Po zakończeniu renowacji warszawskiego hotelu Bristol otwarty został wine bar z bezpośrednim wejściem z Krakowskiego Przedmieścia. Z początkiem października Bristol Wine Bar ruszył w ostatecznym kształcie.
W hotelu Bristol na początku ubiegłego wieku funkcjonowała już tzw. winiarnia. Nazywała się Lalka i była miejscem spotkań warszawiaków, artystów, bohemy. Obecny wine bar chce kontynuować tradycję miejsca utrzymanego w swobodnej atmosferze, gdzie można się spotkać zarówno z partnerem biznesowym, jak i w gronie przyjaciół. W Bristol Wine Bar oferowane są wina wyselekcjonowane przez znanego winiarza i importera Roberta Mielżyńskiego. Poza bogatą ofertą win ze Starego Kontynentu i Nowego Świata, z którą można się zapoznać w karcie lub wybierając butelkę zza szyby, służącej też jako ściana wine baru. W ofercie dostępne są także wina sprzedawane na kieliszki. Ich ceny zaczynają się od 18 zł za lampkę. Wina dostępne są także w sprzedaży na wynos. Ofertę uzupełniają przekąski, poza dużym wyborem tapasów, zamówić można rozmaite propozycje specjalnie wykreowane dla wine baru przez szefa kuchni Hotelu Bristol.
W hotelu Bristol na początku ubiegłego wieku funkcjonowała już tzw. winiarnia. Nazywała się Lalka i była miejscem spotkań warszawiaków, artystów, bohemy. Obecny wine bar chce kontynuować tradycję miejsca utrzymanego w swobodnej atmosferze, gdzie można się spotkać zarówno z partnerem biznesowym, jak i w gronie przyjaciół. W Bristol Wine Bar oferowane są wina wyselekcjonowane przez znanego winiarza i importera Roberta Mielżyńskiego. Poza bogatą ofertą win ze Starego Kontynentu i Nowego Świata, z którą można się zapoznać w karcie lub wybierając butelkę zza szyby, służącej też jako ściana wine baru. W ofercie dostępne są także wina sprzedawane na kieliszki. Ich ceny zaczynają się od 18 zł za lampkę. Wina dostępne są także w sprzedaży na wynos. Ofertę uzupełniają przekąski, poza dużym wyborem tapasów, zamówić można rozmaite propozycje specjalnie wykreowane dla wine baru przez szefa kuchni Hotelu Bristol.
Dodaj komentarz