Hyatt zniknął

20 marca zniknął z Warszawy hotel Hyatt Regency, a z Polski marka Hyatt. Od tego dnia hotel zaczął działać pod nazwą Regent Warsaw Hotel jako obiekt niezależny. Kulisy tej zmiany są owiane tajemnicą, ale z informacji „Hotelarza” wynika, iż powodem zdjęcia marki z hotelu były problemy właściciela, spółki Cosmar Polska, z płatnościami.



Cosmar Polska, spółka z włoskim kapitałem, uruchomiła hotel w 2002 roku i od początku nie miał on dobrej passy ani prasy. Począwszy od tego, że mimo iż zaliczał się do segmentu wyższego, to jeszcze do niedawna był skategoryzowany tylko na trzy gwiazdki, ponieważ właściciele nie chcieli wstawić do pokoi drugiego fotela, co było wymagane przepisami. Dopiero w 2012 roku podniósł kategorię do czterech gwiazdek. W 2005 roku „Hotelarz” pisał: „Na otwarcie hotelu czekano długo. Kiedy się go doczekano, okazało się, że firmy budowlane i dostawcy wyposażenia nie otrzymali pieniędzy. Na zamieszaniu ucierpiała marka, choć stronądłużnikiem nie był tutaj Hyatt, ale włoskie spółki: Cosmar i Cogei. Pierwsza była inwestorem, druga – generalnym wykonawcą. Zarzucały one skarżącym je firmom-wierzycielom złe wykonawstwo i niedoróbki (…).

Duże firmy, takie jak Warbud czy Siemens, swoje pieniądze odzyskały szybko, nieduże polskie przedsiębiorstwa musiały domagać się zapłaty w sądzie. Odium tej sprawy ciągnie się za obiektem do dziś (…). Cena 300–500 euro za pokój mogła być atrakcyjna na początku lat 90., ale w 2002 roku, gdy recesja gospodarcza przerzedziła szeregi biznesu odwiedzającego Polskę, okazała się zabójcza. Efekt: 3-4-proc. obłożenia to, nawet jak na premierę rynkową, niewiele”. Hotel nie miał też szczęścia do pierwszego dyrektora generalnego. „Za bardzo złą atmosferę pracownicy winią pochodzącego ze Szwajcarii Pablo Grafa. Jego styl zarządzania jest nie do zaakceptowania dla Europejczyków. Nie można codziennie kazać pracownikowi myć swój samochód – mówi jeden z zatrudnionych. Pracownicy twierdzą, że na styl pracy Grafa wpłynął długi pobyt na Dalekim Wschodzie oraz w Indiach, gdzie ostatnio był dyrektorem. Tam hotelarstwo jest inne ze względu na śmiesznie niskie koszty, zatrudnia się dwu-, trzykrotnie więcej osób”. Dyrektora w końcu wymieniono, a obiekt zaczął zdobywać sobie renomę.

W hotelu dysponującym 246 pokojami, położonym przy Trakcie Królewskim obok ambasady Rosji, gościli m.in. Dmitrij Miedwiediew, ówczesny prezydent Rosji i Angela Merkel, kanclerz Niemiec. Był on również bazą polskich piłkarzy podczas mistrzostw Euro 2012 i nadal jest hotelem, w którym zbiera się przed meczami reprezentacja Polski. Jednak w ostatnim czasie znowu zaczęły się pojawiać sygnały, że coś dzieje się w nim nie tak. Intensywnie zaczął pojawiać się na Grouponie, sprzedając noclegi za 199 zł, czego nie praktykują szanujące się obiekty aspirujące do miana luksusowych. W ocenie branży świadczyło to o kłopotach hotelu z płynnością finansową i desperacką próbą poszukiwania jakiejkolwiek gotówki. Decyzja o wycofaniu się marki Hyatt z całego przedsięwzięcia potwierdzałaby to.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *