzeczywistości jest to miejsce kojarzące ludzi i tworzące im taką atmosferę, żeby się mogli ze sobą poznać, spotkać i dobrze bawić. Kluczowe jest to S w nazwie. Jest w nim zawartych kilka rzeczy, przede wszystkim to social. To jest po prostu społeczność tworzona przez ludzi, którzy do niego przyjeżdżają. Prowadzenie hostelu to jest głównie know-how dotyczący tego, jak stworzyć dom dla tych ludzi, żeby się tu dobrze czuli i chcieli przyjeżdżać, a potem nakręcali kolejnych ludzi, żeby tu przyjeżdżali. W tym biznesie żyje się w większości z polecania, w dzisiejszych czasach – z polecenia w internecie. W tym S bardzo ważne jest również share czyli dzielenie się. Dzielenie się pokojem, w którym wynajmuje się łóżko, ale przede wszystkim dzielenie się sobą nawzajem, swoimi doświadczeniami, opiniami, rozmowami, gdzie się było, co fajnie jest zobaczyć, gdzie pójść. To jest też safe oraz save. Safe – bo goście muszą się tu czuć bardzo bezpiecznie i na to zwracają dużą uwa [...]