Do hotelu Francuskiego przy ul. Pijarskiej w Krakowie wkroczył syndyk, który zamierza przejąć nieruchomość za długi rodziny, które sięgają milionów złotych - pisze Gazeta.pl
Znany restaurator Adam Gessler ścigany jest przez komorników i urzędników już od wielu lat za wielomilionowe długi, należne m.in. miastu Warszawa (samo miasto wycenia dług na około 30 mln zł).
Formalnie sam restaurator majątku nie posiada. Restauracje firmowane jego nazwiskiem są prowadzone przez spółki należące do rodziny. Tak jest właśnie w przypadku Hotelu Francuskiego w Krakowie, do którego wczoraj w południe wszedł syndyk masy upadłościowej spółki Emir 19. To do niej należy hotel przy Pijarskiej.
Hotel Francuski został zakupiony od Orbisu w 2011 roku. Nabywcą była spółka Emir 19 kontrolowana przez synów Adama Gesslera. Z 20,5 mln zł które wydali na hotel około 14 mln pochodzi z kredytu w FM Bank PBP.
Restauracja znajdująca się w hotelu, którą swego czasu restaurator bardzo się szczycił - Gessler we Francuskim, jest własnością spółki Emir 20 kierowanej przez najmłodszego syna restauratora.
Ona miała płacić czynsz Emirowi 19. I też popadła w tarapaty. Komornik ścigał ją za niezapłacone składki do ZUS i wobec prywatnych wierzycieli. Wkroczył do restauracji w 2013 r. i zaczął zajmować sprzęty.
W 2012 r. Emir 19 przestał spłacać kredyt. Nie płacił też podatku od nieruchomości i innych zobowiązań. W 2013 r. bank złożył wniosek o upadłość spółki, bo ta nie regulowała w ogóle rat. Syndyk majątku upadłej spółki już w ubiegłym roku zjawił się w hotelu z decyzją sądu o przejęciu jego własności za dług wobec banku. Próba została udaremniona, gdy w hotelu pojawili się mężczyźni, którzy nie dopuścili do oddania nieruchomości syndykowi. Bezradna okazała się też wezwana na miejsce policja.
W styczniu tego roku Hotel Francuski bezskutecznie usiłował przejąć na rzecz wierzyciela także komornik sądowy. Nie został wpuszczony, ponieważ okazało się, że hotel został wydzierżawiony kolejnej spółce (tą z kolei zarządza pasierb Gesslera).
Pełnomocnik FM Bank PBP z którym rozmawiał dziennikarz Gazety.pl ma nadzieje, że teraaz działania syndyka okażą się skuteczne. Zapewnia jednocześnie, że wartość hotelu przewyższa długi firmy zarządzającej hotelem. Lista wierzycieli jest jednak długa. Oprócz FM Banku PBP są na niej gmina Kraków, ZUS, urząd skarbowy i prywatni dostawcy Gesslerów. Nieoficjalnie mówi się o co najmniej 15 milionach złotych.
Zawiadomienie do prokuratury złożył też były wspólnik w jednej z firm synów Adama Gesslera i właściciel Grand Hotelu, w którym firma potomków słynnego restauratora (on sam firmował ją swoją twarzą i nazwiskiem) wynajmowała pomieszczenia pod restauracje i nie płaciła za nie.
Dodaj komentarz