EFH walczy o przetrwanie

Zarząd Europejskiego Funduszu Hipotecznego złożył w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości układowej. To reakcja na wcześniejsze działanie firmy Akura, która złożyła wniosek o upadłość likwidacyjną EFH. Fundusz tłumaczy, że zawarł umowę przedwstępną na sprzedaż swoich nieruchomości do końca roku, co pozwoli zaspokoić wszystkie wierzytelności.

Na początku lipca spółka ubezpieczeniowa Akura złożyła w Sądzie Rejonowym w Warszawie wniosek o ogłoszenie bankructwa EFH. Zarządu Funduszu ogłosił, że wniosek ten jest bezzasadny w związku z zawarciem umowy ze spółką Cefarm Nieruchomości dotyczącej sprzedaży swoich spółek-córek wraz z należącymi do nich nieruchomościami (w tym trzech hoteli: Król Kazimierz w Kazimierzu Dolnym, Łeba w Łebie i Masuria w Worlinach, czwartym – Bochnią, zadłużoną w banku BRE Hipoteczny – fundusz jedynie zarządza) oraz spłatę wierzytelności i wykup przeterminowanych obligacji oraz kredytów i zobowiązań z tytułu umów leasingowych zaciągniętych przez sprzedawane spółki. Zakończenie wszystkich transakcji miało nastąpić do końca roku, o ile zgodzą się wierzyciele (więcej pisaliśmy o tym czerwcowym wydaniu „Hotelarza”). Jednak Akura się nie zgodziła. Na jej wniosek o likwidację, zarząd EFH odpowiedział swoim wnioskiem z początku sierpnia o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. „Zdaniem zarządu w okresie do wyznaczonego terminu istnieje wysokie prawdopodobieństwo zawarcia układu z wierzycielami spółki” - napisano w komunikacie. Sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy na 19 września, uznając potrzebę łącznego rozpatrzenia obu wniosków. Wskazał też tymczasowego nadzorcę sądowego EFH.

Malbork chce odszkodowania

Jedną ze spółek-córek EFH, która miałaby być sprzedana Cefarmowi, jest spółka Hotel Malbork. Miała ona wybudować na posiadanym gruncie hotel w tym mieście do połowy 2012 roku. Teraz władze Malborka domagają się 17,1 mln zł. Prace nad budową hotelu zaczęły się już w 2008 roku, jednak wówczas natrafiono na mogiłę ze szczątkami ponad 2 tysięcy ciał, pochowanych tam w czasie II wojny światowej. Po sześciu miesiącach i zakończeniu prac ekshumacyjnych inwestor zadecydował, że nie będzie budował hotelu w tym miejscu.

Miasto zmieniło Funduszowi działkę na położoną obok i zobowiązało się wypłacić spółce 1,8 mln zł tytułem odszkodowania (kwota miała zostać przeznaczona m.in. na przeprojektowanie hotelu). Ponieważ zdaniem miasta spółka nie rozliczyła się z tych pieniędzy, teraz jego władze wystąpiły z pozwami przeciwko spółkom Hotel Malbork (1,8 mln zł) oraz Europejskiemu Funduszowi Hipotecznemu (15,3 mln zł).


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *