Hotelarz nie tylko dla hoteli…

W wakacyjnych wydaniach naszego magazynu zamieściliśmy ankietę skierowaną do Czytelników. Powody decyzji o umieszczeniu tego typu ankiet, są w przypadku każdej redakcji inne. Jednak łączy je jeden motyw: chęć poznania opinii Czytelników o piśmie, skorygowania jego tematyki tak, by w sposób bardziej pełny odpowiadała ich potrzebom i zainteresowaniom. Bo to przecież dla nich powstaje pismo

Najważniejszą część wiedzy o tym, czego oczekują Czytelnicy, czy szerzej, środowisko, do którego kierowane jest pismo, Redakcja Hotelarza czerpie z bezpośrednich kontaktów. Część autorów to zresztą przedstawiciele branży. Jednak to tylko część wiedzy, a opinie prezentowane na łamach Hotelarza, wcale nie muszą być reprezentatywne dla całej polskiej branży hotelarskiej. Informacje o zainteresowaniach Czytelników można też próbować posiąść, zlecając przeprowadzenie kompleksowych badań preferencji i potrzeb czytelniczych, jednak są to badania bardzo kosztowne, na które nie stać z reguły pojedynczego tytułu.

A na wspólne monograficzne badanie wszystkich tytułów, nie tylko hotelarskich, ale i gastronomicznych czy turystycznych, nie ma - jak wynika z kilku sondażowych rozmów Redakcji HT - ani zainteresowania, ani przyzwolenia większości wydawców takich tytułów.

Co podpowiada nam ankieta redakcyjna

Z myślą o jak najbardziej bezstronnej ocenie oraz wyciągnięciu poprawnych i niezależnych od Redakcji wniosków, popartych w dodatku doświadczeniem naukowym i odpowiednim aparatem badawczym, poprosiliśmy o skomentowanie wyników ankiety Stanisława Nowickiego, kierownika Pracowni Badań Rynku Ośrodka Badań Prasoznawczych Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Samozwrotny charakter ankiety wyklucza wprawdzie traktowanie tych, którzy je wypełnili i odesłali jako reprezentacji ogółu Czytelników, tym niemniej daje niezłą możliwość wyrokowania o związkach, jakie łączą Czytelników z pismem, a także okazję do pełniejszego rozpoznania tej ich części, która poczuwa się do potrzeby lub powinności kontaktu z nim.

Na redakcyjną ankietę odpowiedziało 71 osób i przy tej technice badawczej nie sposób (ba, wręcz nie wolno) wyrokować, czy to dużo, czy mało - choć pewno redakcja, jak i wypowiadający te słowa, chcieliby, by było ich więcej. Choćby dlatego, że większy krąg respondentów czyni wypowiadane opinie, wystawiane oceny, składane deklaracje zachowań itd., bardziej miarodajnymi", tłumaczy Stanisław Nowicki analizując materiały nadesłanych ankiet. W gronie redakcyjnym uznaliśmy, że taki czytelniczy odzew na ankietę mógł wynikać z naszych wciąż, najwyraźniej niedoskonałych, starań zmierzających do większej satysfakcji Czytelników oraz korzyści wynoszonych przez nich z lektury.

Dlatego taki odzew traktujemy - po pierwsze - jako istotny rezultat naszej sondy, zaś po drugie - jako ważną wskazówkę i zachętę do staranniejszej pracy nad ofertą pisma. I liczymy, że nasi Czytelnicy dostrzegą i docenią te wysiłki... w kolejnych numerach magazynu. "Tym bardziej, że materiały tegorocznej sondy - jeśli abstrahować od skali odzewu i zniekształceń będących następstwami posłużenia się ankietą samozwrotną - wcale nie wypadają dla pisma źle. Ba - na dobrą sprawę można je wręcz traktować jako laurkę wystawioną przez respondentów (podkreślamy: respondentów, a nie ogół Czytelników!) redakcji i pismu", komentuje Stanisław Nowicki z OBP UJ.

Kim jesteś Czytelniku, czyli przekrój branży

Już sama struktura kręgu respondentów jest dość dokładnym odwzorowaniem adresata, dla którego redakcja tworzy pismo oraz tego, co wiadomo o ludziach tworzących branżę hotelarską, a więc potencjalnych odbiorcach pisma. Wśród resp [...]