Sześć lat od zakupu działki, Wings Properties – inwestor kompleksu OVO we Wrocławiu, w którym mieścić miał się m.in. hotel Hilton, zdobył wreszcie finansowanie bankowe. Kredytu na inwestycję, której koszt szacowany jest na 260 mln zł, udzielił mu Allior Bank. Prace przy budowie kompleksu, w którym ostatecznie znajdzie się hotel DoubleTree by Hilton ze 190 pokojami, już ruszyły.
Pokoje hotelowe zajmą dwa piętra, jedno przeznaczone zostanie na biura, a na trzech najwyższych poziomach znajdzie się 140 apartamentów (ich sprzedaż też już się zaczęła, ceny za mkw. wynoszą od 10,5 do 25 tys. zł). Na parterze znajdą się luksusowe sklepy, a w kondygnacjach podziemnych m.in. parking i SPA z basenem. OVO posiadało też będzie wewnętrzny ogród o pow. 2,5 tys. mkw., dostępny dla wszystkich. Całość ma być ukończona w ciągu dwóch lat.
Historia tej inwestycji zaczęła się w 2007 roku, gdy Wings Properties, spółka należąca do grupy kapitałowej Star Enterprise Limited, zakupiła w przetargu działkę przy ul. Podwale za 35 mln zł (cena wywoławcza wynosiła 10 mln zł). Zapowiadano wówczas, że kompleks, w którym znajdzie się m.in. hotel Hilton z 420 pokojami, uruchomiony zostanie w 2010 roku. Jednak rok później zaczął się globalny kryzys finansowy i spółka nie mogła zdobyć pieniędzy na budowę, cały czas przesuwając termin jej rozpoczęcia. W połowie 2010 roku podpisano nawet umowę z firmą J.W. Construction, która w zamian za połowę udziałów w przedsięwzięciu i generalne wykonawstwo miała udzielić Wings Properties 22 mln euro kredytu. Jednak krótko po jej podpisaniu Janusz Wojciechowski, właściciel J.W. Construction, wycofał się z tego pomysłu. Przez kolejne lata co kilka miesięcy inwestor informował, że prowadzi zaawansowane rozmowy z bankami, a budowa ruszy w najbliższym czasie. Na zapowiedziach się kończyło i większość obserwatorów straciła nadzieję, że uda się zrealizować ten kosztochłonny projekt, więc informacja z początku września o zdobyciu kredytu i rozpoczęciu budowy stanowiła spore zaskoczenie. Zmianie uległ projekt architektoniczny kompleksu przygotowany przez paryską pracownię Gottesman-Szmelcman Architecture, ale zachowuje on cały czas „obłe” kształty budynku, które kilka lat temu stanowiły o innowacyjności tego projektu i spowodowały, że była to wyczekiwana inwestycja nie tylko we Wrocławiu i nie tylko przez branżę hotelarską. Fasada budynku, zgodnie z pierwotnymi założeniami, wykończona ma być corianem (lub przynajmniej jego ekwiwalentem) – materiałem, który dzięki swoim właściwościom, pozwala się elastycznie formować, co umożliwia zaprojektowanie dowolnego kształtu elewacji. Polskim partnerem strategicznym w realizacji projektu architektonicznego jest biuro JSK Architekci.
Pokoje hotelowe zajmą dwa piętra, jedno przeznaczone zostanie na biura, a na trzech najwyższych poziomach znajdzie się 140 apartamentów (ich sprzedaż też już się zaczęła, ceny za mkw. wynoszą od 10,5 do 25 tys. zł). Na parterze znajdą się luksusowe sklepy, a w kondygnacjach podziemnych m.in. parking i SPA z basenem. OVO posiadało też będzie wewnętrzny ogród o pow. 2,5 tys. mkw., dostępny dla wszystkich. Całość ma być ukończona w ciągu dwóch lat.
Historia tej inwestycji zaczęła się w 2007 roku, gdy Wings Properties, spółka należąca do grupy kapitałowej Star Enterprise Limited, zakupiła w przetargu działkę przy ul. Podwale za 35 mln zł (cena wywoławcza wynosiła 10 mln zł). Zapowiadano wówczas, że kompleks, w którym znajdzie się m.in. hotel Hilton z 420 pokojami, uruchomiony zostanie w 2010 roku. Jednak rok później zaczął się globalny kryzys finansowy i spółka nie mogła zdobyć pieniędzy na budowę, cały czas przesuwając termin jej rozpoczęcia. W połowie 2010 roku podpisano nawet umowę z firmą J.W. Construction, która w zamian za połowę udziałów w przedsięwzięciu i generalne wykonawstwo miała udzielić Wings Properties 22 mln euro kredytu. Jednak krótko po jej podpisaniu Janusz Wojciechowski, właściciel J.W. Construction, wycofał się z tego pomysłu. Przez kolejne lata co kilka miesięcy inwestor informował, że prowadzi zaawansowane rozmowy z bankami, a budowa ruszy w najbliższym czasie. Na zapowiedziach się kończyło i większość obserwatorów straciła nadzieję, że uda się zrealizować ten kosztochłonny projekt, więc informacja z początku września o zdobyciu kredytu i rozpoczęciu budowy stanowiła spore zaskoczenie. Zmianie uległ projekt architektoniczny kompleksu przygotowany przez paryską pracownię Gottesman-Szmelcman Architecture, ale zachowuje on cały czas „obłe” kształty budynku, które kilka lat temu stanowiły o innowacyjności tego projektu i spowodowały, że była to wyczekiwana inwestycja nie tylko we Wrocławiu i nie tylko przez branżę hotelarską. Fasada budynku, zgodnie z pierwotnymi założeniami, wykończona ma być corianem (lub przynajmniej jego ekwiwalentem) – materiałem, który dzięki swoim właściwościom, pozwala się elastycznie formować, co umożliwia zaprojektowanie dowolnego kształtu elewacji. Polskim partnerem strategicznym w realizacji projektu architektonicznego jest biuro JSK Architekci.
Dodaj komentarz