W Toruniu ruszyły przygotowania do budowy 4-gwiazdkowego hotelu w ramach centrum hotelowo-rozrywkowego, które uruchomione ma być do końca 2010 r.
Powstanie on na miejscu burzonego właśnie kompleksu "Wodnik", który składał się z budynku hotelowego, klubu rozrywkowego i kąpieliska. Na 2,6 ha gruntu znajdą się: trzypiętrowy hotel ze 150 pokojami, restauracją, salami konferencyjnymi o pow. 700 mkw. i parkingiem na 190 samochodów, dwa baseny, kręgielnia, siłownia, korty i SPA. Inwestorem jest spółka L&P należąca do bydgoskiego biznesmena Leszka Piekuta, która wylicytowała teren "Wodnika" od miasta w ubiegłym roku za ponad 13 mln zł. Do miejskiej kasy wpłaciła 25 proc. tej kwoty, a resztę będzie spłacać przez 99 lat po 3 proc. rocznie. Rozbiórka budynków potrwa do czerwca, w połowie roku ma być wydane pozwolenie na budowę. Projekt obiektu przygotowało gdyńskie biuro CKK Architekci. Zdobył on medal Mercurius Gedanensis za najlepszy projekt hotelowy na targach inwestycji hotelarskich Ciepły Bałtyk. Inwestycja musi być zakończona do grudnia 2010 r. W przypadku opóźnienia inwestor zapłaci karę 20 tys. zł za każdy miesiąc, a po pół roku 50 tys.
Powstanie on na miejscu burzonego właśnie kompleksu "Wodnik", który składał się z budynku hotelowego, klubu rozrywkowego i kąpieliska. Na 2,6 ha gruntu znajdą się: trzypiętrowy hotel ze 150 pokojami, restauracją, salami konferencyjnymi o pow. 700 mkw. i parkingiem na 190 samochodów, dwa baseny, kręgielnia, siłownia, korty i SPA. Inwestorem jest spółka L&P należąca do bydgoskiego biznesmena Leszka Piekuta, która wylicytowała teren "Wodnika" od miasta w ubiegłym roku za ponad 13 mln zł. Do miejskiej kasy wpłaciła 25 proc. tej kwoty, a resztę będzie spłacać przez 99 lat po 3 proc. rocznie. Rozbiórka budynków potrwa do czerwca, w połowie roku ma być wydane pozwolenie na budowę. Projekt obiektu przygotowało gdyńskie biuro CKK Architekci. Zdobył on medal Mercurius Gedanensis za najlepszy projekt hotelowy na targach inwestycji hotelarskich Ciepły Bałtyk. Inwestycja musi być zakończona do grudnia 2010 r. W przypadku opóźnienia inwestor zapłaci karę 20 tys. zł za każdy miesiąc, a po pół roku 50 tys.
Dodaj komentarz