Z pomocą Ojca Mateusza

Autor: Jakub Wajdzik

Sandomierz przeżywa swój renesans. Dzięki emisji serialu "Ojciec Mateusz" w telewizyjnej Jedynce, który przyciągał przed ekrany ponad 6 mln widzów, miasto jest w centrum turystycznej uwagi. Nie ma się czemu dziwić - malownicze uliczki, piękne zabytki i wielka promocja, za sprawą telewizji, zrobiły swoje. Jednak zainteresowanie turystyczne nie idzie w parze z bazą noclegową


25-tysięczny Sandomierz dysponuje w sezonie letnim ok. 1200 miejsc noclegowych. W mieście działają trzy skategoryzowane hotele: dwa trzygwiazdkowe i jeden dwugwiazdkowy. W maju otwarty zostanie kolejny obiekt o standardzie trzygwiazdkowym. Funkcjonują również trzy motele oraz dziewięć innych obiektów hotelarskich. W mieście jest również kemping, który może pomieścić do 150 osób. Na 17 kwaterach prywatnych do dyspozycji turystów jest 145 miejsc.

W czasie wakacji czynne są również trzy schroniska młodzieżowe (normalnie funkcjonują jako akademik, bursa i internat), w których jest 150 miejsc. Jak widać bazę noclegową w Sandomierzu cechuje duża różnorodność. Jednak najbardziej strategiczne dla miasta są obiekty hotelarskie, które zapewniają obsługę turystyczną w sposób ciągły na wysokim poziomie, a obok noclegu oferują również inne usługi. Oferują one ok. jednej piątej wszystkich dostępnych w mieście miejsc noclegowych.


Drugi Kazimierz Jak najlepiej scharakteryzować miasto?

- Nasuwa mi się skojarzenie, że Sandomierz będzie drugim Kazimierzem Dolnym, tylko ma znacznie więcej do zaoferowania. W moim odczuciu Sandomierz jest i będzie kojarzony z uroczym miasteczkiem nad Wisłą, które odwiedza się w weekend przejazdem - mówi Krzysztof Tusznio z przygotowywanego do otwarcia 1 maja hotelu Sarmata. - Ciężko jest zatrzymać gościa na dłużej, bo sama baza noclegowa to nie wszystko.


Gastronomia w Sandomierzu jest na niezadowalającym poziomie, zaś atrakcji dla turystów szukających wrażeń nie ma za wiele. Według niego, obecnie działające obiekty hotelowe mają łącznie za małą liczbę miejsc, aby zorganizować konferencję na 200 osób, nie mówiąc o kongresie na 500. - W moim odczuciu Sandomierz to miasto dla osób szukających "miejsca cichych refleksji", bliskiego kontaktu z historią czy odpoczynku od zgiełku i tłoku wielkiego miasta - uważa Tusznio.


Zdaniem Rafała Chruściela, kierownika recepcji hotelu Pod Ciżemką, branża hotelowa w Sandomierzu jest dość zróżnicowana pod względem nastawienia na kategorie klientów. - Można jednak zauważyć, że poza sezonem miasto gości klientów biznesowych, a okres wakacyjny to w dużej mierze przyjazd gości indywidualnych nastawionych na turystykę, zwiedzanie Sandomierza i okolic. Branża stara się być dość elastyczna i tym samym jej nastawienie zmienia się w zależności od pory roku i sezonowości - dodaje Chruściel.


Dla biznesmenów i dla rodziny

Kim są turyści obsługiwani przez hotele i motele w Sandomierzu? W poszczególnych obiektach różnie to wygląda. Dla motelu Alibi są to głównie przedstawiciele handlowi. - Motel znajduje się przy głównym szlaku komunikacyjnym Sandomierza, stąd też łatwo do nas trafić. Ale gośćmi motelu są także klienci indywidualni, rodziny z dziećmi, grupy wycieczkowe - mówi Joanna Rumak, kierownik motelu Alibi. Dla hotelu Pod Ciżemką są to przede wszystkim klienci biznesowi. Hotel Basztowy przyjmuje gości [...]