Pod nieobecność szefa

Autor: Sylwia Bortniak

Sylwia Bortniak
Autorka jest socjologiem, reprezentuje firmę Concierge Polska


Budowanie zespołu to proces skomplikowany i długotrwały. Szczególnie w obiektach noclegowych, które goście oceniają po zachowaniu i efektach pracy personelu. Dlatego warto dołożyć wszelkich starań, by dobrych pracowników docenić, a tym nieco gorszym dać okazję do podnoszenia kwalifikacji



Dziś szef wyjeżdża na konferencję i wróci za dwa dni. Wówczas wszyscy odczujemy ulgę. Nareszcie możemy popracować bez uczucia napięcia. Nawet naszych gości obsługuje nam się bardziej swobodnie. Dziś uregulujemy zaległe sprawy! Wypijemy pyszną kawę w miłej atmosferze. Nie usłyszymy, że ostatnia oferta dla klienta była źle przez nas przygotowana. Albo że wyniki sprzedaży nie są zadowalające. Idąc rano do pracy nie zastanawiamy się, o co znowu dziś będzie się czepiać na dzień dobry... - takie myśli nieraz towarzyszą pracownikom, którzy swojego przełożonego traktują jako "zło konieczne". Wszyscy się zgadzamy z opinią, że atmosfera w pracy jest bardzo ważna. Determinuje nasze postawy i siłę zaangażowania. Gdy atmosfera jest dobra, swoje zadania wykonujemy z większą przyjemnością, a do pracy biegniemy jak na skrzydłach. Pracujemy wśród ludzi, na których można polegać, z którymi rozumiemy się bez słów. Czujemy się akceptowani w zespole i potrzebni w hotelu. W takiej atmosferze wszyscy ludzie są zadowoleni i mają poczucie, że to, co robią, ma sens.


Szef nie ufa swoim ludziom...

Przełożony będzie odbierany przez zespół personelu jako "zło konieczne", gdy nie będzie budował relacji wzajemnego zaufania. Z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy towarzyszy nam myśl, że personel nie poradzi sobie lub nie będzie wiedział, jak rozwiązać sytuację problemową, kiedy nas zabraknie na "pokładzie". Takie podejście do zarządzania nie pozwala szefowi na swobodne opuszczenie miejsca pracy i zarządzanie hotelem z zewnątrz (gdy bierze udział w spotkaniach biznesowych, szkoleniach, konferencjach).

Mamy poczucie, że jeśli jesteśmy nieobecni, ludzie nie poradzą sobie w pracy i dojdzie do wielu nieprawidłowości. Jeśli reprezentujemy taki styl myślenia i zarządzania, to musimy też pamiętać, że nasza postawa jest wyczuwalna przez zespół, którym zarządzamy. Jeśli dajemy odczuć współpracownikowi, że nie mamy do końca zaufania do poziomu jakości np. obsługi gości, to zbuduje on w sobie obraz: niezależnie co zrobię i jak bardzo się będę starać, nie zostanie to docenione, nie opłaca się angażować w pracę, którą wykonuję... W taki sposób prowadzimy do zniechęcenia osoby pełnej - przynajmniej na początku - pasji do pracy. Jeśli w nieumiejętny sposób będziemy komuni [...]